SEROCK. Śmierć 2-letniego chłopca – kto zawinił?

2017-01-27 10:58:20

W niedziele (22.01) około 21:30 do serockiej komendy policji wpłynęło zawiadomienie pogotowia o śmierci 2-letniego chłopca. Okazało się, że kilka godzin wcześniej dziecko zostało odesłane do domu z legionowskiej przychodni. Później do domu w Serocku dwukrotnie przyjeżdżała karetka pogotowia. Śledztwo ws. śmierci dziecka prowadzi legionowska prokuratura.

Dramat rodziców dziecka rozpoczął się kilka godzin wcześniej. Z naszych informacji wynika, że dziecko z wysoką gorączką, wymiotami i dreszczami zostało przywiezione przez rodziców do legionowskiej przychodni “na górce” czyli do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej na ul. Sowińskiego w Legionowie.

Czy udzielono właściwej pomocy?

Lekarz pediatra podobno nie zbadał chłopca, ale tylko udzielił porady i przepisał leki. Dziecko zostało odesłane do domu. Po przybyciu do Serocka stan dziecka znacznie się pogorszył. Dlatego wezwano karetkę pogotowia. Po pewnym czasie przybyła na miejsce karetka ratunkowa, bo chłopiec wówczas wymagał już natychmiastowej interwencji medycznej. Ratownicy medyczni podjęli akcję reanimacyjną ale nie udało im się uratować życia chłopca.

Podjęto wszelkie działania 

Otrzymaliśmy również wyjaśnienia z przychodni przy ul. Sowińskiego, w której dziecko było wcześniej konsultowane. – W związku z interwencją w dniu 22.01.2017 dotyczącą 2 letniego dziecka Spółka podjęła niezwłocznie wszelkie możliwe działania faktyczne i prawne związane z dokładnym i rzetelnym wyjaśnieniem całej sprawy. Dziecko zostało przyjęte przez dyżurnego lekarza pediatrę w NiŚOZ (Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna), odbyła się konsultacja, po poradzie dziecko wróciło do domu. Po pewnym czasie rodzic dziecka wezwał pogotowie ratunkowe, gdzie oceniono stan pacjenta, dziecko nie wymagało hospitalizacji, następnie rodzice panowanie wezwali pogotowie ratunkowe, zespół specjalistyczny na miejscu podjął czynności ratunkowe,  niestety lekarz stwierdził zgon, zespół wezwał Policję.

Jesteśmy do dyspozycji organów publicznych w zakresie udzielenia niezbędnych informacji w tej sprawie. Mamy nadzieję, że prowadzone postępowanie wyjaśniające pozwoli na ustalenie wszelkich okoliczności tej sprawy. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania oraz objęte ochroną danych osobowych informacje medyczne występujące w niniejszej sprawie, nie możemy na obecnym etapie udzielać żadnych szczegółowych informacji. Jak tylko będzie to możliwe, Spółka poinformuje o poczynionych ustaleniach. – brzmi odpowiedź NZOZ przy ul. Sowińskiego w Legionowie.

Przyczyny śmierci nieznane

Z informacji uzyskanych w prokuraturze wynika, że śledztwo prowadzone jest z artykułu 155 w związku z art. 160 paragraf 2 kodeksu karnego (k.k.) tj. w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z narażeniem drugiego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jak powiedział prokurator Ireneusz Ważny z Prokuratury Rejonowej w Legionowie – grę może też wchodzić błąd w sztuce lekarskiej.

Przyczynna śmierci dziecka nie jest znana. Ma ją wyjaśnić sekcja zwłok, która została już zlecona. Jak poinformował nas prokurator Ireneusz Ważny – “Zostali powołani biegli, którzy mają wyjaśnić przyczyny śmierci dwulatka.” Po czym dodał, że niestety do chwili przeprowadzenia sekcji, nic więcej nie może powiedzieć.

 

 

 

QK, ML

Komentarze

7 komentarzy

  1. Matka odpowiedz

    Mój syn też nie żyje przez lekarzy bo u młodego człowieka ból głowy to nie choroba i chociaż cały dzień szukał pomocy nie otrzymał jej. Zareagowali jak pękł tętniak i doszło do wylewu …. jak na pomoc już było za późno. Lepiej w naszym kraju traktuje się zwierzęta niż ludzi. Pseudo lekarze .. bo mamusia i tatuś kazali iść na medycynę. Mam nadzieję, że kiedyś też będą potrzebowali pomocy i przekonają się jak działa nasza służba zdrowia.

  2. Daro odpowiedz

    To co się dzieje ze służbą zdrowia w Legionowie to kpina
    Niedawno przecież czytaliśmy o dwóch przypadkach udzielania pierwszej pomocy przez wezwanych przez dyspozytora pogotowia…strażaków ponieważ w Legionowie nie było ani jednej wolnej karetki
    Dzieje się tak dlatego że z powodu braku szpitala w Legionowie karetki kursują non-stop na trasie Warszawa-Legionowo-NDM
    Teraz czytam o małym dzieciątku które być może otrzymało niewłaściwą pomoc ponieważ opieka pediatryczna w Legionowie bardzo kuleje, potwierdzi to każdy rodzic który nie mogąc dostać się do lekarza pediatry musiał skorzystać z NPL i natknął się na niekompetentnych lekarzy
    Czy potrzeba śmieci dziecka aby dopiero teraz wyciągać wnioski

  3. Jolka odpowiedz

    To wstyd żeby w takim mieście jak Legionowo nie było szpitala.Gdzie jest pan były starosta co przed wyborami obiecywał szpital, został wybrany na posła i tyle go widzieli. Za dwa lata kolejne wybory i kolejne obiecanki, może ten sam albo inny kandydat wyjedzie na temacie szpitala do sejmu. Wstyd i hańba dla władz powiatu i miasta za brak szpitala.

    1. Tadeusz Stolarek odpowiedz

      Pan były starosta karierę polityczną robi a dokładnie rzecz biorąc błaznuje w cyrku zwanym sejmem

  4. Wojtek Kręcisz odpowiedz

    Zawinił system. A raczej jego brak.

  5. Sylwia odpowiedz

    Dziadostwo ta legionowska opieka
    kiedyś przyjmowała tam gówniara która powiedziała mi że zatrułem się kebabem a ja miałem ostre zapalenie trzustki i trafiłem na odział na Bródno.
    Teraz tam przyjmuje jakaś 80 kilko letnia lekarka co przepisuje syropki, z tego co wiem dorabia do emerytury.Pielęgniarki z zabiegowego też mają dużo zawsze do powiedzenia.Zero odpowiedzialności ktoś tych konowałów przecież zatrudnia?
    Proszę wejśc na forum legionowskie i sobie poczytać
    W zeszłym roku też zmarła jakaś babka bo nie udzielili jej pomocy,kilkanaście lat temu też nas leczyli pawulonem było głośno jak uśmiercają w karetkach….

  6. a odpowiedz

    Straszne. Współczuję rodzicom 🙁

Skomentuj Sylwia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *