LEGIONOWO. Dramat z parkowaniem

2017-01-23 2:07:50

Z braku miejsca, ludzie stawiają swoje samochody na trawnikach i ścieżkach rowerowych. Handlowcy narzekają, że tracą klientów, bo nie można podjechać do ich sklepów, a klienci krążą po mieście w poszukiwaniu miejsca do parkowania. Wszyscy narzekają, a pomysłu na rozwiązanie problemu nie widać…

W Legionowie od dłuższego czasu parkowanie w centrum miasta to dramat. Znalezienie wolnego miejsca na ul. Piłsudskiego, nawet w środku dnia, często graniczy z cudem. W dodatku, w najgęściej zaludnionym mieście w Polsce (ponad 4 tys. osób na km2), nadal dogęszczana jest zabudowa, a co za tym idzie przybywa ludzi i samochodów.

Parking przy kolei?
Problem narastał od lat i do tej pory nie zaproponowano żadnego sensownego rozwiązania. Świadczą o tym zarówno listy jak i emaile od naszych czytelników. Wszyscy zgodnie twierdzą, że rozwiązaniem nie jest budowa parkingu przy stacji kolejowej. – Nikt przecież nie będzie parkował przy dworcu, żeby zrobić zakupy na drugim końcu miasta – mówią. Pracownicy ratusza też przyznają, że problem jest trudny do rozwiązania, bo błędy popełniono w przeszłości.
– Niestety jeszcze kilka lat temu było przyzwolenie naszych władz, aby powstające przy ul. Piłsudskiego placówki i sklepy nie musiały zapewnić miejsc parkingowych na terenie własnej działki, stąd dzisiejsze problemy – opowiada nam, co zrozumiałe, chcący zachować anonimowość urzędnik.

Zaniedbania i dogęszczenia
Z kolei mieszkańcy wielkich osiedli mieszkaniowych Sobieskiego i Jagiellońska skarżą się, że nie mogą zaparkować samochodu w pobliżu własnego bloku. Inni mieszkańcy narzekają, że samochody wjeżdżają na chodniki, a nawet trawniki i utrudniają dojście do klatek schodowych. – Panie to istny horror, a szczególnie w dzień targowy, parkują gdzie popadanie. A jak jest jakaś impreza, to w ogóle na nic nie patrzą i blokują nie tylko chodniki, ale i ścieżki rowerowe – skarży się pan Mieczysław z ul. Hubala. Sytuację pogarsza również dogęszczanie zabudowy. – Każdy nowy budynek to kilkanaście albo kilkadziesiąt nowych samochodów. A władze miasta i spółdzielni udają, że tego nie widzą – mówi jeden ze spółdzielców. Inni mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, uważają że błędy popełniono w przeszłości, gdy nie przewidziano i nie zaprojektowano odpowiedniej ilości miejsc dla samochodów.

Parkuje się, gdzie popadnie
Czytelnicy alarmują, że z powodu małej ilości miejsc do parkowania w mieście dochodzi również do niebezpiecznych sytuacji. Przykładem jest ul. Królowej Jadwigi, gdzie znajduje się Zespół Szkół nr 2 w Legionowie. – Aby dotrzeć z dziećmi na zajęcia pływania na basenie, autobusy szkolne muszą zatrzymywać się na ulicy Królowej Jadwigi blokując ruch. A my drżymy, aby dzieci bezpiecznie dotarły na chodnik, bo zatoczka dla autobusów szkolnych nagminnie jest wykorzystywana jako miejsce postojowe – napisała do nas jedna z matek. Samochody parkują także nagminnie w niedozwolonych miejscach w okolicach dworca oraz starego Rynku. Powodem tego jest, jak twierdzą, brak alternatywy, bo miejsc do parkowania jest za mało.

26530_27044

Padają sklepy – winne władze
Narzekają również właściciele sklepów w centrum miasta. Ich zdaniem, brak możliwości zaparkowania w pobliżu sklepu powoduje, że tracą klientów. Często również dochodzi do awantur z osobami, które zostawiają samochody pod sklepem na kilka godzin i jadą pociągiem np. do Warszawy. W ten sposób nikt inny przez cały dzień nie może podjechać pod sklep.
– Starzy klienci mówią mi, że zaczęli robić zakupy gdzie indziej, bo tam łatwiej zaparkować. W dodatku nigdzie na świecie nie pozwala się na stawianie tylu supermarketów w centrum miast, co u nas w Legionowie, bo to zabija handel – mówi nam właścicielka jednego ze sklepów. Gdzie indziej władze dbają o drobny handel i usługi np. poprzez odpowiednie zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego, a u nas nie – twierdzą zgodnie handlowcy.

QK, ML

Komentarze

10 komentarzy

  1. Emil odpowiedz

    GDZIE KURCZE MAM ZAPARKOWAĆ ? To są wieloletnie zaniedbania. w SMLW nie robili parkingów na tyle samochodów. Ratusz przymykał oko na sklepikarzy, co nie mają na swoim terenie w ogóle miejsc do parkowania. Tak samo MEDIQ CHYBA SOBIE ZAŁATWIŁ, bo wszyscy tam parkują przy ulicy i na chodnikach., eMIL

    1. Daro odpowiedz

      Dzisiaj przejeżdżałem autobusem przez centrum Legionowa, Siedząc wyżej doskonale widać ile samochodów parkuje w centrum miasta
      Cała Piłsudskiego zapchana od początku do końca samochodami, każda poprzeczna ulica zapchana samochodami, nie widać nic więcej niż tylko samochody i samochody
      Gdyby te miejsca postojowe nie służyły w większości jako miejsca dla tych którzy pojechali na cały dzień pociągiem miejsc oferowanych przez sklepy i miasto starczyłoby aż nadto

  2. Alek odpowiedz

    A może sklepy zamiast narzekać powinny zrealizować wymóg miejsc parkingowych na każde 24/40 m2. Powinny udać się do UM i podpisać umowę na dzierżawę (w godzinach otwarcia sklepu) miejsca na wprost sklepu, uiszczać miesięczna opłatę, postawić znak tylko dl klientów sklepu a w razie niestosowania się robić użytek ze straży miejskiej. Tylko, że te sklepy chcą miejsce parkingowe ale za darmo i tu jest problem.
    Dodatkowo uruchomić komunikacje z prawdziwego zdarzenia, jakieś nieduże autobusy, jeżdżące jak typowa komunikacja miejska po wyznaczonych liniach w rozsądnych odstępach czasowych. Przy takiej gęstości zaludnienia to niezbędna konieczność. Gdybym miał pojechać do centrum samochodem, szukać 15 minut parkingu, wcześniej odstać w korku to 2 razy bym się zastanowił nad dojechaniem autobusem kursującym co 20 minut.

  3. Maciek odpowiedz

    Proponowaliśmy to (PARKING POD RYNKIEM) już Smogorzewskiemu, przy okazji rozmów o deptaku na ul. Piłsudskiego. Powiedział, że nie widzi takich możliwości.
    Na rozwiązanie problemu trzeba więc czekać, aż przyłączą nas do Warszawy…… A są już takie zapowiedzi.

    1. Daro odpowiedz

      Legionowo to twór który rządzi się niespotykanymi gdzie indziej prawami.
      Projekt ograniczenia ruchu w samym centrum Legionowa i utworzenie deptaka wywołał niemal zbiorową histerię na wszystkich forach
      Protestowali rzekomo właściciele sklepów którzy obawiali się chyba że klienci nie przejdą samodzielnie kilku kroków, protestowali mieszkańcy przerażeni wizją powstania lokali astronomicznych na zewnątrz
      To samo było kiedy ZTM chciał zrobić reorganizację komunikacji i utworzyć w Legionowie prawdziwą komunikację lokalną dowożącą ludzi do autobusu jadącego poza Legionowo
      Oczywiście ta koncepcja także upadła więc liczbę kursów zmniejszono, zlikwidowano 801
      Ponieważ storpedowano każdą inicjatywę zaczynamy dusić się w korkach, ruch samochodowy dominuje na każdej ulicy, pieszych spycha się na mikroskopijne chodniczki a całe centrum wygląda jak przelotówka nad morze w sezonie letnim

  4. Kati odpowiedz

    A może przebudować RYNEK. Zrobić duży podziemny parking, a na wierzchu położyć bruk (jak przed wojną, ale broń Boże kostkę!!!). Trochę zieleni ustawić w betonowych donicach. Ładne ławki a latem ruchome stoiska z kwiatami, drobiazgami, starociami itp.

    1. Daro odpowiedz

      Przecież dosłownie kilkaset metrów dalej powstaje duży naziemny parking.
      Jaki jest sens budowania dwóch dużych parkingów koło siebie ???

  5. Daro odpowiedz

    Nie tak tak dawno całkowicie zjechano projekt ograniczenia ruchu samochodowego na Piłsudskiego a jego twórców zmieszano z błotem
    Najgłośniej przeciwko budowie deptaka na Piłsudskiego protestowali właściciele sklepów którzy domagali się wręcz pozostawienia miejsc parkingowych dla klientów bo liczył się tylko klient zmotoryzowany
    Jaka krótkowzroczna była to polityka widać właśnie teraz, klientów jest jak na lekarstwo bo większość miejsc parkingowych jest zajęta jeszcze długo przed otwarciem sklepów co oznacza że miejsca do parkowania zostają zastawione na długie godziny przez tych którzy pojechali pociągiem
    Zamiast ograniczenia ruchu w centrum miasta i oddania tej przestrzeni dla pieszych bo właśnie piesi są najważniejsi pozwolono na zrobienie w samym centrum miasta wręcz autostrady
    A będzie jeszcze gorzej,nie mamy komunikacji lokalnej z prawdziwego zdarzenia, mamy za to budowane kolejne bloki

  6. emil odpowiedz

    KASZANA Kurna …. faktycznie zaparkować na Piłsudskiego jest gorzej niż w Warszawie. Tam przynajmniej w weekendy (poza galeriami) jest luźniej. A tu caly tydzień, nawet w środku dnia – KASZANA!!!!!!!

Skomentuj Daro Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *