JABŁONNA. CEKS do poprawki
2015-10-01 2:16:43
Jeszcze nie tak dawno gmina szczyciła się szkołą, która miała być chlubą całego powiatu. Teraz Komisja Rewizyjna wytyka nieprawidłowości przy budowie CEKS. Zdaniem niektórych radnych szkoła może zagrażać bezpieczeństwu dzieci.
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Rewizyjnej w Jabłonnie radni odczytali protokół z przeprowadzonej kontroli wydatków i budowy Centrum Edukacyjno-Kultruralno-Sportowego w Chotomowie. Kontrola dotyczyła zakresu zagospodarowania terenu wokół szkoły, wykonania dachu, windy oraz instalacji komputerowej.
Koszt wzrósł dwukrotnie
Przypomnijmy. W wyniku wygranego przetargu na kwotę 11,8 mln zł, w marcu 2012 roku do realizacji budowy szkoły przystępuje firma Zambet. Jednak 5 miesięcy później gmina z winy wykonawcy odstępuje od umowy. W listopadzie tego samego roku wyłoniony zostaje kolejny wykonawca – Polbud S.A., który zobowiązuje się wybudować CEKS za kwotę 13,4 mln zł. Po upływie 1,5 roku gmina rozwiązuje i tę umowę, jednocześnie nawiązując współpracę z podwykonawcami Polbudu. Zleca także prace innym firmom z tzw. wolnej ręki. W trakcie realizacji inwestycji podejmowany jest cały szereg decyzji o zmianie lub rozszerzeniu zakresu robót, co w sposób znaczący zwiększa wydatki na budowę szkoły. Jak wynika z przedstawionych przez urząd faktur, ogólny koszt budowy CEKS przekroczył niemal dwukrotnie kwotę z pierwszego przetargu i wyniósł 21,6 mln zł. Kwota ta może się zwiększyć jeszcze o 2,3 mln zł, ze względu na toczące się postępowania sądowe przeciwko gminie z tytułu niewykonanych umów.
Płacili za coś, czego nie ma
Wnioski pokontrolne są druzgocące. Komisja stwierdziła niekompletną dokumentację budowlaną, m.in. brak dokumentów zaświadczających o akceptacji przez autora projektu zmian w technologii, jak również opinii konstruktora. Zdaniem Komisji niektóre protokoły odbioru robót potwierdzają prace, które w rzeczywistości nigdy nie zostały wykonane, bądź były wykonane zamiennie. W tym przypadku rozliczenia finansowe były czynione zgodnie z pierwotną umową pomimo znacznej różnicy w wartości. Odnotowano przypadki, gdy pomimo zmiany zakresu robót, nie sporządzono protokołów i kosztorysów prac zamiennych lub zaniechanych. W czasie prowadzonych prac miało też dochodzić do stosowania technologii i materiałów, które w znacznym stopniu odbiegały od założeń projektowych i były po prostu słabsze.
Dublowane płatności
Ponadto kontrola wykazała błędy i zaniedbania wykonawcze, które w znacznym stopniu obniżają jakość prac, jak również mogą być przyczyną zagrożeń i niedogodności w użytkowaniu obiektu. Co istotne, w końcowej fazie inwestycji, gdy wykonawcy byli wyłaniani w trybie z „wolnej ręki”, często znacząco wzrastały koszty wykonania poszczególnych robót. W porównaniu do planów wcześniejszych, były niekiedy wyższe nawet o 300 proc.! Na podstawie analizy dokumentacji stwierdzono przypadki zdublowanych płatności, np. za konstrukcję stalową windy. Ponadto stwierdzono przypadki zapłaty za roboty niewykonane np. bariery śniegowe na dachu, których w rzeczywistości tam nie ma.
CEKS w prokuraturze?
Komisja Rewizyjna jednogłośnie przegłosowała raport z kontroli CEKS. Zaleca się w nim uzyskanie wymaganych prawem akceptacji i opinii na temat zmian w użytych technologiach, zobowiązanie poszczególnych wykonawców do usunięcia wad i usterek, bezwzględne uzupełnienie brakujących elementów wyposażenia budynku, poddanie analizie zawierania kontraktów, których wartość znacznie przekroczyła planowane wydatki. Ponadto Komisja zobowiązała wójta do niezwłocznego przedstawienia sprawy budowy CEKS stosownym państwowym instytucjom kontrolnym, co może oznaczać, że już wkrótce sprawę budowy CEKS zbada prokuratura.
DARIUSZ BURCZYŃSKI
d.burczynski@toiowo.eu
Więcej o wnioskach pokontrolnych z budowy CEKS przeczytasz:
JABŁONNA. CEKS do zamknięcia, prokurator w akcji?
- CEKS w Chotomowie.
- Zespół kontrolujący Komisji Rewizyjnej w składzie Arkadiusz Syguła, Wojciech Nowosiński i Tomasz Wodzyński.
- Przewodniczący komisji badającej nieprawidłowości przy budowie CEKS, Arkadiusz Syguła.
10 komentarzy
@mieszkaniec – bredzisz, po prostu. Masz prawo tego nie wiedzieć, bo ani nie rozumiesz mechanizmu, dzięki któremu szkoła ma własną energię, ale też nie było cię na miejscu w trakcie montaży (więc nie wiesz jak i kto sfinansował koszty a byłoby ci łyso, gdybyś wiedział). Nie wiem, co tam jakoby jest ukryte w “górze ziemi” (bada to obecnie odpowiedni organ), ale związku z trackerem słonecznym to nie ma. Tak więc jeśli spisek istnieje, to wyłącznie w twojej głowie 🙂
🙂 wszędzie spisek. Bynajmniej – ani nie jestem stroną, ani świadkiem. Dziennikarzowi pomieszały się wątki (lub ktoś mu je pomieszał), bo tocząca się sprawa prokuraturze NIE MA związku z “CEKS do poprawki”. Miejmy nadzieję, że tym razem pan Burzyński odrobi pracę domową a jego sugestie – no cóż, czytelnicy mogą ocenić sami, jakie “standardy dziennikarskie” reprezentuje autor, ostatni komentarz jest tego najlepszym przykładem, ciekaw jestem, jakie to rewelacje opublikuje w najbliższym “rewelacyjnym” wydaniu 🙂
Szanowny mieszkańcu,
troszkę Pan uprzedza mój tekst, który ukaże się za kilka dni w TiO. O tym panelu też w nim wspomniałem 😉 Gdyby o CEKS było cicho, to zapewne byłoby to na rękę wielu osobom. A tak, to dziennikarz jest zły, podły i mało obiektywny 😉
Panie Marcinie, a jak z tym bezpłatnym panelem fotowoltaicznym, o którym pan wielokrotnie pisał. Jak się okazuje nie był on bezpłatny! Środki na posadowienie go zostały “ukryte” w górze ziemi, która była wywożona. Jak pan TERAZ skomentuje ten “bezpłatny panel”?
Panie Marcinie,
już nie chce mi się wdawać z Panem w dalszą polemikę, gdyż najzwyczajniej szkoda mi na to czasu. Sprawa CEKS jest badana w prokuraturze. Nie wiem z jakich Pan źródeł informacji korzysta, być może są one pewniejsze od moich, ale to mnie mało obchodzi. Jeśli JAKOŚĆ moich tekstów Panu nie odpowiada, to przecież nikt Pana nie zmusza do ich czytania, więc proszę sobie oszczędzić dalszych złośliwych komentarzy.
“pan redaktor” zapomniał sprawdzić i znowu szpas – sprawa tocząca się w prokuraturze (po moim sprawdzeniu), dotyczy czego innego a nie budowy CEKS. To koronny dowód, że “pan redaktor” wprowadza czytelników w błąd, bezrefleksyjnie kopiując co popadnie – raport komisji rady a tocząca się sprawa w prokuraturze TO DWIE NIEZWIĄZANE ZE SOBĄ SPRAWY. W sensie proceduralnym raport powstanie dopiero po jego zatwierdzeniu. Także teges – radio erewań w pełnej krasie 🙂
Ja myślę, że Pan redaktor wie co ma napisać i nikt go nie musi pouczać. Wg mnie artykuł jest bardzo rzetelny i odnosi się tylko do faktów. Opisane jest tylko to, co Komisja Rewizyjna stwierdziła. Trudno przemilczeć taki raport, a skoro już powstał, to należy o tym napisać. Pan redaktor sam sobie tego raportu z budowy CEKS nie wymyślił. Mało tego, jak znam życie, to pewnie prokuratura również dopatrzy się nieprawidłowości bo “gołym okiem” widać, że są one zbyt duże…
Nareszcie. Dzięki temu będzie mógł pan pisać o faktach a nie o własnej interpretacji tego, co pan usłyszy.
“Jak Pan myśli, z czego wynika fakt, że mimo upływu roku nikt nie ma odwagi zgłosić CEKS do „stosownych organów”?”
Panie Marcinie dla Pańskiej wiadomości, sprawę CEKS-u już bada prokuratura o czym szerzej napiszę w przyszłym artykule. W chwili pisania tego artykułu jeszcze o tym nie wiedziałem, ale na ostatniej sesji pozyskałem taką informację. Pozdrawiam.
pan Burczyński opiera swoje sensacyjne tezy na przegłosowanym przez wybieralnych samorządowców z komisji rewizyjnej. Poziom rzetelności dziennikarskiej – jak zwykle slay, poziom dezinformacji – jak zawsze wysoki. Niech pan opublikuje ten raport, on jest przecież publiczny, wtedy będzie sens komentować takie bzdury jak “Odnotowano przypadki, gdy pomimo zmiany zakresu robót, nie sporządzono protokołów i kosztorysów prac zamiennych lub zaniechanych.” Jak Pan myśli, z czego wynika fakt, że mimo upływu roku nikt nie ma odwagi zgłosić CEKS do “stosownych organów”? Niech pan zapyta Agatę Lindner, czy wie, że jest też w sprawie podejrzaną, rok temu bowiem podpisała protokół z takiej samej kontroli, nie znajdując uchybień (podpowiem headline do tego artykułu: “Czy sołtys Jabłonny działała w zmowie z dostawcą kibli?” 🙂 Wygląda więc na to, że i autor tego artykułu, i część radnych, będą dłużej edukować się/debatować nad kontrolą CEKS, niż trwało samo wybudowanie tej szkoły 🙂 Panie Burczyński, pan naprawdę powinen najpierw badać sprawy a dopiero potem pisać, bo inaczej kopiuje pan jedynie bzdury, które podtykają panu radni.