LEGIONOWO. Źle się dzieje w LICEUM im. Jana III Sobieskiego?

2022-10-20 4:07:02

Według rodziców, w szkole notorycznie odwoływane są lekcje polskiego, matematyki, geografii, chemii i biologii. Nauczyciele odchodzą z pracy, a rodzice boją się, że ich dzieci nie zdadzą matury. Tymczasem prezydent i dyrekcja szkoły zbywają rodziców dzieci tych, którzy odważą się interweniować, mają być represjonowane…


Do naszej redakcji dotarł list ws. sytuacji jaka ma mieć miejsce w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego, przy ul. Królowej Jadwigi w Legionowie, zwanego również „Królewską Dwójką”. Na wstępie rodzice zastrzegli, że zdecydowali się na taki krok, dopiero wtedy, gdy wszelkie próby mediacji zawiodły.

Represje wobec dzieci?

Wcześniej rodzice próbowali przedstawić problem dyrekcji szkoły oraz prezydentowi i jego zastępcy. Później zwracali się o pomoc do radnych. Rodzice stwierdzili jednak, że wszystkie te próby kończą się niczym – jesteśmy zbywani przez urzędników i Panią Dyrektor, a przy tym szkoła daje wyraźnie odczuć naszym dzieciom, że rodzice nie powinni mieszać się w politykę edukacyjną – piszą w liście.
Dalej przywoływane są jeszcze bardziej bulwersujące zdarzenia. Piszą w liście, że wobec dzieci, których rodzice próbowali coś zrobić z „problemem w szkole” stosowano kąśliwe uwagi, a także obniżano im oceny z zachowania i z konkretnych przedmiotów. Dzieci miały być także wysyłane na wizyty w gabinecie pedagoga lub psychologa. Dlatego boją się składać oficjalne pisma do dyrekcji szkoły.

Złe przygotowanie do matur

Według rodziców, w szkole notorycznie są odwoływane lekcje z kluczowych tj. maturalnych przedmiotów takie jak: język polski, matematyka, geografia, chemia, biologia. Twierdzą, że kiedy zabraknie danego nauczyciela, nie ma zastępstw, mimo że są takie możliwości. W efekcie nie jest w pełni realizowany program nauczania, a w konsekwencji dzieci nie są dobrze przygotowywane do matur. Zła atmosfera ma także źle wpływać na motywację uczniów do nauki oraz jakość przekazywanej wiedzy. Dlatego część rodziców przenosi swoje pociechy do innych szkół, a pozostali są zmuszenia zapisywać ich na korepetycje. Obawiają się, że dzieci nie zdadzą matury, nie mówiąc już o studiach.

Mobbing wobec nauczycieli?

W liście zwracają również uwagę na ogromną rotację kadry pedagogicznej. Z relacji samych nauczycieli ma wynikać, że niektórzy z nich są zmuszani do odejścia za pomocą różnych form nacisku i mobbingu ze strony dyrekcji szkoły. – „Wśród grona pedagogicznego panuje fatalna atmosfera, nauczyciele są zniechęcani, demotywowani, obrażani i poniżani podczas rad pedagogicznych czy też nierówno traktowani” – czytamy w liście.
Ma to dotyczyć szczególnie tych nauczycieli, którzy chcieli współpracować z rodzicami. A jak wiemy, taka współpraca jest niezbędna. Jak twierdzą rodzice, nauczyciele z liceum przy ul. Królowej Jadwigi nie odchodzą do innego zawodu, czy bardziej intratnej pracy, ale zatrudniają się w sąsiednim Liceum im. Marii Konopnickiej, które znajduje się zaledwie dwie ulice dalej.

Pokrętne odpowiedzi

Jak już wspominaliśmy, wcześniejsze próby rozwiązania, czy choćby zwrócenia uwagi na istniejący problem nic nie dały. Czując się bezsilni, rodzice zwrócili się z prośbą o pomoc do radnych, którzy złożyli w sierpniu/wrześniu 2022 r. interpelację do wiceprezydenta Miasta Legionowo pana Piotra Zadrożnego, odpowiedzialnego za edukację w mieście. – „W odpowiedzi na interpelację uzyskaliśmy dwie odpowiedzi: jedną od pana P. Zadrożnego, która była bardzo ogólnikowa i wymijająca. Natomiast druga odpowiedź od dyrekcji tej szkoły nie została już opublikowana na stronie UM Legionowo z obawy przed wrzawą, jaka zostałaby podniesiona przez opinię publiczną” – napisali rodzice.
Pytania naszej redakcji w tej sprawie, skierowane do władz miasta oraz do kuratorium oświaty, na razie, również pozostały bez odpowiedzi. Do sprawy będziemy wracać.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze

5 komentarzy

  1. Duo odpowiedz

    Przecież jest alternatywa- niepubliczne szkoły…
    hmm, no tak trzeba zapłacić a Przecież inne “ważniejsze” rzeczy są do zapłacenia…

    1. Mart odpowiedz

      Jest jeszcze inna alternatywa: jeśli Dyrektor nie potrafi współpracować z rodzicami to można jej podziękować i ją zmienic. Tylko tu potrzeba aby Urząd wsłuchał się w głos podatników, z których pieniędzy Pani Dyrektor dostaje pensje.

    2. Daro odpowiedz

      Hm, wracamy do czasów kiedy uczył się tylko ten kogo było na to stać, reszta społeczeństwa niech pozostanie analfabetami ??
      Może porównajmy ilość niepublicznych szkół do publicznych w samym tylko Legionowie do ilości uczniów ???

  2. Tadek odpowiedz

    Nie wiem czemu służą takie artykuły chyba tylko robieniu rozróby i szkodzeniu szkole. A przecież oswiata w mieście jest w najlepszych z możliwych rękach Pana wiceprezydenta Piotra Zadrożnego. A trzeba podkreślić że nadzór nad całościa i kontroluje wszystko nasz Pan Prezydent Smogorzewski Roman.

  3. Daro odpowiedz

    Czy kogoś to jeszcze dziwi, przecież dokładnie tymi samymi metodami rozgrywa się mieszkańców Legionowa. Jak nie da się dłużej ignorować i zmiatać problemu pod dywan to zaczyna się zastraszanie, osobiste wycieczki i złośliwości
    Wystarczy chociażby przejrzeć pierwsze lepsze forum dotyczące wydarzeń toczących się w Legionowie, ci sami ludzie posługują się dokładnie tymi samymi metodami co opisane w artykule

Skomentuj Tadek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *