WIELISZEW. Posadź drzewo, zrób zdjęcie i wygraj!
2017-03-11 3:49:25
Nowe przepisy zliberalizowały wycinkę drzew do tego stopnia, iż w ciągu ostatnich tygodni pod piłami upadło nawet kilka tysięcy drzew. Dużo z nich stanowiło wręcz symbol okolicy “Zielonej Gminy Wieliszew”. Ale jak apeluje wójt na gminnej stronie – „skoro nie możemy wpłynąć na posłów, żeby zmienili przepisy, zróbmy to co w naszej mocy i posadźmy tak wiele drzew jak to tylko możliwe. Niech nasze dzieci i wnuki mają szansę zobaczyć naszą gminę wciąż zieloną”.
25 marca odbędzie się doroczne sprzątanie gminy, gdy mieszkańcy poszczególnych miejscowości będą sprzątać swoją najbliższą okolicę, to jednocześnie dla wszystkich uczestników czekać będą sadzonki drzew. „Ale jeśli nie możesz sprzątać to i tak przygotujemy sadzonkę, którą będziesz mógł posadzić i wspomóc przyrodę. Jeśli np. zechcecie sadzić drzewa wcześniej dajcie znać. To nie jest akcja polityczna! Nie robimy nikomu na złość! Chcemy tylko uratować naszą przyrodę!” – apeluje wójt. A jeśli już posadzisz drzewa, to koniecznie zrób zdjęcie i udostępniaj je na instragramie/facebooku i oznacz #zielonyWieliszew, #Zielona GminaWieliszew lub #WieliszewSadziDrzewa, gdyż wówczas masz szansę na nagrodę! Wśród zdjęć gmina wybierze i nagrodzi najlepsze. Jak zapewniają w gminie – razem posadźmy przynajmniej 2017 drzew!
JR
6 komentarzy
Proszę powiedzieć na czym polegały restrykcje w poprzednim stanie prawnym? W 2016 roku na około 500 decyzji tylko kilkanaście było odmownych. Teraz niektórzy tak się rozpędzili, iż wycinają drzewa w lasach, na działkach sąsiadów albo państwowych…
Doskonale wiadomo jaka praktyka stosowana była w Urzędach w Polsce: chciał Pan załatwić pozwolenie na ścięcie SWOJEGO drzewa na SWOJEJ działce, musiał Pan prosić o pozwolenie jakiegoś urzędnika, biegać z papierami, ponosić koszty (z pewnością nie zabrakło także przypadków kwalifikujących się jako przestępstwo: łapówki za pozwolenia). W Polsce pojęcie własności istnieje właściwie tylko na papierze. Niby mam działkę, ale nic na niej zrobić nie mogę bez biurokracji i urzędów wszelkiej maści. To jest restrykcyjne prawo, jedna wielka restrykcja pod przykrywką demokracji i samorządności.
Przerabiałem ten temat w Legionowie, prawo działało w ten sposób że praktycznie nikt z moich sąsiadów łącznie ze mną nie dostał pozwolenia na wycięcie drzewa
Próbowałem legalnie pozbyć się świerków posadzonych jeszcze przez poprzedniego właściciela które to świerki rozrosły się niebotycznie, rosnąc blisko domu zabierały całe światło i stwarzały zagrożenie podczas dużego wiatru
Oczywiście dostałem odpowiedź odmowną, po zmianie prawa świerki zostały wycięte
To samo zrobili sąsiedzi którym latami odmawiano praw do decydowania na własnej działce, odmówiono prawa do wycięcia drzew które ktoś kiedyś posadził nie myśląc o konsekwencjach ich rozrostu
Niestety po wejściu nowych przepisów o wycince drzew wpadliśmy ze skrajności w skrajność
I to jest niedobre
Gdyby do tej pory nie było tak restrykcyjnego prawa które w zasadzie uniemożliwiało w legalny sposób usunięcia drzew na własnej działce to może teraz nie mielibyśmy masowej rzezi drzew
W ten sposób mści się uchwalone złe prawo, to bardzo restrykcyjne jak i to bardzo liberalne
Wiem też jedno,nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie chciał sadzić drzew na swojej działce
Nikt nie zagwarantuje że za jakiś czas prawo nie zostanie zmienione a ludzie nie będą znowu usunąć drzewa
A tak działka bez drzew i problemu nie ma
Zgadzam się. Śmieszne te argumenty polityków fatal… totalnej opozycji “a jeśli pana sąsiad uruchomi spalarnie śmieci?”. Poziom merytoryczny – gimnazjum.