LEGIONOWO. Śmierć 19-latka. Śledczy czekają na wyniki

W sumie 21 osób zatrzymała policja po zamieszkach, do których doszło w niedzielę 15 marca i następnego dnia. To jednak nie koniec. Rodzina Rafała W. W środę 18 marca zorganizowała kolejny protest. Tym razem nie doszło do żadnych wybryków. W pobliżu budynku prokuratury w Legionowie było więcej policjantów i dziennikarzy niż protestujących. Niewielkie, kilkudziesięcioosobowe pikiety przeciwko brutalności policji odbyły się też w innych miastach w Polsce.

Niedługo po zamieszkach w Legionowie policja wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że wstępne wyniki sekcji zwłok nie pozwalają na stwierdzenie, by interweniujący policjanci przekroczyli swoje uprawnienia. Według protokołu z sekcji zwłok śmierć Rafała była spowodowana ciałem obcym, a w obrębie szyi i krtani nie stwierdzono żadnych śladów świadczących o duszeniu. Śledczy czekają na dodatkowe wyniki sekcji.

– Czekamy na dodatkowe badania z sekcji zwłok. Są to badania histopatologiczne, biologiczne i toksykologiczne – mówi prokurator Renata Mazur z Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga w Warszawie.

Obecnie trwają przesłuchania świadków, będą przesłuchiwani m.in. lekarze ze Szpitala Bródnowskiego i załogi karetki pogotowia.

– Cały czas aktualnym jest nasz apel o stawiennictwo świadków tego zdarzenia. Jeśli ktoś ma jakieś nagrania to zapraszamy do prokuratury okręgowej – dodaje prokurator.

W trakcie dwóch dni zamieszek zatrzymano 21 osób. 8 w niedzielę i 13 w poniedziałek. Policja kierowała wobec nich wnioski do sądu w trybie przyspieszonym. Kilka osób spośród zatrzymanych zostało już skazanych. Odnośnie kolejnych kilku osób sąd odroczył rozprawy i wyznaczył inne terminy. W przypadku 7 zatrzymanych sąd zwrócił materiały do prokuratury rejonowej, co oznacza, że śledczy ponownie postępowania

– Jeśli chodzi o wydarzenia z niedzieli 4 osobom przedstawiono zarzuty z artykułów: 254, 226, 222 w różnych konfiguracjach. Wobec kolejnych 4 osób wystąpiono o dozory i tymczasowe aresztowanie. Są nie uwzględnił tych wniosków – mówi Ireneusz Ważny z legionowskiej prokuratury.

MARCIN CHOMIUK

m.chomiuk@toiowo.eu

Komentarze