PIŁKA NOŻNA. Urodzinowy prezent –  Legionovia – ROW Rybnik 3-1 (2-0)

2017-09-20 1:40:01

Mateusz Zając zaliczył dobre zawody. N/z zatrzymuje akcję Sebastiana Musiolika
Fot. fotoMiD

Dobry, zwycięski mecz rozegrali w sobotę drugoligowi piłkarze Legionovii. Pokonali 3-1 (2-0) rybnicki ROW, po dwóch bramkach Przemysława Rybkiewicza (36’ i 70’) i jednym golu Grzegorza Mazurka (32’). Dla gości honorowego gola zdobył były” legionowianin” – Marek Krotofil (89’). Tą trzecią w sezonie wygraną nasza drużyna sprawiła urodzinowy prezent swojemu szkoleniowcowi. MIrosław Jabłoński skończył w dniu spotkania 67 lat!

Absencje kontuzjowanych Wojciecha Kalinowskiego (dłuższa przerwa) i Patryka Koziary (ma być gotowy na najbliższe mecze) nie wpłynęła negatywnie na grę Legionovii. Wręcz odwrotnie, kto wie czy nasz zespół nie rozegrał najlepszego spotkania w tym sezonie. Grał szybko, pomysłowo, stwarzał co i rusz zagrożenie pod bramką gości, w defensywnie też spisywał się w miarę poprawnie. Trzeba w zasadzie chwalić wszystkich piłkarzy za to spotkanie, choć prawdziwym odkryciem meczu był chyba Przemek Rybkiewicz. Zagrał od początku, był aktywny, szybki, strzelił dwie bramki, absorbował defensywę gości na lewej stronie boiska.

Grzegorz Mazurek nie wszystkie okazje wykorzystał, ale strzelił gola określanego mianem – stadiony świata Fot. fotoMiD

Gospodarze rozpoczęli mecz z wysokiego „c” i już w czwartej minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale G. Mazurek przegrał w idealnej sytuacji pojedynek z rybnickim bramkarzem Kacprem Rosą. Kwadrans później, jak żywsze ruchliwy Mateusz Kwiatkowski też nie zdołał otworzyć bramkowego konta gospodarzy. Uczynił to dopiero w 32 min. Grzegorz Mazurek popisując się kapitalnym uderzeniem z dystansu. Niespełna pięć minut później, po składnej, z zespołowej akcji nasz zespół podwyższył na 2-0, a pierwszą swoją bramkę w legionowskich barwach zdobył 19-letni Przemek Rybkiewicz, rodem z podolsztyńskiego Biskupca.

Radość Przemka Rybkiewicz po golu na 3-0 dla Legionovii – zrozumiała
Fot. fotoMiD

Drugą odsłonę meczu Legionovia rozpoczęła od strzału z rzutu wolego w słupek rybnickiej bramki. Wykonawca Mateusz Zebrowski, miał tego dnia utrudnione zadanie, nie był tak efektywny jak zazwyczaj, bo „czule” zaopiekował się nim Dawid Gojny. W 56 min. jeszcze raz sam na sam z bramkarzem gości znalazł się M. Kwiatkowski, ale i tym razem sytuacja nie została wykorzystana. Trzeba jednak od razu podkreślić, że podopieczni trenera Piotra Piekarczyka zaprezentowali się w drugiej połowie znacznie korzystniej niż w pierwszej. Starali się grać z pierwszej piłki, szybciej, zaczęli stwarzać sytuacje pod legionowską bramką, niepokoili Dominika Puska. Zanim jednak w końcówce meczu zdobyli honorowego gola ( a uczynił to były” nasz”, wyróżniający się piłkarz sobotniego spotkania – Marek Krotofil), legionowianie w 70 zdobyli trzeciego gola. Asystę zaliczył G. Mazurek a lot piłki po jego strzale-podaniu, zmienił P. Rybkiewicz.

Trenerzy jak wino. Im starsi tym lepsi. Piotr Piekarczyk gratuluje zwycięstwa Mirosławowi Jabłońskiemu
Fot. fotoMiD

Zwycięstwo legionowian zasłużone, nie podlegające
w zasadzie dyskusji. Mogło być nawet nieco wyższe, ale gdyby piłkarze zamieniali wszystkie dobre sytuacje na bramki, to wyniki w piłce kopanej byłyby „hokejowe”. Teraz przed naszym zespołem dwa wyjazdowe mecze. W środę, w Katowicach zaległy z 7. kolejki z miejscowym Rozwojem, a w niedzielę w Poznaniu (!) z Gwardią Koszalin.
Oto skład Legionovii ze spotkania z ROW Rybnik: Pusek – Grzelak, Wojcinowicz, Zając, Goliński, Żebrowski (89’Trzmiel), Zaklika, Kłak (80’Lukawa), Rybkiewicz (73’ Jajko), Mazurek (75’Kowalczyk), Kwiatkowski.

(jb)
Fot: FotoMiD

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *