DZIWIĘ SIĘ… Nocnej PROHIBICJI nie będzie?

2025-02-08 1:42:50

 

Rada Miasta zdecydowała, że nie będzie w Legionowie tak zwanej nocnej prohibicji. Miała ona polegać na zakazie sprzedaży alkoholu w sklepach od godz. 22 do godz. 6 rano .Jak się okazało, tylko jeden radny był za, a drugi wstrzymał się
od głosu

Cała reszta natomiast była za utrzymaniem sprzedaży alkoholu w nocnych sklepach. Jako człowiek o bardzo liberalnych poglądach, jestem szczerze zdziwiony, bo jak wiadomo alkohol, szczególnie w nadmiarze, szkodzi zdrowiu…
Wieloletnie doświadczenia wskazują, że w nocy po zakup alkoholu wybierają się głównie ci, którzy już wypili i chcieliby się jeszcze „dopić”. I tu scenariusz często jest taki, że zakupowicze po wizycie w nocnym sklepie nawet nie wracają na imprezę, ale konsumują zakup na miejscu albo na ławce, gdzieś w parku czy na placu zabaw dla dzieci. A więc o problemy z nimi nie trudno. Drugi scenariusz, że wracają na imprezę, ale po „dopiciu” niewiele i tak już z niej pamiętają. A więc na drugi dzień niejeden byłby nawet wdzięczny, gdyby nie udało się zrobić nocnych zakupów. Jak więcej by nie wypił, nie pobłądziłby w jakimś parku, nie szarpałby się z jakimś facetem, nie podarłby kurtki i nie zgubił portfela. A w każdym razie, ból głowy i pragnienie nazajutrz byłyby mniejsze.
Podstawa do wprowadzenia nocnej prohibicji w Legionowie były przeprowadzone wcześniej konsultacje społeczne w formie ankiety. Ankietę można było wypełnić w formie elektronicznej lub na papierze. Okazało się że wzięło w niej udział blisko 10 tysięcy mieszkańców z czego zdecydowana większość, bo ponad 92 procent było za wprowadzeniem w Legionowie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach między 22.00 a 6.00. Jednak forma przeprowadzenia konsultacji była najbardziej kwestionowana.

Co może dziwić, kwestię braku zabezpieczeń skutkującą tym, że jedna osoba mogła wypełnić ankietę wielokrotnie, poruszył były wieloletni zastępca byłego wieloletniego prezydenta miasta. Tym samym dowodził, że być może za prohibicją jest tylko garstka dobrze zorganizowanych fanatyków. A cała reszta, czyli tzw. zdrowe jądro narodu, w nocy chce pić. Jakoś jednak przez ostatnich kilkanaście lat, kiedy pełnił on stanowisko z-cy prezydenta, taka właśnie forma przeprowadzania wszelkich społecznych konsultacji jakoś mu nie przeszkadzała.

Co może dziwić przeciwko wprowadzeniu nocnej prohibicji wypowiedziały się również miejska rada działalności pożytku publicznego oraz komisja Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych. Jeden z radnych w swojej wypowiedzi wskazał na potrzebę kompleksowego i trwałego podejścia do ograniczenia spożycia alkoholu a inny podkreślił, że problem alkoholu jest znacznie szerszy, a jego wpływ wykracza poza kwestie sprzedaży. Dlatego obaj nie byli przekonani, aby głosować za prohibicją.
W tej sytuacji, nasuwają się dwa wnioski. Pierwszy może wskazywać na to, że radnym w zdecydowanej większości nie przeszkadzają nocne zakrapiane alkoholem imprezy i wolą chronić biznesy nocnych sprzedawców trunków, niż zadbać o spokój pozostałych mieszkańców. Drugi wniosek jest natomiast taki, że warto w wyborach wybierać nowych ludzi i zasiedziałych już dygnitarzy odrywać od stołków. Jak się okazuje, dopiero wtedy kiedy oderwą się od stanowiska, wraca im trzeźwe spojrzenie i rozum do głowy.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze

13 komentarzy

  1. Mieszkaniec odpowiedz

    W Koninie Radni przegłosowali nocną prohibicję. Argumentów przeciw ze strony Radnych nie było. Może trzeba wysłać naszych Radnych na szkolenie do Konina, aby się dowiedzieli co nieco o szkodliwości picia alkoholu. Bycie Radnym i pobieranie pieniędzy z naszych podatków za “posiedzenia” i jednocześnie działanie na szkodę Mieszkańców powinno być z całą surowością napiętnowane. Tacy Radni powinni zostać wymieniani z imienia i nazwiska oraz przedstawieni jako działający na szkodę nas wszystkich.

  2. Ido odpowiedz

    Jak niemal wszyscy zastrzegają się, że oni nie kupują w nocy alkoholu, a ktoś jednak kupuje i wszczyna burdy, to najwyraźniej wprowadzenie takiego ograniczenia sprzedaży w godzinach nocnych jest celowe i wszystkim wyszłoby na dobre.

  3. Nemo odpowiedz

    Autor artykułu twierdzi, że jest człowiekiem o bardzo liberalnych poglądach, ale chce wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu. Chyba jednak nie bardzo. Żyłem kilkanaście lat w kraju zakazów zwanym PRL. Nie chcę do tego wracać. Sam może raz czy dwa w życiu kupiłem alkohol po 22. Jak jest chętny na sprzedaż i jest chętny na kupno i jest to towar czy usługa legalna to jest wolny rynek j wolny kraj. Ludzie czy lubicie mieć bat nad sobą, że chcecie zakazów?

    1. tomek odpowiedz

      A akceptujesz sprzedaż narkotyków, alkoholu, noży i brzytew dzieciom? NIE – a dlaczego? Przecież jest towar, są chętni, jest wolny rynek …………

  4. karol odpowiedz

    Ale o co tyle krzyku? To nie byłaby żadna prohibicja, ale jedynie czasowe ograniczenie sprzedaży w porze nocnej.
    Radni najwyraźniej siedzą w kieszeni u właścicieli nocnych sklepów z piwem i wódą, bo nawet tego nie chcieli przegłosować.

  5. Grzegorz odpowiedz

    Jako osoba pijąca może ze 3 piwa w roku jestem przeciwko takiemu zakazowi. Natomiast warto postawić na edukację, zapobieganie alkoholizmowi i szybkie i stanowcze karanie robiących burdy po pijaku. Zakaz spowoduje powstanie “melin” jak za komuny i tam będzie kwitł handelek.

  6. Ido odpowiedz

    Chyba na etapie gimnazjum był taki egzamin z czytania ze zrozumieniem. Nie wszyscy radni by go chyba zdali. Nie rozumieją czego chcieliby mieszkańcy – ponad 90 procent głosujacych w ankiecie.
    Nie zdałby go także niejaki Marcin i podobni pseudoliberalni oraz pseudowolnościowi wyznawy nacjonalistycznych ugrupowań w brunatnych koszulkach…

  7. Magdalena odpowiedz

    Radni , którzy głosują przeciwko woli ponad 90procent mieszkańców powinni zostać pozbawieni mandatów. Przynajmniej w następnych wyborach. Warto zapamiętać, kto jak głosował…

  8. Ido odpowiedz

    Na Fb jakiś mądrala pisze coś o wolności. Chyba chodzi mu o wolność od rozumu?
    Tak myśląc, to można dojść do wniosku, że nie wolno zabraniać podawania trucizny w restauracjach, bo to ogranicza wolność restauratora.
    Podobne mądrości mogą wypisywać gamoniowaci wyznawcy Mentzena, którzy porzucili edukacje dla udziału w marszach…

    1. Marcin odpowiedz

      Gamoń to ciebie edukował. Wolność jednego nie może naruszać granic wolności drugiego. Skoro nocna sprzedaż alkoholu powoduje, darcie mordy pod oknami, zaśmiecanie, dewastację i patologie to należy zabrać patusom zabawki. W Krakowie pomogło. Jak nie rozumiesz tak podstawowych zasad to najwidoczniej nie powinieneś się udzielać.

      1. Michał odpowiedz

        Używanie w stosunku do innego człowieka zwrotów typu “patus” jest niedopuszczalne i obrzydliwe. Takie zwroty mające na celu poniżenie, odczłowieczenie, zakwalifikowanie do grupy która nie zasługuje aby być uznawana za ludzi czy w ogóle żyć, zwykle było wstępem do eksterminacji całych narodów czy grup społecznych….

  9. GANG PIJACZKÓW odpowiedz

    Myślę, że ci radni reprezentują gang pijaczków albo sami do niego należą. Ludzie którzy tak nieracjonalnie myślą, nie powinni reprezentować mieszkańców.

  10. Jacek odpowiedz

    To bardzo dziwna sytuacja, gdy 95% głosujących jest za nocną prohibicją, a 15 na 18 radnych jest przeciw niej, tylko 1 jest za, a 2 wstrzymujących. Kogo reprezentują ci radni, mieszkańców, czy sprzedawców alkoholu?

Skomentuj Ido Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *