SIATKÓWKA. „Leją” nasze siatkarki – DPD Legionovia – PTPS Piła 0:3
2019-02-27 9:08:36
Dziewiąty mecz – ósma porażka naszej drużyny w rozgrywkach rundy rewanżowej Ligi Siatkówki Kobiet. W sobotę na własnym parkiecie DPD Legionovia nie sprostała drużynie z Piły .W poniedziałek zarząd klubu podziękował za współpracę trenerowi Piotrowi Olenderkowi. W dwóch ostatnich spotkaniach rundy zasadniczej ( wyjazd do Bydgoszczy i spotkanie u siebie z BKS Bielsko-Biała) drużynę poprowadzi jego asystent – Jakub Skwarek
Na półmetku rozgrywek DPD Legionovia plasowała się na dobrym, szóstym miejscu. Totalną niemoc w rundzie rewanżowej można oczywiście tłumaczyć kontuzjami, chorobami, które dopadły zespół w połowie stycznia, ale aż taka obniżka formy zespołu zaskoczyła nawet największych pesymistów. „Lały” naszą drużynę czołowe teamy nie tylko z czuba tabeli, ale i te niżej notowana. „Baty” legionowianki przyjmowały u siebie i na wyjazdach. Jednym wyjątkiem od tej reguły była wygrana z totalnym outsiderem w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zarząd klubu w końcu zareagował, i jak to w takich przypadkach bywa, głową za ten zjazd po równe pochyłej zapłacił trener P. Olenderek.
W sobotnim meczu przeciwko pilankom nasza drużyna ponownie nie miał czy straszyć rywalek. Szwankowało przyjęcie, Legionovia popsuła 10 zagrywek ( przy ośmiu rywalek), raz zaserwowała asa, ale za to przeciwniczki aż 10 razy. W bloku też lepsza drużyna włoskiego szkoleniowca Chappiniego (4/9), a w „sile ognia” Kristina Kicka, Zuzanna Górecka, Małgorzata Jasek nie mogły sprostać Marharycie Azizowej, Greczynce – Oldze Stranzalli, Annie Stencel, czy Klaudii Kaczorowskiej (MVP spotkania). Nie pomagały zmiany proponowane przez P. Olenderka, choć zarówno Cassidy Pickrell jak i Alicja Wójcik – robiły co mogły.
- Jedne z ostatnich uwag trenera Piotra Olenderka. Obok jego asystent i następca Jakub Skwarek Fot. fotoMiD
- Po meczu Kristina Kicka korzystała z pomocy klubowej masażystki Kasi Kalety. Reanimacji wymaga jednak cały zespół Fot. fotoMiD
- Przepychanka na siatce Małgorzaty Jasek z byłą naszą rozgrywającą Pauliną szpak Fot. fotoMiD
- Atakuje MVP meczu, Klaudia Kaczorowska Fot. fotoMiD
Najbliżej wygrania, choćby jednego seta w tym meczu, były nasze siatkarki w drugiej partii. Rywalki jednak najpierw przy zagrywce Azizowej uciekły na cztery punkty (14:18), a potem podobnie uczyniły przy zagrywce, znanej doskonale w Legionowie, swojej rozgrywającej Paulinie Szpak (21:24). W trzecim pewne swego rywalki robiły z naszym rozbitym psychicznie (także dosłownie) zespołem, przykro to pisać – co chciały. Wygrały pewnie, przeskoczyły nasz zespół w tabeli.
Jeśli w dwóch ostatnich spotkaniach Legionovia nie poprawi swojego dorobku punktowego, to … wszystko może się zdarzyć. Co prawda # Volley Wrocław, będący jeszcze za Legionovią, ma jeszcze trudniejsze spotkania od naszej drużyny, ale… Nie ma co krakać. Być może punkty z pierwszej rundy pozwolą naszej drużynie na uniknięcie baraży o pozostanie w LSK.
(jb)
Złośliwie rzecz ujmując ciekawiej było wokół parkietu niż na samym meczu. Spotkanie obserwowali m.ini.: nowy prezes Polskiej Ligi Siatkówki, Paweł Zagumny, w towarzystwie siatkarskiego menadżera Roberto Mongentale (z lewej). Marta Siwka , 18-krotna reprezentantka kraju i libero Legionovii w latach 2010-2013,
od trzech lat mieszkająca we Włoszech serdecznie przywitała się z kierownikiem legionowskiej drużyny, choć nie tylko z nim, Zbigniewem Madejskim (zdjęcie środkowe). Sobotnie spotkanie obserwował także wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Ryszard Czarnecki (zdjęcie z lewej)