LEGIONOWO. Transakcja nieważna. Prezydent złamał prawo?

2015-10-04 7:58:08

Uchwała rady miasta ws. likwidacji Komunalnego Zakładu Budżetowego nie dawała prawa do sprzedaży gminnych nieruchomości ani prezydentowi, ani nowej spółce. Prawo to wpisał do aktu założycielskiego spółki KZB prezydent miasta Roman Smogorzewski. W dalszym ciągu władze nie chcą ujawnić na jakich warunkach i po jakiej cenie działka przy stadionie została sprzedana w prywatne ręce.

 

Do sprzedaży gminnej działki przy ul. Parkowej na terenie stadionu miejskiego doszło 2 września br. Działkę o pow. 3 tys. m2 nabyła od KZB sp. z o.o., bez przetargu i po nieznanej cenie, spółka “Milenium”. Zanim jednak gminna działka została sprzedana spółka “Milenium” rozpoczęła na jej terenie budowę prywatnego centrum sportowo-szkoleniowego.

Wymijających odpowiedzi na pytania ws. sprzedaży gminnej działki, przez dłuższy czas, udzielał zarówno prezydent jak i jego pracownicy. Można je podsumować tak:  KZB sp. z o.o. posiada własny zarząd i samodzielnie wykonuje swoje zadania, spółka może robić co zechce z działkami, które zostały jej przekazane uchwałą radnych miasta Legionowo. Pomimo ich ponawiania, nasze pytania pozostają nadal bez odpowiedzi. Pytaliśmy m.in. o to, kiedy podjęto uchwałę dot. sprzedaży działki, za ile i na jakich warunkach działka została sprzedana, a także kiedy o sprzedaży dowiedział się przewodniczący Zgromadzenia wspólników czyli prezydent miasta.

Nie było mowy o sprzedaży działek

Dzięki dociekliwości naszych Czytelników, ustaliliśmy że w uchwale Rady Miasta Legionowo z dnia 22 maja 2013 r. ws. likwidacji Komunalnego Zakładu Budżetowego i przekształceniu go w spółkę prawa handlowego nie było mowy o możliwości sprzedaży gminnych działek. Przedmiot działalności nowej spółki – KZB sp. z o.o. został w tej uchwale ściśle określony. Zapisano tam:  zarządzanie mieszkaniowym zasobem gminy, lokalami użytkowymi oraz nieruchomościami, budowa i remonty budynków, zarządzania targowiskami miejskimi oraz zakładanie i utrzymywanie terenów zielonych. Nie było natomiast nic o sprzedaży nieruchomości. Na dodatek w uzasadnieniu uchwały znalazł się zapis, iż Gmina w dalszym ciągu będzie podejmować strategiczne decyzje dotyczące gospodarowania gminnym zasobem mieszkaniowym, w tym polityki czynszowej oraz zasad zbywania nieruchomości.

Dodał sobie kompetencji

Rada gminy w podjętej uchwale upoważniła prezydenta do wykonania wszelkich czynności związanych z likwidacją zakładu i przekształceniu go w spółkę. W szczególności prezydent miał opracować i podpisać akt założycielski nowej spółki. Z analizy dostępnych nam dokumentów wynika, że dopiero w akcie założycielskim KZB sp. z o.o. pojawiła się możliwość sprzedaży  gminnych nieruchomości, które zostały przekazane spółce do zarządzania. Wynika więc z tego, że prezydent sam, a więc bez zgody rady, upoważnił spółkę do sprzedaży powierzonych jej nieruchomości.  – W samej uchwale faktycznie nie ma wzmianki o upoważnieniu spółki do wyprzedawania gminnego mienia. Mało tego, w uzasadnieniu do tej uchwały widnieje zapis wręcz odwrotny, a w dyskusji publicznej towarzyszącej powołaniu spółki KZB, również nie padły takie argumenty i propozycje – potwierdza radny Leszek Smuniewski.

Niestosowne, bez komentarza

Według  Leszka Smuniewskiego, działania prezydenta polegające na wpisaniu takiego upoważnienia w akcie założycielskim spółki, a następnie wyrażeniu przez niego zgody (w zastępstwie Zgromadzenia Wspólników) na sprzedaż gminnych nieruchomości bez jakichkolwiek konsultacji z radnymi – reprezentantami mieszkańców, należy uznać co najmniej za mocno niestosowne oraz nieuczciwe wobec mieszkańców Legionowa. Przewodniczący Rady Miasta Legionowo Janusz Klejment stwierdził, że nie chce wypowiadać się w tej sprawie. Przypomniał tylko, że on sam był przeciwko powołaniu miejskiej spółki. – Nie trzeba było jej powoływać, teraz spółka ta działa jak każda inna spółka i rządzi się swoimi prawami – powiedział. Zdaniem radnego Smuniewskiego, bardzo niepokojące są też tajemnicze okoliczności samej transakcji oraz fakt zastosowania trybu bezprzetargowego przy sprzedaży nieruchomości o wartości przekraczającej 1 mln złotych.  – Niewiele to ma wspólnego z jawnością życia publicznego i transparentnością sprawowania władzy – dodał Smuniewski.

MACIEJ LERMAN

mlerman@tio.com.pl

Więcej o tej sprawie przeczytasz w naszych wcześniejszych artykułach:

LEGIONOWO. Prezydent sprzedał działkę

LEGIONOWO. Ktoś zataił prawdę

LEGIONOWO. Czy mieli prawo sprzedać gminną działkę bez przetargu i zgody Rady Miasta?

LEGIONOWO. Publiczno-prywatne milczenie

LEGIONOWO. Oddali działkę żonie „księdza Mateusza”?

 

Komentarze

3 komentarze

  1. Monika odpowiedz

    Nic Smogorzewskiemu nie zrobicie, jak będzie trzeba to kolega partyjny Grabiec go zabierze do sejmu i tyle.

  2. Temida odpowiedz

    Kiedyś “dziel i rządź”. Teraz “dziel i sprzedawaj”. Tak się sprawuje władzę w samorządzie!

  3. Marchewa odpowiedz

    To się nadaje do CBA. Tylko trzeba chwilę poczekać aż władza się zmieni bo sprawę ukręcą – jak tą z zegarkiem.Śmieszny jest ten nasz prezydent Neron i ta cała rada nic nie widzi albo nie chce widzieć co On wielki wyprawia. Być może taka przychylność bo to w końcu żona Honorowego Obywatela Miasta a gdzie biznes tam nie ma honoru. A to wręczanie nagród przez młodego Nerona to po prostu porażka. Chyba się komuś klepki poodklejały. Jak na razie mamy demokrację a nie sukcesję.

Skomentuj Monika Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *