LEGIONOWSKI. Korupcja w Zlewni w Dębem?

Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga prowadzi śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek w państwowej spółce Wody Polskie. Zarzuty w tej sprawie usłyszał m.in pracownik Zlewni w Dębem

Na początku października br. funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie  rozpoczęli śledztwo dotyczące zakłócania przetargów publicznych prowadzonych przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Wśród zatrzymanych znaleźli się przedsiębiorcy z województw mazowieckiego i łódzkiego specjalizujący się w pracach melioracyjno-wodnych oraz dwie osoby zatrudnione w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie. Ustalenia śledztwa wskazywały, że proceder korupcyjny mógł dotyczyć również „zmowy przetargowej” celem uzyskania zamówień publicznych w wysokości kilkuset tysięcy złotych, realizowanych w spółce.

Zarzuty dla pracownika zlewni

Zgodnie ze słowami rzeczniczki Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyny Skrzeczkowskiej – w toku postępowania zatrzymano 6 osób oraz jedną wezwano do złożenia wyjaśnień. Wśród zatrzymanych znalazł się pracownik Zlewni w Dębem. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty z artykułu 228 paragraf 1 i 3 kodeksu karnego czyli m.in: kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Zarzuty te dotyczą m. in. wystawiania fikcyjnych faktur na usługi związane z gospodarką wodną oraz “zmowy przetargowej”- donosiła prokuratura

Dyrektor odwołany

W związku z aferą w zlewni ze stanowiska dyrektora odwołany został Longin Jankowski, który kierował zlewnią od wielu lat. Jak zaznaczają jednak przedstawiciele organów ścigania przedstawione zarzuty łapówkarstwa nie dotyczą osób z Zarządu.

Komentarze