LEGIONOWO. NIK o wycinkach drzew
2015-03-18 10:29:13
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że drzewa wciąż przegrywają z nowymi osiedlami, galeriami handlowymi itd, bo samorządowcy na pierwszym miejscu stawiają interes inwestorów i lekką ręką zgadzają się na wycinki drzew
MACIEJ LERMAN
mlerman@tio.com.pl
Niejednokrotnie pisaliśmy już i cały czas piszemy o nielegalnych wycinkach drzew albo o tych legalnych, na które inwestor otrzymał pozwolenie. Dzieje się tak niemal przy okazji każdej nowej inwestycji. Na przykład z powodu urządzania tzw. “Parku zdrowia” wycięto ich aż 320, podobnie jest w innych przypadkach jak kolejny sieciowy supermarket, kolejny blok mieszkalny itp. itd.
Byle coś w zamian posadzić
Zwykle okazywało się, gdy zadawaliśmy pytania, że wszystko jest w porządku, bo wycinki mają być zrekompensowane nowymi nasadzeniami. Dlatego często zarzucano nam marudzenie i czepianie się władz, które uważają że zawsze działają zgodnie z prawem i w ogóle robią dobrą robotę. Okazuje się jednak, że nie jesteśmy osamotnieni. Bowiem według NIK, – sadzone w ramach kompensacji nowe drzewa często są niskiej jakości, a niezabezpieczone i niepodlewane – szybko obumierają.
Przyroda na szarym końcu
Inspekcja zwróciła także uwagę, że samorządy bez wystarczających przesłanek, umarzają inwestorom opłaty za wycięte drzewa. Z raportu NIK wynika, że w polskich miastach w ogóle brakuje inwentaryzacji terenów zielonych. A lokalne samorządy, choć posiadają instrumenty prawne dla zapewniania dostatecznej ochrony drzew, korzystają z nich tylko w ograniczonym zakresie. Instrumentami tymi są: planowanie i zagospodarowanie przestrzenne, wydawanie zezwoleń na usunięcie drzew, ustalenie kompensacji przyrodniczej oraz wydawanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Okazuje się, że decyzje zezwalające na wycinkę drzew są decyzjami uznaniowymi, jednak urzędnicy w większości przypadków przedkładają interes inwestorów ponad interes społeczny, jakim jest ochrona przyrody.
Stawiać wyższe wymagania
W ocenie NIK również obowiązek nasadzeń nowych drzew w zamian za wycięte, nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Dzieje się tak dlatego, że do nasadzeń wykorzystywane są sadzonki niskiej jakości, a posadzone drzewa nie są później pielęgnowane. Nic więc dziwnego, że drzewa te często, po kilku latach, obumierają i są usuwane. W końcowych wnioskach NIK stwierdza, że do skuteczniej ochrony drzew konieczna jest zmiana ustawy o ochronie przyrody, a w szczególności zapisów dotyczących kompensacji przyrodniczej. Konieczne jest również szczegółowe określenie gatunków nasadzanych drzew, ich wielkości, wieku, a także miejsca i pory roku, kiedy miały by być sadzone.