WYWIAD Z PREZYDENTEM BOGDANEM KIEŁBASIŃSKIM – Obietnice, realizuję krok po kroku…

2025-05-21 4:17:09

Rok temu, 7 maja 2024 r., rządy w Legionowie objął nowy prezydent miasta – Bogdan Kiełbasiński. Zadaliśmy w związu z tym Prezydentowi szereg pytań dotyczących najważniejszych problemów miasta, spraw które udało się załatwić i tych, które wymagają pracy i czasu. Dzisiaj prezentujemy pierszą część odpowiedzi na nasze pytania. Dalszy ciąg wywiadu opublikujemy za tydzień.

To i Owo: Powszechnie uważa się, że jeśli nowa władza nie wprowadzi zmian w ciągu pierwszych sześciu miesięcy swoich rządów, to nie zrobi ich już nigdy. Tymczasem mija już rok, odkąd objął Pan rządy w Legionowie. Stąd pytanie: czego z Pana programu wyborczego, z tych 50 konkretów, nie udało się zrobić w tym czasie?

Bogdan Kiełbasiński: Gdyby tak było kadencja trwałaby pół roku, tymczasem ustawodawca daje samorządowcom 5 lat, by zrealizowali swoje obietnice i zmieniali miasta. Odpowiadając jednak na pytanie – rozpocząłem niemal wszystkie z 50 konkretów Kiełbasińskiego. Mój program podzielony był na filary i w każdym z nich zaplanowałem konkretne działania i konsekwentnie, krok po kroku je realizuję.

TiO: Co było dla Pana największym zaskoczeniem po objęciu rządów, na przykład w urzędzie, w miejskich spółkach czy jeszcze gdzie indziej?

B.K.: Przytłoczyła mnie liczba dokumentów i „nie da się”. Da się, tylko potrzebny jest czas, zaangażowanie i determinacja. Uczyliśmy się siebie przez kilka miesięcy, ale widzę, że to się udało – wspólnie z urzędnikami szukamy rozwiązań, by zrealizować nasze plany. Niemiło zaskoczyła mnie sprawa budowy Centrum Komunikacyjnego, a raczej proces, którego finał przypadł na pierwszy rok mojej prezydentury. Wielomilionowe odszkodowanie dla budowniczych obiektu nie pomaga w realizacji celów, które sobie postawiłem, ale walczymy, by zminimalizować koszty, które są ogromnym obciążeniem dla budżetu miasta. Naprawa błędów popełnionych przed laty nie jest możliwa, ale robimy wszystko, by mieszkańcy nie odczuli konsekwencji złych decyzji poprzedników. Jeśli chodzi o urząd – zmian kadrowych dokonuję wtedy, gdy mam pewność, że są potrzebne i wyłącznie merytoryczne. Jeśli chodzi o spółki – proszę wybaczyć, ale czasy wskazywania prezesa przez prezydenta skończyły się. Prezesów legionowskich spółek wybierają rady nadzorcze. Ja jako prezydent analizuję ich działania i weryfikuję czy funkcjonowanie jest dla miasta korzystne.

TiO: Czy jest Pan zadowolony z realizacji pierwszego filaru Pana programu, który dotyczył poprawy komfortu życia mieszkańców, a w szczególności powstrzymania dogęszczania zabudowy? Od mieszkańców docierają bowiem sygnały, że w tej kwestii nic się nie zmieniło i budowa szeregowców trwa w najlepsze.

B.K.: Decyzje na budowę wydaje starostwo – nie prezydent miasta. Możemy to powstrzymać tylko w jeden sposób – zmieniając miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i przyjmując plan ogólny. O rozpoczęciu prac nad planem ogólnym zdecydowałem w pierwszym tygodniu po objęciu urzędu. W tej chwili podpisaliśmy już umowę na projekt planu ogólnego, kluczowego dokumentu, który pozwoli na kształtowanie ładu przestrzennego w mieście. Zaplanowaliśmy pogłębione konsultacje społeczne, by każdy element planu był przemyślany i przedyskutowany również z mieszkańcami. Konsultacje rozpoczną się już na przełomie września i października. Rozpoczęliśmy prace nad zmianą miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Na listopadowej sesji Rady Miasta uchwalony został nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla Bukowca A, a to oznacza, że nie będzie tu szeregowej zabudowy, czy uciążliwej działalności gospodarczej. Dzielnica zachowa kameralny charakter i pozostanie zielonym zakątkiem Legionowa. Procedura trwała 4 lata, ale udało się wreszcie ją zakończyć. Przed nami kolejne zmiany.

Takie zmiany trwają. To oczywiste, a my chcielibyśmy widzieć efekty szybko, dlatego przygotowaliśmy „Pakt Deweloperski”, dokument określający nowy standard inwestycji mieszkaniowych, ograniczający dotychczasową intensywność zabudowy, z dbałością o większą powierzchnię biologicznie czynną, osiedlową zieleń, retencję wód deszczowych, większą liczbę miejsc parkingowych i przestrzeń do rekreacji. Kilkunastu deweloperów podpisało dokument, przyjmując jego zapisy. Mamy już pierwsze efekty – do urzędu wpłynęły projekty, które w pełni realizują postanowienia paktu.

TiO: W kampanii podkreślał Pan potrzebę uporządkowania przestrzeni publicznej i zwiększenia obecności zieleni. Jakie konkretne działania zostały podjęte w tym zakresie? Mini park przy ul. Rynek stał się miejscem, przez które część mieszkańców boi się przechodzić. Pijani i żebrzący o papierosa zaczepiają wiele osób. Bezmyślni mieszkańcy rozsypują nasiona i pieczywo na chodnikach, uważając, że w ten sposób dokarmiają dziki i gołębie. Czy Pan dostrzega ten problem?

B.K.: W tym zakresie zrobiliśmy i robimy bardzo dużo. W legionowskim ratuszu powołałem zespół do spraw zielonej transformacji miasta. „Transformersi” pracują nad opracowaniem koncepcji umożliwiającej rewitalizację wybranych obszarów Legionowa. Obecnie planujemy zmiany w ścisłym centrum miasta. Prowadzimy prace, ale również korzystamy z doświadczeń innych samorządów. Zależy nam na tym, by ul. Piłsudskiego stała się przestrzenią przyjazną dla mieszkańców. Będziemy ją sukcesywnie zazieleniać, zapełniać lokalnymi wydarzeniami i zachęcać przedsiębiorców, by skorzystali z nowych możliwości i wspólnie z nami stworzyli miejsce, które pokochają mieszkańcy. Już złożyliśmy dwa wnioski o dofinansowanie tych działań ze środków zewnętrznych.

W ostatnim czasie posadzono drzewa przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Jagiellońskiej wkrótce dołączą do nich kolejne rośliny. Uzgadniamy także rozwiązania, które poprawią bezpieczeństwo w tym miejscu.

Nauczeni doświadczeniem poprzedników zrezygnowaliśmy z dawania deweloperom możliwości kompensacji wyciętych drzew przez nowe nasadzenia. Deweloper zapłaci – miasto posadzi. Tylko wtedy mamy pewność właściwego odtworzenia zieleni.

Zachęcamy mieszkańców do wspólnego zazieleniania miasta i dbania o nowe rośliny. Za nami piknik ekologiczny, w trakcie którego przekazaliśmy mieszkańcom kilkaset roślin w zamian za drobne elektrośmieci i nakrętki. Drzewa i krzewy przekazaliśmy też grupom mieszkańców, którzy zasadzili je przy ogrodzeniach i na osiedlach – to nowa inicjatywa – zazieleniamy miasto i integrujemy sąsiadów.
Jako urząd także zadbaliśmy o nowe nasadzenia. Nowe rabaty pojawiły się już przy centrum komunikacyjnym PKP, w Parku Solidarności, przy. ul. 3 Maja i Kopernika, na Os. Nowy Bukowiec, Os. Batorego, przy ul. Daliowej, a także w Parku Kościuszkowców.

Jeśli chodzi o porządek też mamy się czym chwalić. Przeprowadziliśmy akcję kontroli tzw. „kopciuchów” połączoną z promocją programu ich wymiany na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Przygotowaliśmy rozwiązanie umożliwiające sfinansowanie nowej instalacji w 100% ze środków zewnętrznych dla najuboższych mieszkańców.

Zrealizowaliśmy akcję kompleksowego sprzątania miasta. Pozimowe sprzątanie zostało podzielone na 5 stref, by dotrzeć do każdego miejsca. Zostały sprzątnięte i wyczyszczone chodniki, ścieżki rowerowe, przystanki komunikacji zbiorowej, miejskie place zabaw. Zakończyliśmy gruntowne czyszczenie 480 szt. koszy ulicznych i parkowych oraz donic.

Pracujemy nad zwiększeniem poziomu segregacji odpadów w mieście. Przeprowadziliśmy naradę obywatelską, zebraliśmy rekomendacje i wdrażamy rozwiązania, które zyskały największą przychylność mieszkańców. Do końca roku przedłużyliśmy testowy system oddawania odpadów w PSZOK – uprościliśmy procedurę, ustawiliśmy w mieście pojemniki na tekstylia, przed urzędem postawiliśmy pojemnik na drobne elektrośmieci, przygotowaliśmy przeglądarkę o segregacji odpadów i zachęcamy do jej uzupełniania, rozmawiamy ze wspólnotami, by dostosować altany śmietnikowe do realnych potrzeb mieszkańców.

W zakresie bezpieczeństwa są również istotne zmiany. Zatrudniliśmy dodatkowych strażników miejskich, zwiększając liczbę patroli. Podpisaliśmy porozumienie z policją, co pozwoliło na wprowadzenie wspólnych patroli policji straży miejskiej. Wydłużyliśmy godziny pracy strażników. Rozpoczęliśmy budowę nowoczesnego monitoringu miejskiego, który wesprze działania służb mundurowych.

TiO: Czy w kolejnych wyborach zamierza Pan ponownie ubiegać się o urząd prezydenta Legionowa? Mieszkańcy obawiają się, że wprowadzane obecnie zmiany będą tylko chwilowe. Pojawiają się bowiem pogłoski, że „umówił” się Pan tylko na jedną kadencję, a później planuje Pan kandydować do Sejmu.

B.K.: Oczywiście, zamierzam kandydować na urząd Prezydenta Miasta również w kolejnych wyborach. Mam nadzieję, że efekty mojej pracy w tej kadencji i przyjęty kierunek zmian przekonają mieszkańców, by powierzyć mi ten urząd po raz drugi.

cdn. red.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *