PLOTKI SAMORZĄDOWE Stara miłość nie rdzewieje?
2019-05-28 6:15:16
Prezydent Smogorzewski wspierał Annę Brzezińską w wyborach do europarlamentu. Czyżby nie był już tak atrakcyjny jak podczas zeszłorocznej konwencji przed wyborami samorządowymi i nie boi się już ukarania
Jak pisze Portal Niezależna.pl – „Smogorzewski – ten od seksistowskich żartów powraca. Tym razem skompromitowany Smogorzewski zdecydował się udzielić swego poparcia politycznej koleżance”. Do sieci trafiło też zdjęcie z plakatem wyborczym z dopiskiem: „Popieram kandydatkę. Roman Smogorzewski. Prezydent Miasta Legionowo”.
Przypomnijmy, to czego autorzy tego tekstu nie wiedzieli. Smogorzewski sprowadził Annę Brzezińską, której obecnie udziela poparcia, kilkanaście lat temu z Nasielska, gdzie również pracowała w OPS. Później mówiło się o ich bliskich współpracy. Są również osoby, które jak twierdzą, były świadkami przybycia małżonki prezydenta, znanej z dużego temperamentu, do siedziby OPS-u. Wizycie tej miały towarzyszyć gwałtowne wydarzenia. Prezydentowa miała szukać gabinetu dyrektor Brzezińskiej, pytając o nią wszystkich po drodze. Chciała się bowiem z nią rozmówić.
Znamienne było również zdarzenie podczas pamiętnej konwencji wyborczej Porozumienia Samorządowego we wrześniu 2018 r., przed wyborami samorządowymi, na której prezydent w niezbyt wyszukany sposób komplementował kandydatki na radne. Wszystkie kandydatki przedstawiał osobiście. Jednak jednej kandydatki nie przedstawił. Była to właśnie Brzezińska. Prezydent powiedział, że nie wie jak to zrobić i przekazał mikrofon koledze Tomaszowi Talarskiemu. Schodząc ze sceny dodał tylko, ty to zrób, bo ja jestem bardziej atrakcyjny do ukarania.
Paulina Nowicka
5 komentarzy
Na początku to nawet szkoda mi się zrobiło tych ludzi, ale potem przypomniałem sobie jakie paszkwile tworzyła Miejscowa na zlecenie Ratusza. Smogorzewski zbiera to co sam zasiał przez lata.
A co na to inne członkinie haremu? Tyle ich starań a on znowu lansuje tą Panią?
Anna Brzezińska, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Legionowie na swoim banerze wyborczym ma wypisane, jestem społecznikiem nie politykiem Czy naprawdę nie wyczuwacie ironii ??? Pracownik i to nie szeregowy jednostki organizacyjnej zależnej od Ratusza kandyduje z listy którą firmuje i udziela poparcia bezpośredni przełożony. Polityki tu nie ma, wcale, nic.
żadnej ironii nie wyczuwam..
Wcale się nie dziwię…….