Samorządowcy jak dzieci – KRÓTKO I NA TEMAT…
2022-05-26 4:54:36
Po raz kolejny nasi samorządowcy odebrali jakieś statuetki i wyróżnienia w jednym z licznych organizowanych dla nich rankingów czy konkursów. Nie ma w tym niczego dziwnego, bo nagrody takie przyznawane są co roku i to niemal każdemu samorządowi. Jak nie w jednym, to w innym konkursie
Pracuje nad tym od lat cały przemysł kręcący się wokół samorządów, organizujący im imprezy integracyjne, szkolenia, wycieczki, wyjazdy, akademie, koncerty i inne imprezy. Jednym słowem przemysł ten zaspakaja wszelki potrzeby i zachcianki, a jedną z nich jest niewątpliwie potrzeba wyróżnienia, docenienia i splendoru. Dlatego wszelkie tego typu rankingi obfitują w olbrzymią ilość kategorii, a co za tym idzie również podobną ilość wyróżnień i nagród. Jeśli ktoś nie załapie się akurat na wyróżnienie w kategorii „najbardziej oszczędny samorząd”, to z pewnością zdobędzie taki laur w kategorii najbardziej rzutkich albo najwięcej inwestujących.
Pod pewnym względem samorządowe konkursy przypominają konkursy organizowane obecnie dla dzieci. Nie liczy się w nich to kto wygra, ale raczej samo uczestnictwo. Podobnie jak to było na samym początku w ruchu olimpijskim. Z małą różnicą, bo tam wspominało się też o współzawodnictwie i uczciwej rywalizacji. Z tego też powodu, idea jest taka aby każdy wyszedł z gali laureatów wyróżniony, jeśli nie jakąś statuetką to przynajmniej jakimś dyplomem. Tak aby nikt nie miał powodów do płaczu.
Z tych samym powodów dawno zrezygnowano już z robienia tzw. audytów, bo czasami mogło w ich trakcie dochodzić do nieprzyjemnych sytuacji. A nie o to przecież chodzi. Zamiast tego rozsyła się do samorządów ankiety, które skwapliwie wypełniają sami samorządowcy. Kto najlepiej potrafi się chwalić ten ma największe szanse na uzyskanie licznych wyróżnień.
Zabawowe są także same nazwy konkursów, w których samorządy i ich przedstawiciele ubiegaj się o laur: diament, perłę czy szmaragd itp. I na końcu wszyscy mogą cieszyć się jak dzieci…
Paweł Szyling
fot. UM Legionowo
7 komentarzy
Przelamalem się i przeczytałem artykuł o tym mieście pereł zamieszczony w miejscowej.
Od razu nasuwa się pytanie dlaczego 55 tys. miasto Legionowo jest najbiedniejszym miastem w całym powiecie i jednym z biedniejszych w całej aglomeracji warszawskiej jeśli chodzi o wpływy z podatków, co sam przyznał prezydent Smogorzewski.
Nasuwa się pytanie dlaczego tak się stało,może dlatego że w pogoni za ściąganiem nowych mieszkańców,w żaden sposób niekontrolowany zupełnie zapomniano o stworzeniu stref przemysłowych które oprócz miejsc pracy zapewniają wpływy do budżetu.
Może nie trzeba było budować olbrzymiego dworca którego utrzymanie kosztuje krocie, może nie był potrzeba tak wystawy ratusz.
Można pisać wszystko,że w Legionowie jest pięknie ,można pisać o nowych szkołach, serwery są przecież pojemne.
Szkoda tylko że pan prezydent nawet słowem nie zajaknąl się jak wygląda w praktyce nauka w takiej szkole, chociażby SP4 w której w miejscu pokoi dyrekcji trzeba robić szatnie.
Ale jeszcze kilka osiedli szeregowców, jeszcze kilka setek nowych mieszkańców którzy zapłacą podatki wszędzie tylko nie w Legionowie i obudzimy się w krainie ogólnej szczęśliwości, łowiąc perły
Można pisać o świetnej komunikacji zwłaszcza lokalnej obsługiwanej przez busiki kursujące co godzinę
Jak to się ma do kilkunastu linii komunikacji miejskiej w takim Grodzisku Mazowieckim, ale tam nie muszą gonić za perłami.
Dopiero teraz widać jak Legionowo odstaje w tyle na tle innych podobnych miast
Można wystawiać sobie laurki i popadać w samouwielbienie, niestety z faktami ciężko wygrać
Jak to co dzisiaj przeczytałem ma się do powszechnej narracji o niezagrożonym chociażby budżecie. Budżecie który świeci jednak pustkami
Dlaczego jest najbiedniejszym? Bo PIS jedzie na samorządach, wyższe pensje dla nauczycieli pokrywa samorząd, obsługę 500+ dla rodzin i Ukrainców obsługuje samorzad, nowy ład zabierze samorządom około 10 mln złotych, nie wspominjąc już o Janosikowym. A mieszkańcow przybywających do Legionowa nie zmusisz by u nas zostawiali podatki i rozliczali pity lecz nadal zostali z meldunkiem w swoich poprzednich miastach.
” A mieszkańców przybywających do Legionowa nie zmusisz by u nas zostawiali podatki i rozliczali pity lecz nadal zostali z meldunkiem w swoich poprzednich miastach” – inaczej mówiąc “słoje” niepłacący tutaj PITa powinni mieć szlaban na żłobki, przedszkola itd. A także wyższe podatki od nieruchomości i wszystkie inne wyższe opłaty, na które ma wpływ samorząd dbający o dobro swoich obywateli .Tyle, że LMS nie dba o obywateli, dba o własne biznesy
Jak powiedział kiedyś ksiądz Tischner “są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”
Idealnie pasuje, prezydenci czy burmistrzowie innych miast kilkanaście lat temu zadbali o to aby zapewnić i utrzymać strefy przemysłowe które zapewniają miejsca pracy i wpływy z podatków
A to że nowi mieszkańcy nie chcą się w tym Legionowie meldować to największa porażka tej władzy, misternie uknuty plan zapewnienia finansowania budżetu ze środków mieszkańców właśnie poszedł się ……
Nowi mieszkańcy najczęściej wynajmują tu mieszkania i nie czują żadnej więzi z tym miastem
Te wszystkie nagrody i wyróżnienia mają jedynie potężny wydźwięk propagandowy. Nagrody i wyróżnienia przyznane bez żadnego audytu czy bez udzialu mieszkańców służą jedynie aby zamknąć usta krytykom.
Chociażby ostatnie wyróżnienie pod nazwą Perły Samorządu,we wszystkich lokalnych mediach słowo sukces odmienione przez wszystkie przypadki,aparat propagady rozgrzany do czerwoności
Przemilczane niewygodne fakty że udział biorą jedynie prenumeratorzy gazety a nagrody zostały przyznane na postawie ankiet wypełnionych przez podmioty biorące udział w konkursie
Wartość merytoryczna jest ZEROWA. PR BEZCENNA
A w propagandowej tubie ratusza – miejscowej na weekend już przeczytałem szumny tytuł – “Poławiacze perł”.
Powinni raczej napisać o Romanie i reszcie tej bandy – “Łowcy skarbów – na samorządowych posadach”…..
😉
Tylko się ośmieszają tymi swoimi brylantami i perłami. I faktycznie jak dzieci albo i gorzej niż dzieci, chcą tylko żeby ich chwalić i dawać im cukierki. A to jest służba wobec mieszkańców i trzeba brać się do roboty, a nie ciągle jakieś gale i imprezki.