LEGIONOWO. Poparzone 2 – letnie dziecko – wypadek przy fontannach

2017-07-18 4:40:48

16 lipca br. na placu wodnym przy ul. Królowej Jadwigi w Legionowie doszło do oparzenia 2 stopnia stóp niespełna dwuletniej dziewczynki. Dziecko trafiło do szpitala, a sprawa na policję.


Niedzielne, ciepłe popołudnie, doskonały czas żeby pójść z dziećmi nad wodę lub na pobliskie fontanny, żeby trochę się ochłodzić. Tak pomyślała jedna z naszych czytelniczek, po czym razem ze córką wybrała się na os. Sobieskiego w Legionowie, gdzie na skwerze przy ul. Królowej Jadwigi mieści się plac wodny.

Niezabezpieczony plac wodny

Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że mała niespełna 2-letnia dziewczynka – Maja wraz z innymi dziećmi bawiła się boso przy fontannach. W pewnym momencie, w pogoni za piłką dziewczynka wybiegła z placu wodnego, przebiegła na trawę i wpadła przez nagrzaną od słońca pokrywę metalowego włazu. Chociaż dziecko tylko przebiegło po pokrywie, to i tak poparzyło sobie obie stopy. Nawet szybka reakcja jej mamy nie pomogła. Jak relacjonuje nasza czytelniczka, córkę z metalowego odpływu musiała “odrywać” a samą pokrywę porównuje do rozgrzanego żelazka.

Poparzenia II stopnia

Dziecko po niefortunnym zdarzeniu trafiło do Szpitala Dziecięcego im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. – W szpitalu stwierdzono poparzenia 2-ego stopnia obu stóp. Córka nie może teraz chodzić, stan jej stóp jest tragiczny. Rekonwalescencja potrwa przynajmniej 3 tygodnie. – relacjonowała nam sprawę pani Agata, mama Mai. Okazuje się, że dziewczynka przez ten czas nie powinna chodzić, w przeciwnym razie potrzebna może być nawet operacja stóp.

Wyśmiali problem

Jak się dowiedzieliśmy, sprawa została zgłoszona Straży Miejskiej. Według naocznych świadków, po przyjeździe strażników i dokonaniu przez nich oględzin, wyśmiali oni problem. Straż Miejska nie chciała udzielić nam żadnych informacji, zostaliśmy odesłani do rzeczniczki ratusza. Tamar Mytkowska poinformowała nas, że urząd miasta zwrócił się z prośbą do Policji o wyjaśnienie sytuacji. Urząd ma także zlecić specjalistyczną ekspertyzę, która pozwoli na ustalenie faktów.

Szukają winnych

Z kolei podkom. Emilia Kuligowska, Rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie, poinformowała nas, ze Policja ma ustalić czy nie popełniono przestępstwa.
Z naszych ustaleń wynika, że właścicielem Placu Wodnego jest Urząd Miasta i to on nie zadbał o odpowiednie zabezpieczenie terenu fontann. Do czasu wyjaśnienia sprawy klapa została zabezpieczona.
KT.

Komentarze

11 komentarzy

  1. Augusta odpowiedz

    Oj przecież nie ucierpial czlowiek a dziecko

  2. Zniesmaczona matka odpowiedz

    Zgadzam sie z poprzednikami najwiekszym winowajca sa rodzice. Bi najlepiej posadzic dupe na kocu i z daleka obserowac dziecko. Boso to ja puszczam swoje dziecko (
    tez prawi dwu letnie )tylko i wylacznie w domu. A jakbym pozwolila chodzic dziecku boso to chociaz skarpetke bym zalozyla

  3. Irmina odpowiedz

    Po pierwsze od kiedy takie rzeczy że dziecko się poparzyło zgłasza się Straży Miejskiej…
    Po drugie za dopilnowanie dzieci szczególnie 2 letnie odpowiadają rodzice!
    Po trzecie jakby dziecko spadło z drzewa to winny byłby ten co je sadził?
    Sprawa ogólnie wątpliwa i niejasna.

  4. Kasia odpowiedz

    Bardzo współczuję zarówno mamie jak i dziewczynce ale gdyby wybiegła na ulicę za piłką to czyja by to wina .Rodzice odpowiadają za bezpieczeństwo swoich dzieci ,równie dobrze mógłby tam być kawałek szkła od butelki bądź inne niebezpieczne przedmioty.Po mieście boso się nie biega …

    1. Miro odpowiedz

      @ Kasia to park wodny nie ulica.

      1. Daro odpowiedz

        Ale park wodny jest tuż przy ulicy
        Kto przy zdrowych zmysłach puszcza 2 letnie dziecko bez bucików, na trawniku oprócz szkieł są także psie kupy i inne zanieczyszczenia

        1. Kwiatkowski z Legionowa odpowiedz

          KTO PRZY ZDROWYCH ZMYSŁACH KĄPIE SIĘ W BUTACH ? Zanim na jakiś obiekt wpuści się ludzi to ktoś, z racji zajmowanego stanowiska i pobieranego uposażenia, MA OBOWIĄZEK zapewnić bezpieczeństwo na obiekcie i w jego otoczeniu….. i to nie tylko w dniu otwarcia.

          1. Daro

            A po co są specjalnie buty do chodzenia w wodzie, po co ludzie na basenach kiedy korzystają z natrysków mają założone klepki ???
            Poczytaj jakimi świństwami można zarażić się podczas kąpieli

  5. Katarzyna odpowiedz

    do Pejson – twój mózg jest niespójny z rzeczywistością. Widziałam jak to się stało – właśnie w niedzielę 16 lipca 2017 r. Może jesteś cały czas sam w jakiejś innej chmurze?

  6. Pejson odpowiedz

    Artykuł nie spójny z faktami bo wydarzenie miało miejsce 3 lipca podobno , a nie 16 gdzie było pochmurno ! Wiec co chmury tak nagrzały ta przykrykwe???

  7. Andrzejek odpowiedz

    Władze jak zwykle szukają winnych gdzie indziej, zamiast samemu uderzyć się w pierś. Norma…

Skomentuj Katarzyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *