PIŁKA RĘCZNA. Przerwana seria. Jurand Ciechanów – KPR Legionowo 32-31 (16-15)
2021-02-17 4:56:08
Prawoskrzydłowy Maksymilian Śliwiński zdobył dla naszej drużyny najwięcej bramek w Ciechanowie Fot. fotoMiD
Każda, nawet najwspanialsza passa kiedyś się kończy. Po jedenastu wygranych, zwycięska seria pierwszoligowych piłkarzy ręcznych KPR Legionowo w sezonie 2020/2021 została przerwana w ostatnią sobotę w Ciechanowie. Miejscowy Jurand pokonał naszą drużynę 32-31(16-15). Tym samym gospodarze zrewanżowali się naszej drużynie za legionowską przegraną 27-35 (18-19)
KPR w drugiej kolejce rundy rewanżowej musiał sobie radzić bez narzekających na drobne urazy kołowego Tomasz Kasprzaka i skrzydłowego Marcina Kostro, tylko w drugiej połowie pojawił się na boisku grający trener Michał Prątnicki. Nie chce tłumaczyć niepowodzenia wypadnięciem dwóch ważnych trybików zespole, ale…
Jurand z animuszem rozpoczął sobotni mecz. Pierwszy strzelił gola, potem prowadził 4-1, a po kwadransie 8-4. Podopieczni trenera Dariusza Wolskiego utrudniali naszej drużynie życie agresywną, wysoką obroną. Długo trwało zanim KPR „oswoił się” z warunkami gry narzuconymi przez gospodarzy, ale na pięć minut przed końcem pierwszej połowy nasi złapali bramkowy kontakt (13-12) z rywalami, a nawet po bramce Mateusza Chabiora wyszli na prowadzenie meczu 15-14. Ostatnie słowo w tej odsłonie należało jednak do miejscowych, którzy zdobyli dwa kolejne gole, bez legionowskiej odpowiedzi.
Kiedy na początku drugiej połowy, min. po m.in. bramce najskuteczniejszego w tym meczu z legionowian, skrzydłowego Maksymiliana Śliwińskiego nasi objęli prowadzenie (17-16), wydało się, że „legionowski walce” jest na dobrej drodze, by przejechać się po kolejnym z rywali. Tym razem były to złudnie nadzieje, bo ciechanowianie nada grali konsekwentnie, z olbrzymim zaangażowanie. Kolejne gole dorzucał najlepszy strzelec tego zespołu Aleksander Kondracki, sporo „szkody” w legionowskich szykach obronny czynił zwrotny Mariusz Smolarek. Nasz zespół nie mógł „urwać się” rywalom, także przez sporą ilość niewymuszonych błędów własnych. Grano więc „na styk”. Kolejne remisy 24-24, 28-28 i w samej końcówce to gospodarze uciekli naszej drużynie na dwie bramki różnicy (31-29). Naszym udało się co prawda po golach Michała Prątnickiego i M. Brzezińskiego doprowadzić do remisu, ale decydujący cios zadał Jurand. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Jakub Olszewski. Niespodzianka stała się faktem, a radość ciechanowian była ogromna.
KPR Legionowo nadal prowadzi w rozgrywkach grupy „C” I ligi. Przewaga nad zespołem z Wielunia zmniejszyła się o trzy oczka i wynosi aktualnie 6. punktów. Kolejne spotkanie nasz zespół zagra u siebie z rezerwami Azotów Puławy.
Jurand Ciechanów – KPR Legionowo 32-31 (16-15)
KPR: Szałkucki, Węgrzyn – Brzeziński (3), Podobas (3), Lewandowski, Ciok (6),Fąfara (2),Śliwiński (8),Murzec, Prątnicki (2) Wołowiec (4), Chabior (3).
Dla gospodarzy najwięcej bramek zdobyli: 9 – Aleksander Kondracki, 7 – Jakub Olszewski, 4 – Mariusz Smolarek.
(jb)