WIELISZEW. Cztery osoby ranne po uderzeniu w drzewo
2016-10-10 3:40:26
W niedzielę 9 października około 19.45 doszło do koszmarnego wypadku na ul. Suwalnej w Łajskach. Musieli interweniować strażacy z ciężkim sprzętem hydraulicznym, który posłużył do wycięcia ze zmiażdżonego samochodu dwie poszkodowane osoby. Kolejne dwie, wypadły przez szybę w momencie uderzenia w przydrożne drzewo.
– Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący pojazdem kia nie zachowując należytej ostrożności doprowadził do zderzenia z drzewem. Prowadzone jest w tej sprawie postępowanie przez komendę policji w Wieliszewie. 4 osoby zostały ranne i przewiezione do szpitala – poinformowała st. asp. Justyna Stopińska. Jak dodała funkcjonariuszka, kierowca wsiadł za kierownicę bez posiadanych uprawnień do kierowania pojazdami.
Do wypadku doszło na drodze powiatowej, kiedy ok. 19.45 rozpędzone auto osobowe wypadło z drogi i uderzyło w drzewo. W związku z działaniami ratowniczymi droga była całkowicie zablokowana. Wedle relacji świadków zdarzenie miało miejsce przy bardzo dużej prędkości. Samochodem jechało 4 mężczyzn. Szybkość, padający deszcz, który powodował słabszą przyczepność opon do jezdni, a także słaba widoczność i najprawdopodobniej brak wyobraźni kierowcy były przyczyną nieszczęścia.
W wyniku silnego zderzenia, dwóch podróżujących autem mężczyzn wypadło ponoć z samochodu, pozostałych dwóch zostało uwięzionych we wraku. W chwili przybycia strażaków, dwie nieprzytomne osoby znajdywały się poza zmiażdżonym pojazdem. Kierowca, oraz jeszcze jeden pasażer zostali „zakleszczeni” w samochodzie.
Kierowca to 33-letni mężczyzna, który doznał urazu lewego obojczyka, prawej kończyny górnej i dolnej. Zaś 37 i 36-letni pasażerowie doznali urazu wielonarządowego, ostatni 36-letni pasażer doznał urazu kręgosłupa. Wszystkie poszkodowane osoby zostały przewiezione do warszawskich szpitali.
Działania ratowników polegały na oświetleniu i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Dostaniu się do uwięzionych we wraku osób i pomocy zespołowi pogotowia ratunkowego w przeniesieniu poszkodowanych do karetek. W akcji trwającej ponad 4 godziny uczestniczyły 3 zastępy z JRG Legionowo, oraz jeden z legionowskiego OSP. Krew mężczyzny prowadzącego rozbite auto została pobrana do przebadania na obecność alkoholu lub innych niedozwolonych substancji we krwi.
- Fot. Piotr Mostowiec/KP PSP Legionowo
JR
Fot. KP PSP Legionowo