WIELISZEW/ ŁAJSKI. Asfaltownia zamiast osiedla mieszkaniowego?
2017-09-25 6:55:23
Właściciele uciążliwej asfaltowni postanowili wygasić produkcję i w jej miejsce wybudować osiedle mieszkaniowe na 600 mieszkań. Jednak inicjatywie tej sprzeciwia się część mieszkańców, a także władze gminy. Nie mogą tego zrozumieć inni mieszkańcy, którym przeszkadza uciążliwy zakład, a także miłośnicy czystego powietrza…
W Łajskach przy ul. Suwalnej, niedaleko granicy z gminą Legionowo, od kilkunastu lat legalnie działa wytwórnia asfaltu Polhild I. Zakład ten jest uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, szczególnie dla tych, których domy powstają w pobliżu wytwórni zajmującej ok. 5-hektarowy teren.
Legalne 20 ton pyłów
Sygnały o uciążliwości asfaltowni docierały do naszej redakcji od lat. Jednak jak się okazuje, wytwórnia działa legalnie oraz posiada zezwolenia na odzysk, zbieranie i transport odpadów związanych z przebudową i remontami dróg. Asfaltownia również całkowicie zgodnie z prawem, może emitować do atmosfery pyły zawieszone w ilości 20 ton rocznie. Ilość ta może jeszcze się zwiększyć, ponieważ w niedługim czasie możliwe jest 2, a nawet 4-krotne zwiększenie produkcji.
Więcej asfaltu albo…
Według właścicieli wytwórni, muszą oni zintensyfikować produkcję, aby zakład był rentowny. Ostatnio Polhild w Łajskach działał na pół gwizdka, bo większość produkcji odbywała się w innym. Jednak niedawno starosta podniósł im 4-krotnie opłaty za użytkowanie wieczyste terenu. Dzisiaj firma ma pełen portfel nowych zamówień. Dlatego w Łajskach miałaby ruszyć niebawem linia produkcji asfaltów kolorowych. Możliwe jest także inne rozwiązanie. Właściciele asfaltowni dostali niedawno propozycję, aby zlikwidować zakład, a w miejscu asfaltowni zbudować osiedle mieszkaniowe na 600 mieszkań.
Nowoczesne osiedle
Koncepcja osiedla 2 miesiące temu została przedstawiona władzom gminy Wieliszew. Według niej na 5 ha terenu miałoby powstać 14 budynków wielorodzinnych z podziemnymi garażami, a także sklepy, przedszkole oraz rondo ułatwiające włączenie się do ruchu na ul. Suwalnej. Koncepcja ta jednak nie spodobała się radnym. Ich zdaniem gmina nie jest przygotowana na przyjęcie tak dużej ilości ludzi i takie osiedle mogłoby spowodować więcej problemów niż pożytku. Według wójta Pawła Kownackiego, zarówno on jak i radni są przeciwni inwestycjom, które mogą być szkodliwe i uciążliwe dla mieszkańców. – I tak jak asfaltownia, również zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna są dla tego miejsca skrajnymi rozwiązaniami. Gęsta zabudowa mieszkaniowa, to zagrożenie w postaci niewystarczającej infrastruktury szkolnej i przedszkolnej do obsługi nowych mieszkańców – poinformował redakcję wójt.
Czego boją się ludzie?
Z rozmów z mieszkańcami wynika, że boją się oni zmiany charakteru gminy z wiejskiej na miejską oraz napływu ponad tysiąca ludzi nie wiadomo skąd. Mówi się przy okazji o zwiększeniu liczby samochodów i kłopotach komunikacyjnych. Krążą też pogłoski, iż nowe osiedle zostałoby zapewne niedługo przyłączone do Legionowa i gmina Wieliszew nic by z tego nie miała. Z drugiej strony mówi się, że dzięki powstaniu osiedla, do gminnej kasy mogłoby wpływać nawet kilka milionów zł. Pojawiły się też osoby zbierające podpisy zarówno przeciwko jak i za budową osiedla w miejscu obecnej asfaltowni. Jak ustaliliśmy podpisy przeciwko powstaniu osiedla zbierał po domach sołtys z Łajsk, a jednocześnie gminny radny – Jan Sołtys.
Zebranie wiejskie
Spór pomiędzy przeciwnikami i zwolennikami osiedla ujawnił się także podczas zebrania wiejskiego, które odbyło się w Centrum Kultury w Łajskach, w czwartek 14 września. Zgromadzeni mieszkańcy wypowiadali różne opinie. Jedni mówili, że teren asfaltowni można przeznaczyć w planie na jakiś inny biznes, ale nie na sklepy, których jest już za dużo w okolicy. Według wójta na tym terenie możliwa jest co najwyżej zabudowa jednorodzinna i nie boi się on zwiększenia produkcji przez asfaltownię, bo gmina będzie przeprowadzać kontrole. Właściciel asfaltowni twierdził natomiast, że po podwyżce podatków, nie ma on innego wyjścia jak zwiększenie produkcji albo jej likwidację i budowę osiedla w miejscu asfaltowni. Z kolei sołtys wyraził swoje obawy, iż jeżeli powstanie jedno osiedle na 5 ha gruntu, to na kolejnych 5 ha obok może powstać zaraz następne.
Studium i plan
Według informacji przekazanych redakcji przez wójta Pawła Kownackiego wynika, że Radni Gminy Wieliszew zamierzają przystąpić do opracowania planu zagospodarowania dla terenu, na którym znajduje się asfaltownia. Będą się w nim starali ograniczyć możliwość prowadzenia tam szkodliwej lub uciążliwej działalności. Obecnie teren ten nie posiada planu miejscowego, a jedynie uchwalone w 2013 r. studium, w którym przewidziano zabudowę usługową i przemysłową.
WD.
24 komentarzy
wczoraj na fejsie wójt opowiadał sie za mieszkańcami ,po nocy zmienił zdanie i uważa że mieszkańców jest za dużo. Ogarnij się chłopie bo na taczkach cie wywiozą i bedzie po sprawie. Zalecam mniej biegania i pajacowania na selfie a dużo więcej logicznej pracy. To nie mieszkańcy sa dla wójta ale wójt dla mieszkańców !!!!!!!
Opowiadał się za zrównoważonym rozwojem. Rozminął się cokolwiek z prawdą, bo dziś inny deweloper powiesił bannery na prowizorycznym płocie z płyt mdf, obok szpitala. Nie domki, nie szeregówki, dwupaki, czteropaki, ale bloki. Cztery kondygnacje, jak widać na całkiem ładnych obrazkach. Są równi i równiejsi, jak widać. Jednym wolno, innym – już nie. Kto pierwszy do wierszy, tego zwrotka? To chyba nie ta metoda.
Rozumiem, że negocjacje trwają …
szanowni państwo tu chodzi o to ze czas malwersantów powiazanych układami mafijnymi kończy sie bezpowrotnie. Zauwazcie te licznekcje biesiad, pokazów wystaw, biegów i licznych selfie kpiacych z ludzi to dla zamydlenia oczu minionego bezproduktywnego dla mieszkańców ich działania. Garstka swołoci obsadzona na stanowiskach z tzw klucza partjnego rozkrada nasze pieniadze. Ni edajmy sie ogłupiac i walczyć miedzy soba, mamy wspólego wroga , Urzednicza mafie. Nadchzi cza sna ludzi młodych z pomyslem a nie ukladowców parjno loteryjnych.
Jeżeli asfaltownia, działa tyle lat, to jakim prawem chcecie wykurzyć prywatną osobę żeby porzuciła działalność? Jestem w Legionowie i bardzo często przejeżdżam obok owej firmy, i nie zauważyłam żeby była ona jakoś specjalnie uciążliwa. No ale zarobić musi zarobić, wybudowanie osiedla będzie przecież dużo bardziej opłacalne.
Szanowni Państwo. Przecież tu nie chodzi o to aby szkołę, przedszkole czy plac zabaw wybudował developer, ale developer może w tzw. WZ-ce zostać zobowiązany do przeznaczenia niewielkiej części terenu na tego typu cele. To nie jest WZ-ka na budowę domu TYLKO DUŻEGO OSIEDLA i obowiązuje tu zasada funkcjonalności całego terenu a nie jednego obiektu. To czy obiekty te wybuduje gmina, powiat czy osoba prywatna tu już inna sprawa. Najważniejsze to aby w planie zagospodarowania terenu przeznaczonego pod osiedle uwzględnić konieczność istnienia terenów pod obiekty towarzyszące. Podam przykład w Michałowie Reginowie plany na osiedle Nowopol powstały jeszcze przed wojną i już wówczas przewidziano tereny pod budowę szkoły, sklepów, kościoła, szerokich dróg dojazdowych itp – a więc można-można. Dlatego i my nie możemy pozwolić na budowę osiedla dla ok.2tys.i nie przewidzieć miejsc na obiekty towarzyszące. A co do placówek zdrowia to na pewno ich ilość nie zależy od liczby mieszkańców w sposób bezpośredni ( choć wiadomo, że tam gdzie są duże skupiska każdy szuka interesu), przykład – Wieliszew szpital i to onkologiczny ma, a Legionowo nie. W całej zabawie chodzi o to żeby developer budując osiedle uwzględnił również miejsca na wspomniane obiekty towarzyszące – inwestorzy się znajdą na pewno.Gmina też musi się liczyć z tym, że jeśli liczy na wzrost dochodów do budżetu, to będzie musiała np. wybudować przedszkole czy szkołę na zakupionym od developera terenie – tak jak wykupiła np. tereny pod cmentarz, mino tego, że teren cmentarza na Kwietniówce “był za darmo”. Wracając do sprawy to Panowie, którzy prezentowali swoje zamierzenia budowy osiedla w Łajskach (podczas sesji) mięli pełną świadomość co do konieczności istnienia placówek towarzyszących i głośno o tym mówili, że przeznaczą tereny pod ich budowę. No cóź, ale tak to u nas już jest – dwóch Polaków trzy zdania. Czytając komentarze niektórych osób mam wrażenie, że najlepiej niech asfaltownia truje nas dalej – bo oni mają dylemat, kto wybuduje obiekty towarzyszące? teraz sam jestem ciekaw co zaproponuje większość koalicyjna wieliszewskich radnych w tym miejscu jako alternatywę dla asfaltowni? Coś mi się jednak wydaje, że w całej sprawie “nie wiadomo o co chodzi”.
Panie Radny, zdaje się, że umiejętność manipulowania informacją opanował Pan w stopniu najwyższym. Argument ze szpitalem onkologicznym, którego nie ma w Legionowie jest infantylny. Wysokospecjalistyczny i ceniony szpital znalazł się w Wieliszewie najpewniej dzięki odpowiednio atrakcyjnym cenom gruntów, jest to szpital prywatny, a jego systematyczny rozwój powinien służyć jako przykład wzorcowego prowadzenia placówki zdrowotnej. Z drugiej już, obszernej bardzo porcji wywodów można wnieść, że mieszkańcy są gminie niepotrzebni, bo stanowią źródło problemów. Chociażby dlatego, że umierają i wymagają terenu na miejsce pochówku, szkoły, bo się nowi rodzą i dorastają do spełniania obowiązku szkolnego. Tak się składa, że infrastruktura towarzysząca powstaje, może nie jak grzyby po deszczu w tym sezonie, wraz z powstawaniem osiedla. Są mieszkańcy – jest dla kogo otwierać przedszkola, szkoły prywatne, przychodnie czy sklepy. Nikt nie otworzy nowego przedszkola czy szkoły nie mając perspektyw na jego skuteczne zapełnienie. Nikt nie będzie zapełniał półek sklepowych dla rosnącego powoli osiedla domków jednorodzinnych. To działanie, polegające na ostrożnym i oszczędnym powiększaniu liczby mieszkańców nie jest niczym innym, jak zaciąganiem hamulca dla rozwoju gminy. Bo gmina to nie urząd i teren w rozumieniu geograficznym, ale ludzie – jej mieszkańcy. Będzie Pan optował za ogrodzeniem gminy płotem i przepustkami dla stałych mieszkańców? Czy będzie Pan optował za możliwością osiedlania się na terenie gminy tylko przez zstępnych obecnych mieszkańców? Taki gminny nacjonalizm? Przyznam, oryginalna koncepcja, ciekawe, czy chwyci i przełoży się pozytywnie na wynik wyborczy, bo o kampanii czas pomyśleć.
Proponuję krótką wycieczkę po Legionowie, to jest wręcz modelowy przykład tego czym kończy się “odblokowanie hamulca” i niekontrolowany napływ nowych mieszkańców
Mamy już pierwsze miejsce pod względem gęstości zaludnienia w Polsce na km/2, niestety za lawinowo rosnącą liczbą mieszkańców nie idzie rozwój infrastruktury na odpowiednim poziomie bo jest to nierealne, wymaga duuuużo większych środków niż te pozyskane z podatków uzyskanych od nowych mieszkańców
Może to “zaciąganie hamulca” jest robione po to aby uniknąć problemów które pojawiły się w Legionowie
Owszem wydać zgodę na wybudowanie osiedla dla 2 tyś ludzi to żaden problem,problem pojawi się kiedy ci ludzie zaczną się domagać miejsc w przedszkolach i szkołach dla swoich dzieci, będą chcieli ośrodków zdrowia itp
Daro, nie używam niecenzuralnych słów, przedstawiam argumenty i porównania. Nie uważasz, że trochę przesadziłeś? Mało to grzeczne, a i o elokwencji nie świadczy.
Przepraszam a gdzie konkretnie i jakiego to niecenzuralnego słowa użyłem że wywołało to takie oburzenie
Samo słowo “niecenzuralnie” nie jest obrażliwe
Ząbki są jeszcze bardziej zagęszczone i nadal są tam place budowy, nie buduje się domów jednorodzinnych, ale bloki. Komunikacyjnie jest tam fatalnie, bo nie ma żadnej porządnej drogi, a ulice są wąskie i dziurawe, na dokładkę. Nie ma tam pustych mieszkań. Za to w Legionowie i okolicach jest duża skłonność do egzaltacji w temacie liczby ludności i korków. Co przyciąga ludzi do zatłoczonych ponad miarę Ząbek – najpewniej ceny mieszkań i odległość. Bo szybkość dojazdu do Warszawy – z całą pewnością nie.
Rozumiem że po przykładzie Ząbek widać że lansowany także w Legionowie pomysł ściągania nowych mieszkańców którzy z podatków mają finansować utrzymanie miasta zupełnie się nie sprawdza ???
Mimo kolejnych bloków, kolejnych nowych mieszkańców nie ma poprawy infrastruktury, nie ma rozbudowy i naprawy dróg, nie ma poprawy komunikacji
To w takim razie po jakiego i tu słowo niecenzuralne wydawać pozwolenia na kolejne bloki ????
Tak włodarze dbają o nasze zdrowie, że przed 2 godzinami przyjechali do asfaltowni na kontrolę z policją. To może lepiej panie wójcie jednak przekształcić ten teren jak wszystkie sąsiednie działki pod zabudowę mieszkaniową a nie przysyłać kontrole i się handryczyć
Lepsze osiedle domów niż fakbryka smoły i asfaltu. ciekawe co uchwalą nasi radni na sesji 29 wreśnia?
Nie wyobrażam sobie aby uchwalili, że tam być nadal ta fabryka. 🙁
Dlaczego wójt i radni w całej gminie pozwalają budować na zasadzie “róbta co tylko chceta”, a tu akurat nie pozwalają?
Wolą żeby nadal truła nas asfaltownia, byle tylko nie powstało osiedle mieszkaniowe.!
O co tu właściwie chodzi?
Kolejne pytanie o powody takiego stanowiska władz gminy… Ktoś chyba to racjonalnie wyjaśni?
SZANOWNI PAŃSTWO.Proszę nie wrzucać wszystkich radnych do tej samej szufladki. Zarówno ja jak i Pani Janinina Przybył jesteśmy za budową osiedla i likwidacją asfaltowni. Są jednak konkretne warunki które powinien zrealizować inwestor ( developer) tj. m.in zabudowa max cztery kondygnację i garaże podziemne, wysoki współczynnik powierzchni biologicznie czynnej, pełna infrastruktura towarzysząca ( szkoła , przedszkole, ośrodek zdrowia, place zabaw i boiska itp), oczywiście drogi i cięgi pieszo rowerowe. Jeli to zagwarantują inwestorzy ( a obiecali to na sesji rady) to dlaczego mięlibyśmy tego nie zrobić? No właśnie dlaczego? – to dobre pytanie ale to już nie do mnie. Pozdrawiam i zapraszam na sesję rady 29 września godz. 10.00 w Domu Kultury Łajskach.
Jak dowodzi smutna niestety praktyka żaden deweloper nie jest zainteresowany i nie ma obowiązku prawnego przy realizacji inwestycji budowy obiektów publicznych takich jak przedszkola, szkoły, ośrodki zdrowia
Zresztą jak znam życie większość mieszkańców nie chciałaby ponosić dodatkowych kosztów bo jednym mieszkańcom nie jest potrzebna szkoła, drugim nie jest potrzebne przedszkole, znowu innym będzie przeszkadzać plac zabaw
Deweloper zaś buduje tak aby zmaksymalizować zyski, to stąd biorą się osiedla-potworki, wybetonowane blokowiska z jedną drogą wjazdową na całe osiedle
Od kiedy obowiązek zapewnienia możliwości realizacji obowiązku szkolnego przez mieszkańców gminy obciąża dewelopera, który w określonej lokalizacji buduje domy? “Ośrodki zdrowia” są obecnie placówkami prywatnymi, i akurat ich gęstość zależy od liczby mieszkańców, więc jeśli nowe osiedle się pojawi, to znajdą się i lekarze, którzy działalność medyczną prowadzić będą, w celach zarobkowych, zresztą. Przedszkola funkcjonują najczęściej jako niepubliczne placówki, w części dofinansowane przez gminę, co najwyżej. Jeśli ktoś wymaga, aby deweloper wykonywał zadania, które z mocy prawa powszechnie obowiązującego, obciążają gminę, to chyba powinien znaleźć sobie zajęcie z mniejszym zakresem odpowiedzialności… Szanowny Panie Radny – słowa zapisane w internecie nie giną, warto zważyć, co się pisze…
spoko loko bedzie i osiedle tylko troche dalej, słynny biegus z kompanija powiatowa dzielnie czuwaja by deweloperowi włos z głowy nie spadł 😉
Jakie interesy mają tam wójt radni a przede wszystkim sołtys? Dl;aczego chcą żeby asfaltownia nadal nas truła? To trzeba szybko wyjaśnić….
Jak przeczytałem mogą obecnie emitować z tej asfaltowni 20 TON pyłów zawieszonych a chcą 4-krotnie zwiększyc produkcję. To już wiadomo kto zatruwa Legionowo. 🙁 🙁 🙁
WOLĄ TRUĆ MIESZKAŃCÓW niż zgodzić się na budowę osiedla.
O co chodzi tym radnym ? Może liczą na jakąś kopertę od dewelopera?
Gmina Wieliszew równie mocno mnie porusza jak Legionowo 🙁
pani Emilio, toz to nasza władza i władza sasiadów to jedna klika 😉