PIŁKA RĘCZNA. Skruszona Stal. KPR Legionowo – Budnex Stal Gorzów 33-20 (16-10)
2023-02-21 3:35:04
Legionowscy szczypiorniści wraz ze swoją klubową maskotką, KPR-kiem, dziękują publiczności za wspaniały doping
Fot. fotoMiD
Legionowski lider rozgrywek Ligi Centralnej sezonu 2022/2023 odniósł w sobotę czternaste zwycięstwo w rywalizacji. W sobotę w swojej hali podopieczni trenera Michała Prątnickiego skruszyli gorzowską Stal, wygrywając wyraźnie i przekonywująco 33-20 (16-10). Teraz przed naszym zespołem seria trzech spotkań wyjazdowych. Kolejno: z AZS AWF Biała Podlaska, Padwą Zamość
i Autoinwest Żukowo
Przed trzema miesiącami, w pierwszej rundzie rozgrywek w Gorzowie Wielkopolskim w rywalizacji obu drużyn padł remis (21-21) i o zwycięstwie naszej drużyny zadecydowały bezbłędnie wykonywane rzuty karne (5-4). Więc kiedy po siedmiu minutach sobotniego spotkania w Arenie Legionowo na tablicy wyników był remis (3-3), z tyłu głowy pojawiły się obawy, czy aby gorzowianie nie są „niewygodnym” rywalem dla legionowian. Nic z tych rzeczy. Twardą, agresywną grą w obronie, niezłą skutecznością w ofensywie, Krystian Wołowiec, Kamil Ciok, Michał Klapka and spółka szybko udowodnili, że powtórki z nerwowej rozgrywki tym razem nie będzie. Po kwadransie było 8-4, potem 12-6 i na przerwie nasz zespół schodził z przewagą sześciu bramek (16-10).
Na początku drugiej odsłony zespół gości rzucił się do odrabiana strat, zdobywając dwa gole bez odpowiedzi (16-12), ale legionowianom szybko wróciła właściwa koncentracja. Po kwadransie, m.in. dzięki kapitalnej postawie w tym meczu Krystiana Wołowca (rzucił w tej połowie sześć z dziewięciu swoich bramek) było 22-14 i zespół trenera Oskara Serpiny był coraz bardziej bezradny wobec dobrej dyspozycji naszego zespołu. Jest to tym bardziej godne podkreślenia, bo ławka naszej drużyny była jeszcze bardziej krótka niż w poprzednich spotkaniach i KPR musiał sobie dodatkowo radzić bez Filipa Fąfary i Frenki Brinovca I poradził sobie nadspodziewanie dobrze. W końcówce spotkania nasi powiększyli swą przewagę do trzynastu bramek(!)
- Na trybunach m.in. człowiek-kot Fot. fotoMiD
- W akcji legionowski lewoskrzydłowy Jakub Brzeziński. Zdobył w tym meczu cztery gole Fot. fotoMiD
- Krystian Wołowiec, nie tylko dla mnie – man on the match. Tyrał w defensywie, „dziurawił” bramkę rywali strzałami z dystansu, asystował… Jednym słowem rozgrywający KPR grał jak z nut! Fot. fotoMiD
- Czy Wiktor Jędrzejewski po tym meczu powiększy legionowską listę piłkarzy kontuzjowanych? Fot. fotoMiD
- W gorzowskich barwach, były „nasz” Wojciech Gumiński Fot. fotoMiD
W czołowej trójce, po szesnastu kolejkach nie ma żadnych zmian, bo zarówno Stal Mielec (38-30 z Przemyślem), jak i AZS AWF (wygrana w Wągrowcu 27-19), także powiększyły swój punktowy dorobek. Teraz przed ekipą M.Prątnickiego trzyspotkaniowy tour po kraju. Zwłaszcza sobotni mecz na szczycie w Białej Podlaskiej może mieć kapitalne znaczenie dla układu tabeli.
KPR Legionowo: Zacharski, Szałkucki – Klapka (5),
Ciok (6), Chabior (1), Jędrzejewski (2), Wołowiec (9), Brzeziński (4), Tylutki, Lewandowski (2), Mehdizadeh (3), Didyk (1) Dla gości najwięcej bramek zdobyli: po 4 – Michał Lemaniak i Wojciech Gumiński (przed laty m.in. w legionowskich barwach), 3 – Dawid Pietrzykiewicz.
(jb)