PUŁTUSK. Z Narwi wyłowiono zwłoki dziecka, a potem matki [Nowe informacje]

2021-10-03 6:00:08

W Narwi znaleziono zwłoki 6-letniej dziewczynki i jej 39-letniej matki. Zgodnie z doniesieniami mediów, znaleziona 39-latka miała jeszcze dwójkę innych dzieci. Rodzina jest w szoku, a prokuratura nie wyklucza żadnej hipotezy

W sobotę (2 października) około godz. 6.00 rano służby ratunkowe otrzymały informację o wyłowionych z Narwi przez wędkarza zwłokach, na wysokości miejscowości Strzyże. Okazało się, że było to ciało 6-letniej dziewczynki. Kilka godzin później, około 8 km od miejsca wyłowienia zwłok dziewczynki, służby otrzymały informację, o dryfujących w Narwi kolejnych zwłokach. Po wyłowieniu ciała przez służby okazało się, że były to zwłoki około 39-letniej kobiety.

Policja: to ciało matki i córki
W wyniku wykonywanych czynności prokuratura ustaliła, że znalezione zwłoki należą do matki i córki. Obydwie to mieszkanki powiatu pułtuskiego – poinformowała po południu sierż. Renata Soból z pułtuskiej Policji. Dodając, że policja nie otrzymała żadnej informacji, mogącej świadczyć o ich zaginięciu. Prokuratura Rejonowa w Pułtusku rozpoczęła śledztwo, jednak ze względu na wczesny etap postępowania, nie podawano żadnych szczegółów ani też kwalifikacji prowadzonych czynności. – Na obecnym etapie jest zbyt wcześnie, żeby mówić co się stało. Wszystkie okoliczności są brane pod uwagę, w tym również dotyczące tzw. samobójstwa rozszerzonego – podała prokurator Monika Kosińska-Kaim.

Brak obrażeń
W trakcie oględzin zwłok, prokuratorzy nie wykluczyli jednoznacznie udziału osób trzecich, jednakże nie stwierdzili na ciałach żadnych obrażeń. Dopiero po sekcji zwłok, która ma odbyć się w poniedziałek (4 października) prokuratura będzie mogła udzielić więcej informacji. Obecny na miejscu lekarz wskazał, że do śmierci kobiet doszło najprawdopodobniej w piątek (1 października) w godzinach wieczornych.

Zabezpieczyli monitoring
Prokuratura zabezpieczyła w w Pułtusku samochód, którym przyjechała 39-latka. Zabezpieczono również nagrania z miejskiego monitoringu.
Z doniesień mediów wynika, że na zabezpieczonym nagraniu widać jak kobieta parkuje około godz. 4.00 nad ranem samochód przy budynku Straży Miejskiej i razem z córką idą w stronę kładki nad Narwią.

Rodzina jest w szoku
Zgodnie z podawanymi informacjami, w sobotę odbyła się identyfikacja ciał na podstawie okazanych ojcu i mężowi pokrzywdzonych zdjęć. Ze względu na rozmiar tragedii, stan psychiczny męża nie pozwalał na wykonywanie dalszych czynności.
Jak podawało  RMF FM, kobieta prócz 6-letniej zmarłej dziewczynki, miała jeszcze dwie córki. Dzień wcześniej cała rodzina udała się do kina i spędziła spokojny wieczór. W sobotni poranek mąż kobiety obudził się o godz. 7.00 rano i zauważył, że nie ma żony oraz najmłodszej 6-letniej córki. Jednak nie wzbudziło to jego podejrzeń, ponieważ żona miała zwyczaj z samego rana z córką wyjeżdżać po zakupy.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *