SEROCK. Burmistrz ma własne prawo
2017-05-17 1:36:49
Gmina zawierała z mieszkańcami budynku przy ul. Pułtuskiej 17B, niezgodnie z prawem, umowy najmu tylko na czas określony. Urzędnicy teraz tłumaczą, że chcieli sprawdzić czy rodziny będą się wywiązywać z obowiązku opłacania czynszu. W ten sposób w Serocku wprowadzono przepisy niezgodne z powszechnie obowiązującym w Polsce prawem.
Przed dwoma tygodniami pisaliśmy o mieszkańcach budynku przy ul. Pułtuskiej 17B w Serocku, z którymi Miejsko-Gminy Zakład Gospodarki Komunalnej zawarł umowy najmu na czas określony tj. na okres 3 lat.
Umowy niezgodne z czynszem
Mieszkańcy ci byli zobowiązani do opłacania czynszu jak za lokal komunalny tj. w wysokości 100% kwoty bazowej. Tymczasem jak przyznają sami urzędnicy, zgodnie z prawem, umowy najmu lokali komunalnych powinny być zawierane wyłącznie na czas nieokreślony. Natomiast umowy najmu na czas określony dotyczą mieszkań socjalnych. Takie właśnie umowy zaproponowano lokatorom 30 mieszkań w budynku przy ul. Pułtuskiej 17B w Serock. Jednak w ich przypadku czynsz powinien być 4 krotnie niższy i wynosić tylko 26% kwoty bazowej.
Wymyślili okres próbny
Obecnie otrzymaliśmy wyjaśnienia w tej sprawie z urzędu Miasta i Gminy w Serocku (UMiG). Wynika z nich, że urząd zdecydował się na zawarcie umów na czas określony 3 lat, ponieważ chciał sprawdzić czy mieszkańcy będą się wywiązywać z obowiązku opłacania czynszu. Tak przynajmniej poinformował nas Rafał Karpiński Kierownik Ref. Organizacyjno-Prawnego Urząd Miasta i Gminy w Serocku. Niestety prawo obowiązujące w Polsce nie przewiduje takiej formy najmu jaką wymyślono w Serocku.
Każdy stosuje własne prawo?
Takiemu działaniu urzędu nie dziwią się jednak mieszkańcy. – Byłam u Pana Burmistrza z pismem od Rzecznika Praw Obywatelskich, gdzie było jasno napisane, że umowy zawierane z nami przez urząd są niezgodne z prawem. Burmistrz powiedział mi wtedy, że Rzecznik ma swoje prawo, a on ma swoje i właśnie takie będzie stosował – mówi nam jedna z mieszkanek budynku przy ul. Pułtuskiej. Z pisma urzędu dowiedzieliśmy się także, iż obecnie wszystkim mieszkańcom budynku przy ul. Pułtuskiej 17B zaproponowano zawarcie umów na czas określony. Jednocześnie urząd twierdzi, że nie zwróci mieszkańcom nadpłaconych kwot czynszu, ponieważ czynsz naliczany miał być zgodnie z zawartymi umowami najmu.
WD
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ
1 komentarz
Z mojej i tak wąskiej działki18m szer.)wywłaszczył 4m,teraz mogę”kartofle”posadzić bo nikt nie chce kupić,a Pan z sadpolu,bo bardzo bogaty może spać spokojnie,jego się nie tyka