POZNAJ SWOJEGO SOŁTYSA. KAŁUSZYN. Leszek Klejman
2017-07-01 3:00:31
Rozpoczynamy cykl pt. „Poznaj swojego sołtysa”, w ramach którego będziemy prezentować sylwetki sołtysów w powiecie legionowskim. Na pierwszy ogień idzie długoletni sołtys wsi Kałuszyn – Leszek Klejman
Od jakiego czasu jest Pan sołtysem?
To już będzie 6 kadencja, 25 lat bycia sołtysem. Wydaje mi się, że czas płynie coraz szybciej.
Na czym polega praca sołtysa?
Jak każda rada sołecka mamy swój statut, w którym są określone moje obowiązki i prawa, których muszę przestrzegać. Najważniejszą rzeczą jest łączność między gminą a sołectwem. Ważnym zadaniem dla sołtysa jest przekazywanie informacji z urzędu gminy i zbieranie podatków. Człowiek na moim stanowisku przede wszystkim powinien zajmować się udzielaniem pomocy mieszkańcom.
Z jakimi sprawami najczyściej zgłaszają się do Pana mieszkańcy?
Jest wiele różnych spraw i nie wszystko można zrobić od ręki. Największymi problemami są słabej jakości nawierzchnie na ulicach, z którymi staramy się walczyć. Już niedługo rusza wymiana nawierzchni na ulicy Rodzinnej oraz startuje wykonywanie nakładki asfaltowej na ulicy Mickiewicza. Ruszyło wodociągowanie, na które wszyscy czekali. Niedawno zostało wykonane główne połączenie z Wieliszewem, które pozwala na przyłączanie się do wodociągu od strony nowodworskiej. Teraz w planach na przyszłość mamy budowę kanalizacji.
Jak wygląda Pana współpraca z wójtem i radą gminy?
Bardzo dobrze, nie mam im nic do zarzucenia. Bez pozytywnego wydźwięku naszej współpracy nie byłoby możliwe rozpoczęcie budowy wodociągu i naprawy dróg. Dobra współpraca na wszystkich szczeblach władzy to klucz do sukcesu.
Jaki wpływ na Pana życie rodzinne ma pełniona funkcja sołtysa?
Zdarza mi się usłyszeć, że nie ma mnie w domu, bo przecież muszę wyjechać na sesje, ale raczej wszystko pozytywnie. Rodzina bardzo mnie wspiera, podobnie jak młodzież udzielająca się w OSP, gdzie pierwsze skrzypce gra Bartek Trzaskoma, który jest prezesem naszej straży i chciałbym mu bardzo podziękować za zaangażowanie. W tym roku z funduszu sołeckiego przekazaliśmy pieniądze na zakup sprzętu dla młodzieży z OSP oraz na zagospodarowanie placu zabaw. Naszą coroczną inicjatywą jest organizacja wigilli dla mieszkańców, na którą już teraz serdecznie zapraszam. Po tylu latach bycia sołtysem uważam, że to nie był stracony czas wręcz przeciwnie. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, ale na pewno wszystko nam się uda.
Co robi Pan w czasie wolnym, czy ma Pan jakieś zainteresowania?
Kocham biegać i jeździć na nartach. Narciarstwo jest dla mnie formą spędzania czasu z rodziną za to bieganie traktuję jako styl życia. Do moich ostatnich osiągnięć mogę zaliczyć: przebiegnięcie Półmaratonu Zegrzyńskiego, jak również Wieliszewski Crossing i Legionowską Dychę. Szykuję się na maraton, wiek może i goni, ale czuję się młody duchem.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Rozmawiał
Konrad Toporowicz