Domagał się przeprosin i sprostowań – czy znał treść wyroku? – KRÓTKO I NA TEMAT

2021-07-30 6:52:12

Wiceprzewodniczący rady miasta, chciał przeprosin i sprostowań od gazety, za to że napisała o jego udziale w łamaniu prawa podczas sesji w marcu br. Jednak już miesiąc wcześniej Sąd potwierdził, że faktycznie doszło do naruszenia prawa. Czy koledzy z ratusza zataili przed nim te informacje?


Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (WSA) 1 czerwca br. wydał 4 wyroki dotyczące uchwał Rady Miasta Legionowo podjętych w marcu br. Stwierdził w nich, że wszystkie te uchwały zostały podjęte z naruszeniem prawa. Ponadto na rozpatrzenie oczekują kolejne 2 sprawy dotyczące marcowych uchwał. Chodziło o to, że radni przegłosowali uchwały, a już po głosowaniu zmieniono ich treść. Wiceprzewodniczący Mirosław Pachulski zmienił daty wejścia w życie tych uchwał, a przewodniczący Ryszard Brański podpisał tak zmienione uchwały i zarządził przesłanie ich wojewodzie. Sprawa szybko wyszła na jaw, kiedy na nieprawidłowości te zwrócił uwagę opozycyjny radny Dariusz Petryka. Ratusz upierał się jednak, że nic się nie stało. Podobnego zdania, bo umorzyła postępowanie, była legionowska prokuratura. Jednak wojewoda skierował sprawę do sądu administracyjnego.

Tymczasem wiceprzewodniczący Pachulski podczas sesji w dniu 30 czerwca br. domagał się przeprosin zarówno od opozycyjnych radnych jak i od gazety, która opisała jego udział przy zmianie, już po głosowaniach, treści podjętych uchwał. Teraz nie wiemy tylko jednego, czy wiceprzewodniczący miesiąc po wydaniu wyroków, naprawdę nie wiedział, co stwierdził sąd, czy też wiedział i świadomie chciał wprowadzić w błąd opinię publiczną.

W obu przypadkach bardzo źle świadczy to o legionowskich władzach. Czy to możliwe, że ratusz zatrudniający ok. 300 osób, w tym wyspecjalizowany zespół prawników, nie był w stanie dowiedzieć się o wyrokach wydanych 30 dni wcześniej? A może wiedzieli, ale prezydent oraz przewodniczący rady uznali, że nie ma sensu informować o tym kolegi Pachulskiego. Albo wiedzieli wszyscy, ale woleli, żeby nie dowiedziała się opinia publiczna…?

Paweł Szyling

Komentarze

2 komentarze

  1. Marta odpowiedz

    ciągle naginają prawo i jeszcze chcą żeby ich przepraszać. Moze przepraszać za to, że żyją.

  2. tadek odpowiedz

    By się wstydzili. Wydaje im się, że wszystko im wolno i że nikt się nie dowie, co tam wyprawiają.

Skomentuj tadek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *