Nowe przepisy dotyczące prędkości na Narwi
2024-07-15 5:13:27
Z dniem 10-VII-24r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące m.in. prędkości poruszania się po rzece Narew. Zgodnie z Zarządzeniem nr 7/2024 Dyrektora Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Bydgoszczy z dnia 4-VI-24r. w sprawie szczegółowych warunków bezpieczeństwa ruchu i postoju statków na odcinku Narwi:
- Od km 42 (m. Wierzbica) do km 62,30, jeżeli znaki żeglugowe nie stanowią inaczej, statki i zestawy używające własnego napędu mechanicznego obowiązuje nakaz nieprzekraczania prędkości 15 km/h podczas ruchu bez ładunku i 10 km/h podczas ruchu z ładunkiem.
- Od km 62,30 do km 64,30 (m. Pułtusk), jeżeli znaki żeglugowe nie stanowią inaczej, statki i zestawy używające własnego napędu mechanicznego obowiązuje nakaz nieprzekraczania prędkości 6 km/h zarówno podczas ruchu bez ładunku, jak i z ładunkiem.
- Od km 64,30 do km 248,50 (ujście Biebrzy do Narwi), jeżeli znaki żeglugowe nie stanowią inaczej, statki i zestawy używające własnego napędu mechanicznego obowiązuje nakaz nieprzekraczania prędkości 15 km/h podczas ruchu bez ładunku i 8 km/h podczas ruchu z ładunkiem.
W skrócie: na Narwi od Wierzbicy do Pułtuska maksymalna prędkość wynosi 15 km/h, przez obszar Pułtuska maksymalnie 6 km/h, a od Pułtuska w górę rzeki, aż do Biebrzy – maksymalnie 15 km/h. Przekraczanie dozwolonej prędkości będzie egzekwowane.
Mimo zmian w przepisach policja nadal apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wypoczynku nad wodą. Bezpieczeństwo zawsze powinno być priorytetem.
New speed regulations on the Narew River
On 10-VII-24r., new regulations concerning, among other things, the speed at which one can navigate the Narew River came into effect. According to Directive No. 7/2024 by the Director of the Inland Navigation Office in Bydgoszcz dated 4-VI-24r. on the specific safety conditions for the movement and mooring of vessels on the Narew River:
- From km 42 (Wierzbica) to km 62.30, unless navigation signs state otherwise, vessels and convoys using their own mechanical propulsion are required not to exceed a speed of 15 km/h when moving without cargo and 10 km/h when moving with cargo.
- From km 62.30 to km 64.30 (Pułtusk), unless navigation signs state otherwise, vessels and convoys using their own mechanical propulsion are required not to exceed a speed of 6 km/h when moving without cargo and with cargo.
- From km 64.30 to km 248.50 (the mouth of the Biebrza River into the Narew), unless navigation signs state otherwise, vessels and convoys using their own mechanical propulsion are required not to exceed a speed of 15 km/h when moving without cargo and 8 km/h when moving with cargo.
In short: on the Narew River from Wierzbica to Pułtusk, the maximum speed is 15 km/h, through the Pułtusk area a maximum of 6 km/h, and from Pułtusk up the river to Biebrza – a maximum of 15 km/h. Exceeding the permitted speed will be enforced.
Despite the changes in regulations, the police continue to urge caution while relaxing by the water. Safety should always be a priority.
5 komentarzy
Panie Sławku (a może Sławomirze K.? :-P), niechybnie jesteś jednym z tych prymitywów uważających rekreację na wodzie jako rozbijanie się ile fabryka dała i trzymających dresolot z goovnozrzutem do wody pod Zamkiem albo pod siedzibą tzw. Pułtuskiego Klubu Wodniaków który swoim poparciem dla uprawiana bandyterki na wodzie wyrzekł się prawa do dalszego posługiwania się tym zaszczytnym tytułem. Sporty motorowodne to się uprawia podczas zorganizownych imprez, na oznakowanym i dozorowanym akwenie, w asyście sędziów i policji lub WOPR pilnujących aby do wypadku z udziałem osób postronnych nie doszło. Mięsak wypożyczajacy skuter u pruszkowskiego gangstera “Parasola” w Nieporęcie i zapylający ile fabryka dała do Pułtuska aby tam się nabzdryngolić i wrócić do Nieporętu po paru godzinach gdy tylko w miarę wytrzeźwieje bynajmniej sportu motorowodnego nie uprawia, nawet jeśli ściga się po Narwi z pińcioma podobnymi sobie drecholami na innych skuterach. Zanim zaczniesz wypowiadać się o idiotyźmie ograniczeń prędkości na Narwi (a konkretnie odcinka od Dzierżenina prawie pod sam Pułtusk, gdzie wyraźnie już podpiętrzona rzeka meanruje wśród lasów Puszczy Białej) – pojedź sobie na Mazury i zobacz jak fale spod szybkich motorówek i skuterów zdewastowały brzegi Bełdan. Niegdyś brzegi były płaskie, za to dno tuż przy nich opadało stromo. Teraz przybrzeżne płycizny do pół łydki rozciągają się na kilkadziesiąt metrów za to na podmyte brzegi z wodą chlupoczącą w obnażonych korzeniach przybrzeżnych drzew trzeba wdrapywać się na czworakach. W samą porę powstrzymano ten proces na Narwi, gdzie od dawna cumuje i biwakuje wielu prawdziwych motorowodniaków, zainteresowanych kąpielą, wędkowaniem i innymi formami wypoczynku na łonie przyrody a nie demonstrowaniu własnej siły i brutalności za pomocą ryczącego barachła. Jak kto jest “zaradny” (np. tak jak ów pruszkowski gangster) że jest w stanie kupić sobie najszybsze BMW czy inną porszawkę i ma taki kaprys lub potrzebę aby rozbijać się po drogach mając w doopie wszelkie przepisy albo palić nocą gumy na osiedowtch ulicach – też nie wolno marnego słowa mu powiedzieć skoro tyle kasy wydał?
No i jakoś cisza w necie na powyższy temat. Gdzie się pochowali zwolennicy rozbijania się po wodzie ile fabryka dała? Może podobnie jak redakcja Tygodnika Pułtuskiego któremu zawdzięczamy wzięcie motorowodnej bandyterki za mordę hołdują zasadzie “Tisze jediesz, dalsze budiesz” i zamiast skarżyć się publicznie na swój los lobbują u kogo trzeba, np. u parlamentarzysty lub urzędola który sam lubi rozbijać się motokrówką? Nie zdziwmy się gdy któregoś dnia dowiemy się że “nonsensowne” ograniczenie prędkości zostało jedną urzędniczą decyzją anulowane.
I bardzo dobrze! Nareszcie dobrali się do tyłków skutersynom i bandyterce na wielkich dresolotach, projektowanych na amerykańskie wody przybrzeżne. Teraz sprzedajcie swoje arcykosztowne zabaweczki rujnujące brzegi metrowymi falami i zatruwające wypoczynek nad wodą i na wodzie rozdzierającym flaki rykiem albo pływajcie jak przyzwoici ludzie. A jak się nie podoba – to wynocha na morze! Najlepiej do Cho(ler)wacji. Stać was na to skoro było was stać na sprzęt kosztujący setki tysięcy PLN i setki litrów benzyny przepalanych na godzinę.
Żygać się chce gdy czytam ten twój żałosny wpis. Takie ograniczenia prędkości całkowicie ograniczają korzystanie z rzeki do sportów motorowodnych. Jak najbardziej zakaz falowania na terenie portów, przystani jest uzasadniony i zrozumiały, ale na takim odcinku Narwi to idiotyzm. Tomaszu…. nie ma nic złego że ktoś radzi sobie w życiu i jest w stanie kupić sobie skuter za 120 tyś czy motorówkę za milion, co w tym złego że ktoś jest zaradny i taką ma potrzebę albo kaprys. Mam chęć napisać coś o takich osobach jak Ty, ale kultura osobista nie pozwala mi tego zamieścić tego na forum. Powiem jedno ….. gnij w swoich przekonaniach !!!!! Bez pozdrowień, Sławek
Tak jeszcze zupełnie przy okazji – to wskazane byłoby przetrzepać wasze motokrówska zaprojektowane na amerykańskie wody przybrzeżne pod kątem obecności zbiorników ściekowych oraz obecności goovnozrzutów bezpośrednio z WC do wody. Wcale nie zdziwię się gdyby obecne były tylko te drugie. Przy najbliższej okazji przyjrzę się im, i wytypuję te którymi należałoby zainteresowac się bliżej.