PIŁKA RĘCZNA. Dziesięć bramek manka
2016-05-05 10:23:50
Różnicą aż dziesięciu bramek „polegli” szczypiorniści KPR RC Legionowo w pierwszym meczu o 5. miejsce w PGNIG Superlidze. W Zabrzu miejscowy Górnik wygrał z podopiecznymi trenerów Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka aż 37-27(20-13). Bohaterem niedzielnego spotkania był kończący piękną karierę zawodniczą, grający szkoleniowiec zespołu gospodarzy, Mariusz Jurasik.
Mecze między zabrzanami i legionowskim beniaminkiem w rundzie zasadniczej były bardzo zacięte i wyrównane. W Zabrzu gospodarze wgrali 35-34, a zwycięską bramkę, już po końcowej syrenie, zdobył dla nich z rzutu wolnego wspomniany M. Jurasik W Legionowie w rewanżu padł remis 27-27, więc powszechnie spodziewano się podobnej „bitwy” w fazie play-off. Tymczasem…
Niedzielne spotkanie było wyrównane, ale tylko przez 12 minut, kiedy to na tablicy wyników widniał remis 5-5. Potem górnicy zwiększyli tempo „fedrunku” i zaczęli „odjeżdżać” naszej drużynie:7-5, 13-8, 17-11, by na przerwę zejść z zapasem siedmiu bramek (20-13). Duży udział w wyrobieniu tej przewagi dla Górnika, miał jej grający szkoleniowiec, 40-letni Mariusz Jurasik. Żegnający się tym meczem z zabrską publicznością popularny „Józek”, jedna z ikon polskiego handballu, nie tylko zdobył w tym meczu, najwięcej, bo 9. bramek, ale też powtórzył swój wyczyn z sezonu zasadniczego, zdobywając gola z rzutu wolnego. Tym razem tuż upokorzył legionowian przed przerwą.
W drugiej połowie niedzielnego spotkania gospodarze do swej siedmio-bramkowej przewagi dołożyli jeszcze trzy gole i sprawa piątej lokaty wydaje się być rozstrzygnięta, choć przed oboma zespołami jeszcze legionowski rewanż (sobota, godz. 18).
– Nasi chłopcy – mówi prezes legionowskiego klubu, Arkadiusz Kardyka – w Zabrzu walczyli, ale krótka ławka i zmęczenie sezonem dało się we znaki. Co prawda w tym meczu zaliczył już kilka minut jeden z trzech naszych rekonwalescentów, bramkarz Mikołaj Krekora, ale za to nie mógł wystąpić kolejny kontuzjowany Paweł Gawęcki, który czeka na szczegółową diagnozę swego urazu. Klasę i sportowe umiejętności Mariusza Jurasika wszyscy sympatycy piłki doskonale znają. Przeciwko nam zagrał on kapitalne spotkanie. Nie tylko zdobywał bramki, ale popisywał się wspaniałymi asystami. Był bez wątpienia bohaterem tego meczu i mógłby jeszcze śmiało pograć rok czy dwa. W sobotnim meczu przeciwko nam jeszcze z pewnością wystąpi. Nasze szanse w rewanżu? Podobno dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe, ale to rywale są znacznie bliżej piątego miejsca.. Wiem jednak że nasz zespół będzie w sobotę walczył, da z siebie wszystko. Tak jak w całym, udanym przecież dla nas sezonie – podkreślił prezes KPR RC Legionowo.
Górnik Zabrze – KPR RC Legionowo 37-27 (20-13). KPR: Stojković, Krokera, Malanowski – Kowalik (1), Titow (6), Mochocki (3), Prątnicki (4), Ciok (5), Brinovec(4), Bożek (2), Twardo, Suliński. Dla Górnika najwięcej bramek zdobyli: 9- Mariusz Jurasik, 8 -Bartłomiej Tomczak 7 – Marek Daćko.
JERZY BUZE
fot. fotoMiD