Tchórzostwo – czy tylko brak kompetencji. KRÓTKO I NA TEMAT…

2022-01-21 10:48:41

Jeden z mieszkańców chciał spotkać się z prezydentem, aby porozmawiać o dogęszczaniu zabudowy i budowie szeregowców. Nic z tego nie wyszło. Skierował więc w tej drażliwej sprawie pytania do Rady Miasta

Jednym słowem, chciał się dowiedzieć, co radni myślą o budowie szeregowców na terenach zabudowy jednorodzinnej oraz czy wykonanie uchwały, jaką jest plan miejscowy było kontrolowane przez Radę. Pytania zadał 2 mieQsiące temu, ale odpowiedzi dotąd nie otrzymał. Dlatego uznał, że jest zbywany i traktowany niepoważnie. Wziął więc udział w obradach komisji, która przygotowuje dla niego odpowiedź. Jednak kierunek, w jakim poszły prace tylko go zirytował.

Przewodniczący Piętka dowodził bowiem, że rada nie może udzielić odpowiedzi dokąd sama nie otrzyma odpowiedzi od innych instytucji, do których zwróciła się w związku z pytaniami mieszkańca. Bo radni sami podobno nie mają odpowiedniej wiedzy i kompetencji. Wychodzi więc na to, że radni nie znają się na takich sprawach, należących przypadkiem do ich kompetencji, jak miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Co więcej, zdaniem przewodniczącego Piętki, radni nie mogą mieć w tej kwestii nawet własnego zdania. Przynajmniej dokąd nie otrzymają instrukcji, co mają myśleć. Słowne przepychanki skłoniły mieszkańca do konkluzji, że rozmowa z przewodniczącym przypomina rozmowę ze ścianą. A naszym zdaniem, sprawa jest po prostu dla usłużnych wobec prezydenta radnych niewygodna. Bo jak wiadomo, on popiera deweloperów…

Paweł Szyling

Komentarze

4 komentarze

  1. Daro odpowiedz

    W 2017 roku kiedy zmieniono zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego to radni jakoś nie mieli dylematów że nie mają odpowiedniej wiedzy i kompetencji do przeprowadzenia zmian i uchwalenia planu
    Teraz nie wiedzą co odpowiedzieć…..Przykre za jakich głupców nas uważają

  2. Janek odpowiedz

    Jeśli radni uchwalają miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, to chyba się na tym znają i wiedzą o co w nim chodzi. A prezydent ze swoimi urzędnikami przygotowuje ten plan, a wiec też powinien wiedzieć o co w tym planie chodzi.
    To jak mogą teraz mówić, że muszą pytać innych instytucji, bo same nie wiedzą czy przestrzegane są zapisy planu, które sami uchwalili. A poza tym ten mieszkaniec pytał o opinie rady, a więc co rada miasta myśli na ten temat. a oni przez 2 m-ce nie wiedzą. KOMPROMITACJA

    1. Victor (bez kropki) odpowiedz

      zgadzam się, kompromitacja. Ale komu to szkodzi?? Wszyscy zadowolenie!!!

  3. PATOLOGIA odpowiedz

    Nie wiedzą co odpowiedzieć. Bo oni nie kontrolują prezydenta, jak wykonuje uchwałę jaką jest Plan Miejscowy, którą przekazali mu do wykonania. Układ jest taki, że to on mówi im co mają robić i jak głosować. A oni w zamian są wybierani i mają z tego pieniądze…
    I to jest właśnie patologia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *