LEGIONOWO. Prezydent nie prostowałby zmanipulowanej informacji
2020-07-03 5:10:56
Na stronie internetowej miasta po kwietniowej sesji pojawiła się zmanipulowana informacja, według której radni PiS, NMNS oraz radni niezależni byli przeciwko zwolnieniu rodziców z opłat za żłobek. Do dziś nikt nie przyznał się do zamieszczenia notatki i nie przeprosił radnych
Przypomnijmy. Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta, na stronie miejskiego urzędu, jeszcze podczas trwania sesji, opublikowano informację, że Radni PiS, NMNS oraz radni niezależni byli przeciwko zwolnieniu z opłat za żłobek. Informacja była zmanipulowana.
Wniosek radnych
Radni zawnioskowali o sprostowanie i przeprosiny. Jeszcze podczas trwania sesji przegłosowano wniosek do prezydenta, który zakładał aby zastępca prezydenta Piotr Zadrożny w zmanipulowanym artykule wyjaśnił dokładnie okoliczności głosowania oraz przeprosił za bulwersujący tekst informacji. Żaden z radnych obecnych na sesji nie był przeciwko temu wnioskowi. Tekst informacji został zmieniony oraz umieszczono w nim krótkie tłumaczenie zastępcy prezydenta, ale nie przeproszono za zdyskredytowanie radnych opozycji. Na przeprosiny radni czekają do dziś.
Urząd odpowiada, ale połowicznie
Radni postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wyjaśnić kto zmanipulował informację dotyczącą zniesienia ulg za żłobek lub dowiedzieć się kto zlecił taką formę informacji. W tej sprawie interpelacje wystosował radny Mirosław Grabowski (Nasze Miasto Nasze Sprawy). W odpowiedzi na zapytanie poinformowano go, iż „zgodnie z Regulaminem Organizacyjnym Urzędu Miasta Legionowo prowadzenie i bieżąca aktualizacja strony internetowej www.legionowo.pl jest w zadaniach Referatu Kultury i Współpracy, jego kierownikiem jest Anna Szwarczewska, a nadzór sprawuje pierwszy zastępca Prezydenta Miasta Legionowo Piotr Zadrożny.” Na szczegółowsze pytania, kto zlecił tak podać informację oraz kto ją tam zamieścił Urząd już odpowiedzieć nie chciał: „W odpowiedzi na pismo z dnia 21.05.2020 informuję, że nie ma żadnych podstaw prawnych ani uzasadnienia, aby udzielić odpowiedzi na sformułowane pytania.”
Prezydent nie będzie szukać winnych
W ubiegłą środę (24 czerwca), na ostatniej Sesji Rady Miasta temat przeprosin powrócił. Jednak nic nie wskazuje na to, że radni zostaną przeproszeni za podanie zmanipulowanych informacji na ich temat. Prezydent Smogorzewski na sesji poinformował radnych, że ani on, ani jego urzędnicy, ani jego zastępcy nie będą dłużej zajmować się tą sprawą. Dodał również, że jeśli radni nadal czują się urażeni to mogą złożyć pozew przeciwko Urzędowi Miasta. Warto nadmienić, że prezydent nie wie za co radni mają zostać przeproszeni oraz jego zdaniem w tej informacji nic złego nie było. Dodał nawet, że nie prostowałby tej informacji oraz nie ma zamiaru podawać kto ją zamieścił tłumacząc to tym, że boi się linczu na jej autorze. Nie wiele pomogły tłumaczenia opozycyjnych radnych, że informacja która ukazała się na miejskiej stronie internetowej postawiła ich w bardzo złym świetle oraz zapewnienia, że do żadnego linczu by nie doszło. Smogorzewski przywołał również przykład prywatnej strony internetowej i porównał ją do strony Urzędu Miasta. Twierdząc, że skoro na niej można wszystko pisać, to strona urzędu rządzi się takimi samymi prawami jak ta prywatna. Finalnie radnych nadal nikt nie przeprosił. Władze miasto o przeprosinach nie chcą słyszeć. A radni opozycji zapowiedzieli, że tej sprawy tak nie zostawią…
Paulina Nowicka
3 komentarze
Jeśli Prezydent ma problemy z postrzeganiem rzeczywistości i jej oceną (a wiele na to wskazuje, od dawna), to czym prędzej powinien byc odsunięty od zarządzania publicznym majątkiem. Może na jakies badania go?
Krążą takie plotki że prezydent ma problemy z postrzeganiem rzeczywistości i jej oceną. Z powyższego tekstu wynika że faktycznie tak jest. Jawnie prosi się o proces sądowy. Jeżeli radni pozwalają sobie na kpiny z siebie to ich sprawa.
Mr President najpierw mówi, że nic złego w treści wiadomości nie bylo, a nastepnie, ze obawia sie linczu na autorze. To takie jakby sprzeczne ze sobą. Bo za co loncz, skoro nie ma w treści niczego złego? Ale najlepsze na koncu, kiedy uznaje, ze skoro PRYWATNA strona moze zamieszczac co chce, to Urzędowa także… Komus palma odbiła juz na całego, i w tym momencie okazuje brak jakiegokolwiek szacunku dla podatników i wyborców.
Czym sie nasz Roman różni od praktyk rodem z TVP??