Kosztowna BEZMYŚLNOŚĆ – KRÓTKO I NA TEMAT…
2024-01-30 4:00:50
Przed wjazdem do tunelu pod torami kolejowymi na legionowskim Bukowcu znajduje znak drogowy wskazujący, że tunel ten przeznaczony jest tylko dla pojazdów o wysokości mniejszej niż 3 m. Zainstalowano tam również specjalne bramownice – ograniczniki, które miały uniemożliwiać wjazd wyższym samochodom. Niestety już od pierwszych dni funkcjonowania tunelu wjeżdżały do niego ciężarówki wyższe niż dozwolona wysokość. Nic więc dziwnego, że wkrótce zniszczeniu uległy bramownice, a nawet został uszkodzony strop tunelu i podwieszone pod nim urządzenia\
Co na to Urząd Miasta? Jak donoszą okoliczni mieszkańcy, korzystający na codzień z tunelu na Bukowcu, urzędnicy postanowili zastosować iście szachową zagrywkę i – zdemontowali uszkodzone bramownice. Mieszkańcy na początku myśleli, że zaraz zostaną zainstalowane jakieś nowe ograniczniki. Albo, że pojawią się jakieś nowe oznaczenia, które dużo wcześniej i jeszcze dobitniej będą informować o wysokości tunelu. Ale nic z tych rzeczy. Okazało się, że bramownice po prostu zdjęto i od pół roku trwa oczekiwanie na zawieszenie nowych.
Teraz wszyscy głowią się, o co chodzi? Jaki jest plan, jaki pomysł i jakie „szatańskie rozwiązanie” wymyślili w ratuszu. – Może chodzi o to żeby wszyscy kierowcy zbyt wysokich pojazdów a zarazem amatorzy skracania sobie drogi przez Bukowiec przekonali się na własnej skórze, czym grozi niestosowanie się do znaków drogowych – myślą. A może chodzi o to, żeby kierowcy ci mechanicznie dostosowali swoje pojazdy skracając je o dach – zastanawia się ktoś inny.
Trudno bowiem sobie wyobrazić, że przyczyna może być tak prozaiczna, jak trudności z naprawieniem czy zakupieniem bramownicy wartej góra kilkaset zł. Czyżby bardziej opłacało się poczekać, aż zniszczenia spowodowane przez ciężarówki sięgną nie dziesiątek, ale setek tysięcy zł?
Wojciech Dobrowolski
2 komentarze
W tym mieście inwestycja czy kiwnięcie palcem w bucie jest problemem gdyż wymaga działania. Obecnie od ponad półtora roku proszę o zamontowanie znaku pionowego “przejście dla pieszych” który złamała śmieciarka obok Auto Jóźwik przy wyjeździe na Warszawską. Miasto woli przerzucać się odpowiedzialnością za ten fragment drogi z GDDKiA. Dopiero gdy stanie się krzywda prokurator ustali kto faktycznie byl odpowiedzialny za postawienie znaku drogowego…
Przecież zdaniem ratusza nigdy tam nie było i nie żadnych ciężarówek więc logiczne jest że zdjęli również bramownice