LEGIONOWSKI “Najważniejsze, aby mieszkańcy byli zadowoleni” – wywiad ze Starostą Sylwestrem Sokolnickim

2024-03-24 2:01:23

To i Owo: Czy jest Pan zadowolony z pracy w kończącej się kadencji w zarządzie Powiatu Legionowskiego. Czy wszystko, co Pan planował, udało się zrobić?

Starosta Sylwester Sokolnicki: Samorządowi poświęciłem praktycznie całe swoje zawodowe życie. I tym, co zawsze mi przyświecało, nie była moja osobista satysfakcja, choć osiąganie postawionych celów było i jest jej źródłem. To może zabrzmi nieco górnolotnie, ale faktem jest, że praca w samorządzie to służba na rzecz mieszkańców i zaspokajanie ich potrzeb jest w niej celem nadrzędnym. Dlatego najważniejsze dla mnie jest, aby to mieszkańcy byli zadowoleni z moich działań i ich efektów. Co do planów, to w pracy samorządowej planujemy zawsze dużo, można by rzec na wyrost. Natomiast te plany podlegają weryfikacji przez możliwości finansowe czy inne okoliczności, na przykład przeszkody formalne. W mijającej kadencji planów było bardzo wiele, ale pandemia COVID-19 i wojna w Ukrainie oraz ich konsekwencje te marzenia do pewnego stopnia zweryfikowały. Co nie znaczy, że się poddaliśmy i z nich zrezygnowaliśmy.
Realizacja niektórych po prostu przesunęła się w czasie. Warto zauważyć, że pomimo, iż dla samorządów ostatnich kilka lat nie było łatwych, to jednak udało się przeprowadzić szereg naprawdę dużych przedsięwzięć. Przez 5 lat na inwestycje jako powiat wydaliśmy aż 113 milionów złotych, wybudowaliśmy 22 kilometry dróg, nową szkołę w Stanisławowie Pierwszym i rozbudowaliśmy Zespół Szkół i Placówek Specjalnych w Legionowie, dzięki czemu przedszkole specjalne zyskało piękne, nowoczesne przestrzenie dla dzieci, a Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna swoją własną siedzibę. W całości zmodernizowaliśmy też budynek powiatowej przychodni NZOZ „Legionowo” i kupiliśmy dla niej nowoczesny, specjalistyczny sprzęt diagnostyczny. Krótko mówiąc, nie poddaliśmy się i staraliśmy się zadbać o każdą dziedzinę ważną dla mieszkańców.

TiO: Jak odnalazł się Pan w nowych rolach, starosty oraz zastępcy starosty legionowskiego, będąc wcześniej przez wiele lat burmistrzem Serocka?

SSS: Bez wątpienia blisko trzy dekady zarządzania tak dużą i złożoną organizacją, jaką jest gmina, dały mi ogromny zasób, jakim jest doświadczenie. Niewiele rzeczy może mnie zaskoczyć w zarządzaniu samorządem. Z drugiej strony po 28 latach burmistrzowania w Serocku dość długo odczuwałem tęsknotę za gminą, którą traktowałem trochę jak własne dziecko, bo przecież wspólnie z jej mieszkańcami, radnymi i pracownikami gminnych jednostek budowaliśmy ją od podstaw.
Pewne sprawy wymagały też ode mnie zmiany nawyków. W powiecie, w odróżnieniu od gminy, organ wykonawczy jest kolegialny. Mam tu na myśli Zarząd Powiatu. I decyzje są również podejmowane kolegialnie. Odpowiedzialność jest równie wielka, ale proces decyzyjny w ramach pracy zarządu wymaga uważnego wsłuchiwania się w argumenty pozostałych jego członków oraz umiejętności przekonania ich do swojej wizji.

TiO: Co w Pana pracy stwarzało najwięcej trudności. Jakich problemów nie udało się rozwiązać?

SSS: Obejmując funkcję starosty od pierwszego dnia musiałem mierzyć się z poważnymi wyzwaniami. To był kwiecień 2020 roku i od miesiąca mieliśmy w kraju stan pandemii. Nikt nie miał wówczas wcześniejszych doświadczeń z taką sytuacją. Musieliśmy podejmować wiele trudnych decyzji dotyczących bezpieczeństwa pracowników starostwa oraz mieszkańców załatwiających u nas swoje sprawy. Z perspektywy czasu muszę przyznać, że jestem dumny z tego, jak z moimi pracownikami działaliśmy w tym czasie. Starostwo było chyba jedynym urzędem w całym powiecie legionowskim, który działał i przyjmował interesantów bez jednego nawet dnia przerwy. Pomimo, że wszyscy byliśmy wtedy pełni obaw o swoje zdrowie, zespół starostwa stanął na wysokości zadania.
Nieszczęścia, jak mówi przysłowie, chodzą parami. Ledwie więc pandemia zaczęła wygasać i mogliśmy powoli wracać do normalnego funkcjonowania, wybuchła wojna w Ukrainie. To oczywiście wygenerowało kolejne problemy, z którymi musieliśmy się mierzyć: kryzys energetyczny i zwiększone w związku z nim koszty funkcjonowania powiatowych jednostek, inflacja i wzrost cen. Można powiedzieć, że mijająca kadencja mnie nie rozpieszczała. Chcę jednak podkreślić, że bezradne rozkładanie rąk wobec problemów nie leży w mojej naturze. Z każdym jestem gotów się zmierzyć i żadnego nie pozostawiam bez rozwiązania. Niektóre muszą na nie trochę dłużej poczekać, ale nie zostaną zapomniane.

TiO: Jakie Pana zdaniem są największe wyzwania czy też problemy do rozwiązania, jakie stoją przed powiatem legionowskim w najbliższej przyszłości?

SSS: Dla mnie niezwykle ważnym tematem jest stworzenie nowoczesnej szkoły branżowej, nie tylko pierwszego, ale i drugiego stopnia, która jeszcze bardziej poprawi ofertę oświatową powiatu. Od kilku lat obserwujemy na rynku pracy zapotrzebowanie na fachowców, którzy po opuszczeniu murów szkoły mają zawód i mogą podjąć w nim pracę. Chcę więc, aby młodzież z naszego powiatu miała możliwość nauki w nowoczesnej szkole uczącej zawodu. Szkoła branżowa drugiego stopnia da zaś możliwość uzupełnienia wykształcenia tym z nich, którzy uznają, że chcą mieć kiedyś możliwość kontynuowania edukacji na poziomie akademickim.
Chciałbym też doprowadzić do końca przedsięwzięcie pod nazwą budowa siedziby Powiatowej Instytucji Kultury w Legionowie. PIK to instytucja, która ma za zadanie tworzyć, poprzez kulturę, tożsamość naszej lokalnej wspólnoty. W obecnie zajmowanej siedzibie z ledwością mieści się powiatowa biblioteka, nie ma miejsca na działania stricte kulturalne. To nie pozwala zespołowi Instytucji w pełni rozwinąć skrzydeł, choć trzeba przyznać, że jej działania, zważywszy na uwarunkowania, są naprawdę imponujące. I wiem, że są wśród mieszkańców są zauważane i doceniane.
W wymiarze ponadlokalnym problemem do rozwiązania jest niewątpliwie komunikacja na drodze wojewódzkiej nr 632, a konkretnie jej skrzyżowaniu z torami kolejowymi w Michałowie Reginowie. Zwiększona częstotliwość kursowania pociągów do Zegrza Południowego i Radzymina sprawia, że tworzą się tam korki. To trzeba zmienić.
Kolejna kwestia do załatwienia w nadchodzących latach, to budowa drugiego odcinka obwodnicy Jabłonny. Udało mi się zainicjować rozmowy z Samorządem Województwa na ten temat i doprowadzić sprawę do etapu, w którym trwają prace projektowe dla tej drogi. Teraz trzeba dopilnować, aby powstający projekt, gdy będzie już gotowy, wszedł w fazę realizacji.

Oprócz wspomnianych wyżej, spraw do załatwienia i problemów do rozwiązania jest wiele. Tak, jak wspomniałem wcześniej, nad każdym trzeba się pochylić i szukać rozwiązań.

TiO: Dziękujemy za rozmowę

Red.

Komentarze

1 komentarz

  1. Z miasta odpowiedz

    Skro mieszkańcy mają być zadowoleni to czemu starosta wydał decyzję o pozwoleniu na budowę tunelu w legionowie bez decyzji środowiskowej skoro RDOŚ w Warszawie nakazał ją?

Skomentuj Z miasta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *