LEGIONOWO. Straci mandat za handel nieruchomościami?
2018-01-30 8:54:05
Na jutrzejszej sesji Rady Miasta Legionowo, radni powinni zająć się wnioskiem o wygaszenie mandatu prezydenta Romana Smogorzewskiego. Powodem ma być prowadzenie przez prezydenta, co jest zakazane na tym stanowisku, działalności gospodarczej w zakresie wynajmu oraz sprzedaży nieruchomości
Według treści wniosku, prezydent Smogorzewski, bez wątpienia, od lat prowadzi działalność gospodarczą polegającą z jednej strony na wynajmie (dzierżawie) nieruchomości, a z drugiej na obrocie nieruchomościami czyli ich kupnie i sprzedaży. Prezydent w swoich oświadczeniach majątkowych w latach 2014, 2015, 2016 stale wykazuje posiadanie ok. 10 nieruchomości, a także dochody z ich sprzedaży, które np. w 2014 r. wyniosły aż 270 tys. zł. Można tam znaleźć także dochody z dzierżaw (najmu) nieruchomości. W kolejnych latach prezydent zarobił na nich odpowiednio 25 tys. zł w 2014 r., 197 tys. zł w 2015 r. i 227 tys. zł w 2016 r. Niedawno okazało się też, że prezydent aktywnie uczestniczy w komorniczych licytacjach. Kupił na nich w 2016 r. np. miejsce postojowe w centrum Legionowa oraz dom w Skierdach. Z naszych ustaleń wynika, że dom ten ten prezydent sprzedał już po 5 miesiącach zarabiając ok. 200 tys. zł. Ważnym elementem prowadzonej przez prezydenta działalności jest także wynajmowanie bankowi lokalu usługowego w Anacie.
Z analizy oświadczeń majątkowych prezydenta, wynika że – tylko w 2016 – na tej zakazanej, pozaetatowej działalności gospodarczej, zarobił on więcej (227 tys. zł w 2016 r.) niż ma pensji w ratuszu (162 tys. zł w 2016 r.).
CZYTAJ WIĘCEJ najnowszym numerze To i Owo Nr 5/2018 (31.01.2018)
15 komentarzy
Możemy mówić, że prezydent, wójt to też ludzie i mają prawo coś taniej kupić, ale chyba najzwyczajniej nie wypada osobie na takim stanowisku starać się na ludzkiej krzywdzie zrobić interes. Etycznie jest to bardzo nie w porządku. Ciekawe czemu prezydent mający dbać o swoich mieszkańców, nie pomógł znaleźć kupca za te 400 tysięcy na ten dom…zamiast kupować za 200 by sprzedać z zyskiem. Pomógłby osobie licytowanej znacznie bardziej… Tak tak wiem…naiwny jestem. 😉
A nawet jak odwołają to co? My znowu naszego Romana wybierzemy. Romuś trzym się.
kochani, rodacy ! po co ta kłótnia wiadomo co w LEgionowie piszczy i śmerdzi, trzeba napisac do ministra rolnictwa pana Jurgiela , tak jak to zrobili mieszkańcy Półtuska I minister w ramch kompetencji da zlecenie do CBA w sprawie oczyszczenia terenu z g…wna. Inaczej przepadniemy jak i te cale PO
Daro licytacje komornicze są ogłaszane, mieszkam w bloku spółdzielczym i nie raz i nie dwa widziałem informację przyklejoną na drzwiach wejściowych, że jakiś lokal SMLW idzie pod młotek komornika i cała instrukcja jak przystąpić do licytacji łącznie z podanymi kwotami i wadiami. Ponadto w gazetach, na stronach sądu na tablicach informacyjnych są informacje o licytacjach. Mój znajomy np. tak nabył auto i tez byl sam a pracuje fizycznie i nie jest samorządowcem ani radnym, ani nie ma stanowiska, ani układów…
Nie podważam tego że nie było informacji o przetargu
Bardziej interesuje mnie sam mechanizm, do przetargu zgłasza się tylko jeden oferent, obojętnie kto
Lokal kupuje od komornika w zasadzie po cenie wywoławczej, nie ma chętnych na podbicie 20. 50. 100 tyś
Nikt nie chce kupić domu taniej na licytacji ale po pół roku po licytacji nagle znajdują się chętni do wyłożenia 200 tyś więcej
Na logikę, przebicie nawet o 100 tyś spowodowałoby że potencjalnemu nabywcy zostałoby jeszcze 100 tyś w kieszeni
Podwinęła się w końcu nóżka i bardzo dobrze . Najwyższy czas!!!
Owszem, udział w licytacjach może wziąć każdy
Dlaczego więc udział w licytacji wzięła tylko jedna osoba, nie było więcej chętnych do licytacji nieruchomości a dziwnym zbiegiem okoliczności znależli się chętni do zakupu nieruchomości o 200 tyś więcej ???
Każdy może brać udział w licytacjach i każdy może handlować nieruchomościami OPRÓCZ osób pełniących funkcje publiczne w samorządzie jak wójt, burmistrz i PREZYDENT MIASTA. Im grozi za to utrata mandatu. 🙂
zgodnie z art. 867 (2) k.p.c. W przetargu nie mogą uczestniczyć: dłużnik, komornik, ich małżonkowie, dzieci, rodzice i rodzeństwo, osoby obecne na licytacji w charakterze urzędowym oraz licytant, który nie wykonał warunków poprzedniej licytacji. W licytacji nie brał udziału Prezydent Miasta lecz osoba fizyczna, która nabyła nieruchomość nie z budżetu gminy, a ze swojego prywatnego konta i nie do majątku gminy, a do małżeńskiego.
Prawda jest taka, że każdy mógł wziąć udział w takich licytacjach. Myślę, że każdy kto by miał tyle na koncie co Pan Prezydent by robił to samo. Zgodnie z przepisami prawnymi to Rada może uchylić mandat i rozpisać referendum jak to miało miejsce chociażby w przypadku Prezydent Miasta Warszawy. Ale większość Radnych stanowi obóz Pana Prezydenta, więc ani uchylenia mandatu ani referendum nie będzie.
W Pułtusku burmistrz też ma na prywatnym rachunku sporo i w nagrodę pojechał na wycieczkę do Białegostoku. Nocleg i wyżywienie na koszt podatników niestety.
Panie Jurek, niestety takie jest prawo. Rada ma obowiązek wygasić mandat prezydenta, gdy ten łamie przepisy.
A co mają radni do odwołania Prezydenta przecież Prezydent wybierany jest w wyborach bezpośrednich przez mieszkanćow Jakiś człowiek pisze pismo do rady miasta nie znając przepisów ani rada miasta nie powołuje prezydenta ani go nie odwołuje Prezydenta wybierają mieszkańcy A to i owo zawsze bzdury pisze
Radni mają ostatnią szansę, żeby pokazać, choć ten jeden raz, że działają w interesie mieszkańców, a nie prezydenta, który w tej chwili utracił wszelką wiarygodność.
Oczywiście na cuda nie liczę, wiem że klika będzie do upadłego się bronić, ale warto by mieli świadomość, iż to jest ich ostatnia szansa, na okazanie przyzwoitości i posypanie głów popiołem.
a czy temu misiu podatek mogła wyznaczac niejaka Hania 😉