LEGIONOWO.Wszyscy boją się ukrócić samowolę?
2019-09-02 5:46:54
Właściciele domu opieki wycinają drzewa, zajmują kolejne działki i robią na nich parkingi. Pomimo interwencji mieszkańców ul. Kozietulskiego, Urząd Miasta, Straż Miejska, Policja oraz Inspektor Nadzoru Budowlanego nie mogą lub nie chcą powstrzymać tych działań…
W czerwcu br. właściciele domu opieki położonego przy ul. Kozietulskiego rozpoczęli wycinkę drzew i innej roślinności, a także niwelację terenu na działce nr 16 przy ul. Kozietulskiego, która według rejestru gruntów nie ma ustalonego właściciela. Kolejnym krokiem było wysypanie gruzu i budowa parkingu o powierzchni ok. 700 m2, który według planu miejscowego przeznaczony jest pod zieleń parkową. Obecnie zaś na zainscenizowanym przez siebie parkingu ustawili betonowe donice i ławki.
Twierdzą, że są właścicielami
Właściciele domu opieki twierdzą, są właścicielami tego terenu, chociaż okazywane przez nich kserokopie dokumentów, z zaciemnionymi dużymi fragmentami budzą poważne wątpliwości. Osoby, które je widziały, mówią że z kserokopii tych nie wynika, iż osoby które je okazywały, stały się właścicielami działki. Ponadto według zapisów w Rejestrze Gruntów, działka nr 16 nie ma ustalonego właściciela. Dlatego sprawa ta budzi tak duże wątpliwości.
Nielegalna wycinka
Sprawą nielegalnej wycinki od 2 miesięcy zajmuje się Urząd Miasta, jednak postępowanie to pomimo oczywistych faktów nie zostało do tej pory zakończone. Urzędnicy z ratusza odmówili też udziału w kontroli, którą przeprowadził na miejscu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB). Straż Miejska i Policja, kilkukrotnie wzywana na miejsce, do tej pory również nie podjęła zdecydowanych działań. Funkcjonariusze dali się bowiem zbyć, po okazaniu im kserokopii, wątpliwych bo pozaciemnianych dokumentów.
Nielegalny parking?
Na początku sierpnia br. PINB przeprowadził kontrolę przy ul. Kozietulskiego, w której nie chcieli uczestniczyć przedstawiciele ratusza. Znamy jej ustalenia. Stwierdzono, że na części działki ew. nr 16, według planu miejscowego przeznaczonej jest pod zieleń parkową, dokonała utwardzenia terenu przy użyciu kruszywa gruboziarnistego na powierzchni ok. 700 m2. Ponadto wybudowała tam studnię o głębokości 9,5 m, która ma stanowić ujęcie wody. Dokonała również własnych nasadzeń.
PINB pomimo tych ustaleń nie wydał dotychczas jakiejkolwiek decyzji, która skutkowałaby ukróceniem samowoli. Okazuje się więc, że nie ma mocnych na to, co dzieje się na Kozietulskiego.
Karol Krawczyk
18 komentarzy
Rodo rodem , ale czy ty aby nie miesza cały czas ta ruda co kiedys zestrzelila tych co kradli transformatory ?
Ktoś tu wspomniał coś o RODO, ale nie ma najwyraźniej o tym pojęcia – kulą w płot. RODO nic do tego nie ma. Każdy może pokazać swój dokument własności i zawsze ma do do tego prawo. A w tej sytuacji nawet obowiązek, bo inaczej jest tylko uzurpatorem, a nie właścicielem (W RODO chodzi o handel cudzymi danymi osobowymi) 😉
Dobrze napisałeś, że każdy MOŻE pokazać dokument własności i ma do tego prawo. Ale to nie oznacza, że MUSI go pokazać na żądanie zazdrosnych kretynów zwanych “sąsiadami” albo innych zawistnych głąbów
“RODO – to handel cudzymi danymi osobowymi”…….Rany, Stefan, nie wiem co brałeś ale musi być dobre 🙂
Zawiść i jeszcze raz zawiść.Jak ktoś wykazał inicjatywę w uporządkowaniu zieleni i poprawił estetykę terenu to trzeba od razu zhejtowąć.Czy teraz brak miejsca do wyprowadzania psów i załatwiania ich potrzeb? Proszę pokazać zdjęcia przed uporządkowaniem. Teren otwarty służy każdemu mieszkańcowi
Czy naprawdę uważacie mieszkańców za debili którzy uwierzą w każdą ordynarną ściemę ????. Uporządkowanie terenu i poprawienie estetyki posłużyło jedynie do tego aby zrobić parkingi dla odwiedzających dom opieki i nikomu więcej
hejka, co znowu sie dziwicie, dziwta sie dalej i podziwiajcie jak władza obmacuje wasze połowice , i pamietajcie towar macny należy do macanta od tego zaczyna sie całe zło to tego wabiciela, hejka gamonie 😉
uuuuuu, aleś bracie poleciał……
Jacek, takie mam pytanie: Czy jeśli złodziej ładnie sobie ozdobi kradziony samochód albo zainwestuje pieniądze w ukradzioną działkę, to przestaje być złodziejem?
100/100! Widac dzikiemu właścicielowi nie w smak, że ktoś patrzy na ręce. Niech rozwieje wszelkie wątpliwości i pokaże publicznie dokumenty, od kogo i za ile, i bedzie mial święty spokój.
A dlaczego miałby publicznie pokazywać dokumenty od kogo i za ile??? Bo zazdrośni sąsiedzi tak chcą?? Wystarczy że władze widziały. A poza tym Krzysiu o RODO nie słyszałeś?
Dlatego, że sprawa dotyczy mienia publicznego i śmierdzi na kilometr! A RODO sobie możesz wrzucić między inne, martwe wymysły urzędników. Mało to się słyszy o dokumentach znalezionych na śmietnikach? Gdzie jest wtedy to Twoje wielkie święte RODO?
Dziennikarstwo najwyższych lotów. Proponuje popatrzeć jak zmienił się ten teren w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Z pasma nieużytków które nazywane były górnolotnie parkiem czy skwerem powstał fajny teren zielony – zagospodarowany i uporządkowany. Po prostu z pomysłem ktoś podszedł do uporządkowania tego zielonego skrawka terenu ale oczywiście trzeba trzepać pianę medialną żeby było głośno o tym terenie. Może panowie pseudo dziennikarze pokażą zdjęcia sprzed roku czy dwóch lat jak to wyglądało i jak wygląda teraz niech czytelnicy rozsądzą czy faktycznie idzie w złą stronę.
Koło mojego domu jest spory kawałek zaniedbanego terenu. Podejdę z pomysłem i uporządkuje ten zielony skrawek terenu, ba nawet go ogrodzę
Pytanie tylko czy mam prawo tak zrobić na działce która nie należy do mnie ????!
Tam kilka osób jak słyszałem przywłaszczyło sobie cudze działki. A poza tym nie sadzę, żeby na terenie przeznaczonym na park można było sobie zrobić parking na samochody 😉
Do @Adama. Proponuje przypomnieć sobie 10 przykazań, jedno z nich brzmi chyba “nie kradnij”.
@Adam, albo nie ma w tym nic niezgodnego z prawem i gazeta nakręca niepotrzebną i nieprawdziwą aferę. Jak zwykle z resztą…
To pokaz nieudolności wszelkich służb albo jest druga możliwość – dowód na to, że oni też są w tym układzie.
Bezprawie trwa i nikt nic z tym nie robi.