ZDANIEM RADNEGO. Władze atakują rząd
2021-09-25 2:35:56
Lokalny samorząd pod kierownictwem Prezydenta Smogorzewskiego wykorzystuje każdy pretekst, aby atakować polski rząd I tak też jest w przypadku ciepłownictwa
Na ostatniej sesji Rada Miasta Legionowo przyjęła oświadczenia w sprawie dramatycznej sytuacji polskiego ciepłownictwa i za ten stan rzeczy obwinia polski rząd.
Ale czy to polski rząd jest winny? Polskie firmy ciepłownicze muszą nabywać tzw. uprawnienia EUA do emisji CO2. Kupuje się je na giełdach w Lipsku i Londynie. Na rynek dopuszczeni są inwestorzy, w tym fundusze inwestycyjne, co powoduje, że prawa te są przedmiotem obrotu spekulacyjnego. Obecnie ceny te wynoszą około 60 EUR/t, a jeszcze w 2013 roku było to 2,5 EUR/t. Tak system obrotu tymi prawami został wymyślony przez władze Unii Europejskiej. Dla legionowskiego PEC, którego roczna emisja CO2 wynosi około 74 tys. mg, oznacza konieczność pozyskania uprawnień o wartości około 20 mln zł rocznie według bieżących cen i aktualnego kursu wymiany walut, a to przekłada się na wzrost cen płaconych przez mieszkańców.
Polski rząd sprzedaje prawa na tych giełdach i rocznie otrzymuje kwoty rzędu 15-20 mld zł, a polskie firmy na nabycie tych praw wydają rocznie kwoty rzędu 35-40 mld zł, co oznacza, że z Polski wypływa rocznie około 15-20 mld zł. W skrócie przepływ środków jest taki: płacą Polacy w ramach opłat np. za ciepło, a zyskują emeryci na Zachodzie Europy. W zamian UE zaproponowała Fundusz Modernizacyjny, gdzie Polska przez 10 lat otrzyma około 20 mld zł, czyli tyle ile rocznie wypływa z Polski!
Wydaje się naturalne, że adresatem oświadczenia powinny być władze Unii Europejskiej – one mogą szybko zastopować galopujące ceny uprawnień. Tym bardziej, że w Parlamencie Europejskim rządzi EPP (Europejska Partia Ludowa – zrzeszającą między innymi PO i PSL), której przewodniczącym jest Pan Donald Tusk, a jego rzecznikiem jest poseł z Legionowa mający swoje biuro poselskie w Urzędzie Miasta Legionowo.
Radny Rady Miejskiej Dariusz Petryka
8 komentarzy
W odpowiedzi do : Mart
Ograniczenia wolności, odebranie własności i utrata suwerenności nie grozi nam ze strony Unii ale raczej ze strony WNP (Wspólnota niepodległych Państw). Więcej wolności i praw mają Szkoci, Ślązacy, Katalończycy, Mazurzy czy Baskowie będąc w Unii niż byliby tylko w swoich państwach szczególnie, kiedy przy władzy zdarzą się tam jakieś nacjonalistyczne rządy.
Poza tym rachunek prawdopodobieństwa jest nieubłagany. Wielokrotnie mniejsza jest szansa, że zwariuje w tym samym momencie większość rządzących spośród 27 państw Unii niż, że zwariuje sobie rządzący jednym krajem (co się może zdarzyć i jest dużo bardziej prawdopodobne) A więc bycie w Unii to dużo większa gwarancja: poszanowani praw i wolności, stabilizacji oraz bezpieczeństwa.
Cenię i lubię radnego Petrykę, ale tu się z nim nie zgadzam. Winy za sytuację w ciepłownictwie nie ponosi żaden Donald tylko wszyscy ci, którzy krótkowzrocznie zlekceważyli oczywistą sprawę, że paliwa kopalne będą drożeć i trzeba szybko przechodzić na źródła odnawialne.
Mechanizm, o którym w całej Uni a więc i w Polsce wiadomo od dawna jest bardzo inteligentny MARCHEWKA i KIJ. Ci którzy przechodzą szybko na źródła odnawialne mogą jeszcze zarabiać na sprzedaży certyfikatów na emisję. A ci, którzy dalej chcą truć siebie, swoje rodziny i wszystkich innych muszą dokupywać certyfikaty na emisje i coraz bardziej słono za nie płacić. Czyli jak chcesz TRUĆ to będziesz PŁACIĆ CORAZ WIĘCEJ.
A, że cena certyfikatów będzie rosła od początku było oczywiste, bo co roku część z nich się umarza i w efekcie z roku na rok jest ich coraz mniej…
Do Mart-a weź też pod uwagę, że…
Przede wszystkim UE to pomysł – jak zneutralizować antagonizmy nacjonalistyczne, gospodarcze (konkurencyjne) pomiędzy państwami w Europie (głównie między Niemcami i Francją), które nieuchronnie prowadz(iły)ą do wybuchu wojen. Stąd były m.in. I i II Wojna Światowa. A na wojnach najwięcej tracą małe państwa znajdujące się w teatrze działań wojennych.
Postanowiono więc znieść granice i cła (konkurencję gospodarczą) i stworzyć jeden wielki, silny i gwarantujący równe prawa swoim członkom, organizm gospodarczy, który jest w stanie konkurować z największymi potęgami świata (zamiast bić się między sobą).
– Efekt jest taki, że w Zachodniej Europie od 75 lat nie ma już wojen, bo nie ma powodów (pretekstów) do takich konfliktów. Żyje się w bezpieczeństwie i wszyscy mogą się bogacić…
A ten radny Pertyka to z jakiej partii jest bo nic o tym nie pisze
To, że ktoś podobno do czegoś się zobowiązał, a słowa nie dotrzymał to jedno.
A to, że Ten ktoś mówi logicznie podając dane finansowe to jest to drugie i każdy wypowiadający się, dla którego są ważne fakty o ogromnym wymiarze społecznym powinien odnosić się do nich merytorycznie. Swoją drogą to co się dzieje jest świadectwem, że Unia to nie raj. W Unii jest twarda walka, gdzie wszystkie chwyty są nie tyle dozwolone, co stosowane.To wszystko wygląda na bardziej cywilizowaną formę ………………Kraju Rad.
Nic dodać, nic ująć. UE jest “nowym”, bo z lat 50-tych, projektem komunistów spod znaku Marksa. U jej podstaw leżały kiedys wymiana handlowa, strefa Schengen, wsparcie przemysłowe dla gałęzi wegla i stali. Z czasem zaczeto wprowadzac jakies ideologiczne bzdury w miejsce normalnej wspolpracy gospodarczej. Ale jesli mozni eurokraci bija poklony przed postacia Altiero Spinellego, autora komunistycznego Manifestu z Venttotene, to mamy nowoczesną komunę, komunizm 2.0. Tuz za rogiem czekają juz ograniczenia wolności i prawa do własności.
A czy radny zrzekł się diety tajak zapewniał przed wyborami?
Trzeba byłoby zapytać jego samego… Moze redakcja zapyta czy D. Petryka zrzekł się diety jak zapowiadał i przekazuje pieniaze na jakieś zapewne zbożne cele