LEGIONOWO. Kiełbasiński wypunktował Smogorzewskiego

Omawiany podczas sesji raport o stanie Gminy Legionowo za rok 2019, okazał się propagandowym dokumentem, który nie odpowiada na największe problemy mieszkańców. Prezydent Smogorzewski nie tylko nie znał danych zamieszczonych w raporcie, ale także próbował wprowadzać opinię publiczną w błąd

Raport o stanie gminy jest dokumentem, który co roku prezydent zobowiązany jest przedstawić radnym. Powinno się w nim znaleźć podsumowanie działalności prezydenta oraz stan realizacji różnych programów i strategii.

Prezydent nie rozwiązuje problemów?

Oceniając raport za 2019 r., radny Bogdan Kiełbasiński stwierdził, że raport ten nie wiele wnosi, ponieważ prawie nie różni się od podobnego raportu sprzed roku. – „Zaktualizowano dane statystyczne, zmieniono daty i to na tyle. Brak w nim informacji o rzeczywistych problemach, z którymi borykamy się jako mieszkańcy Legionowa” – mówił Kiełbasiński. Przypomniał on, że przed rokiem przedstawił tzw. „piątkę Smogorzewskiego” tj. 5 najważniejszych dla mieszkańców Legionowa problemów, którymi władze powinny zając się w pierwszej kolejności. Chodziło o paraliż komunikacyjny, po drugie dogęszczanie zabudowy, sprawę czystości powietrza, kwestię braku miejsc parkingowych na legionowskich osiedlach oraz kondycję legionowskiego samorządu. Radny stwierdził, że żaden z tych problemów nie doczekał się rozwiązania. Dodał, że teraz będzie mówił o „szóstce Smogorzewskiego”, ale że nie jest oczywiście ocena pracy prezydenta, ale że chodzi o budżet obywatelski, tj. kolejny nierozwiązany problem w Legionowie.

Władze nadal za dogęszczaniem

Według radnego władze niewiele zrobiły, aby rozwiązać problem nadmiernego zagęszczania zabudowy i związanych z nim zjawisk, jak likwidacja terenów zielonych, zanieczyszczenie powietrza oraz brak miejsc parkingowych. Wskazał on, że z roku na rok wydawanych jest coraz więcej pozwoleń na budowę tzw. szeregowców, które wciskane są w zabudowę jednorodzinną – w 2018 – 137, a w 2019 było ich już 189. Mówił, że w dziedzinie walki ze smogiem właściwie nic nie zrobiono, bo trudno zaliczyć do skutecznych działań zakup 2 czujników. Mówił, że trwa niekontrolowana intensywna zabudowa, za którą nie nadąża infrastruktura miejska np. system odprowadzania wód deszczowych. Czego skutkiem są podtopienia i zalania na terenie całego Legionowa. Przypomniał również, że prezydent i popierający go radni wbrew logice i opinii większości mieszkańców, popierają nadal takie inwestycje jak np. osiedle mieszkaniowe przy ul. Kościuszki.

Przyłapany na mijaniu się z prawdą

Sprawa paraliżu komunikacyjnego i zbyt małej ilości przepraw przez tory doprowadziła do furii prezydenta Smogorzewskiego. Według Kiełbasińskiego, potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie i powrót do koncepcji budowy 3 przepraw przez tory dla ruchu lokalnego. A władze zamiast tego proponują tylko jeden tunel, którego lokalizacja na dodatek ciągle jest zmieniana, co powoduje kolejne protesty. Wypomniał on, iż prezydent składał obietnice realizacji 3 przepraw przez tory. Smogorzewski twierdził natomiast, że niczego takiego nie obiecywał i że jest to kłamstwo. Po paru minutach Kiełbasiński wskazał mu dokument ze strony internetowej Urzędu Miasta Legionowo, gdzie były zawarte takie obietnice. Podobnie było ze sprawą nasadzeń przez miasto drzew. Według Kiełbasińskiego miasto sadzi ich zbyt mało i generalnie nie dba o tereny zielone. Początkowo Smogorzewski twierdził, że miasto posadziło tysiące drzew. Tu jednak prezydent kolejny raz został przyłapany. Z raportu o stanie gminy za 2019 r. wynikało bowiem, że miasto posadziło w 2019 r. tylko 220 drzew oraz rozdało 500 drzew do posadzenia, a więc nie były to tysiące. Wychodzi więc na to, że raportu o stanie gminy rozmija się z rzeczywistością.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze