SEROCK. Wypadł na łuku drogi
2015-08-24 1:51:06
W sobotę 22 sierpnia tuż przed północą doszło do groźnie wyglądającego wypadku w miejscowości Zabłocie. Kierowca volkswagena najprawdopodobniej chcąc ominąć dzikie zwierzę zahaczył o pobocze i wypadł z trasy. Pech chciał, że zdarzenie miało miejsce na łuku drogi którą na dodatek otaczał rów. W wyniku dachowania 34-letni poszkodowany z ranami głowy został zabrany do szpitala.
Do zdarzenia doszło na Drodze Wojewódzkiej nr 622. W sobotę 22 sierpnia o godzinie 23.50 centrum powiadamiania ratunkowego otrzymało zgłoszenie o wypadku drogowym w miejscowości Zabłocie nieopodal Serocka. W chwili przybycia zastępów na miejsce zdarzenia pojazd był w rowie leżąc na dachu. 34-letni kierowca znajdował się poza pojazdem. Jak tłumaczył przybyłym na miejsce funkcjonariuszom z komisariatu w Serocku, chciał ominąć dzikie zwierzę które w momencie pokonywania łuku drogi wbiegło na jezdnię. W wyniku nagłego manewru nie zapanował nad kierowanym samochodem wypadając z trasy. Volkswagen dachując wpadł do rowu, a kierowca doznał ran głowy. Ratownicy medyczni jeszcze na miejscu opatrzyli mężczyźnie głowę i zawieźli do szpitala w Pułtusku. Działania strażaków polegały na oświetleniu i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, sprawdzeniu i postawieniu pojazdu na koła, oraz na odłączeniu akumulatora i zakręceniu zaworu LPG. W akcji brały udział dwa zastępy z JRG Legionowo i jeden zastęp OSP z Woli Kiełpińskiej. Cała akcja strażaków trwała ponad godzinę.
Oprac. DB