WIELISZEW. Wódka dla przedszkolaków?

2016-03-19 12:41:51

Wódkę, wino i piwo na Osiedlu 600-lecia można kupić w sklepie obok gminnego przedszkola. Sklep dostał od wójta pozwolenie na sprzedaż alkoholu, mimo że jest to sprzeczne z uchwałą rady gminy. Czy dzieci mają uczyć się życia patrząc na pijaków?

W Wieliszewie, na Osiedlu 600-lecia w bezpośrednim sąsiedztwie gminnego przedszkola znajduje się sklep spożywczy sieci ODIDO, w którym sprzedawany jest alkohol. Według naszych Czytelników, którzy poinformowali nas o sprawie, jest to niezgodne z prawem.

Widok na pijaków
Gminne Przedszkole nr 2 znajduje się w budynku przy ul. 600-lecia nr 32, a sklep z alkoholem w sąsiednim budynku nr 34. Odległość pomiędzy nimi w linii prostej wynosi ok. 20 m. – Nie jest to dobry pomysł, żeby dzieci z przedszkolnego ogródka musiały oglądać starych pijaków, jak piją za rogiem albo załatwiają swoje potrzeby pod płotem, sikają itd. Czego się nauczą w ten sposób? – mówi jedna z kobiet odprowadzających dzieci do gminnego przedszkola. Jej zdaniem podobnie myślą również inne matki. Przy okazji pokazuje nam, że z ogródka, w którym bawią się dzieci jest bardzo dobry punkt obserwacyjny na sklep i jego zaplecze.

Kto mu dał koncesję?
Tymczasem w uchwale Rady Gminy Wieliszew z maja 2012 r. ws. ustalenia miejsc sprzedaży alkoholu wyraźnie zapisano, że punkty przeznaczone do sprzedaży napojów alkoholowych tzn. powyżej 4,5 proc. alkoholu oraz piwa, nie mogą być usytuowane w mniejszej odległości niż 50 m od przedszkoli, szkół, obiektów kultu religijnego, zakładów opieki zdrowotnej oraz jednostek wojskowych. Sklep uzyskał jednak od wójta pozwolenie na sprzedaż alkoholu od 1 stycznia br. – Wcześniej inny chciał tu uruchomić sklep, ale zrezygnował, bo nie dali mu podobno właśnie tej koncesji na wódkę i piwo. Podobno było za blisko od przedszkola. A dlaczego temu dali to nie wiem – informuje nas jeden z mieszkańców osiedla.

20697_20452

Kto zmierzył odległość
Sprawa po interwencji mieszkańców trafiła pod obrady Rady Gminy Wieliszew. Teraz radni zamierzają zlecić aby odległość pomiędzy przedszkolem, a sklepem wymierzył geodeta. Jednak już gołym okiem widać, że odległość ta jest dużo mniejsza niż wymagane 50 m. Według tekstu gminnej uchwały odległość powinna być mierzona od granicy działki lokalu, gdzie sprzedawany jest alkohol do granicy działki, na której znajduje się przedszkole. A także według najkrótszej drogi, jaką musi pokonać pieszy korzystający z ciągów komunikacyjnych. Odległości pomiędzy sklepem i przedszkolem jednak zostały już wcześniej pomierzone przez jedno z biur projektowych. Odległość w linii prostej pomiędzy działkami wynosi 7 m, a mierzona jako najkrótsza droga po chodniku wynosi nieco ponad 22 m.

Po piwo z przeszkodami
O niespełnieniu wynikających z gminnej uchwały wymogów, wiedzieli zapewne właściciele sklepu ODIDO. Dlatego przed sklepem ustawili szykany z siatki oraz metalowych i betonowych słupków. Dzięki nim, aby wejść do sklepu, trzeba ominąć ustawione przed wejściem przeszkody, a więc droga z przedszkola do monopolowego znacznie się wydłuży. Nie zmieni się jednak sytuacja, w której przedszkolacy będą mogli z najbliższej odległości obserwować sklep z alkoholem i jego otoczenie. Do chwili zamknięcia bieżącego numeru tygodnika, nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania w tej sprawie od wójta Pawła Kownackiego.

MACIEJ LERMAN

mlerman@tio.com.pl

Fot. DB

Komentarze

5 komentarzy

  1. Ewa odpowiedz

    Przeczytajcie uchwałę podjętą na wniosek wójta przez naszych mądrych radnych. 50 metrów liczymy od granicy działki na której sprzedaje się alkohol do budynku przedszkola, Jak by tego nie liczyć odległości tej nie ma. Ci co piszą komentarze nie zauważają jednego, wójt jednemu oferentowi obmówił wydania koncesji na alkohol ( bo za blisko przedszkola) a drugiemu tą koncesję wydał i to jest k………o

  2. kazik odpowiedz

    To zwykłe szykanowanie. Znam przepisy i wiem że jeżeli ciąg komunikacyjny wynosi ponad 50 m. to nie ma problemu.
    Z wypowiedzi powyższych widzę że chodzi o coś innego- nieuczciwa konkurencja- i tyle.
    Szkoda tylko że dziennikarzyna który pisał ten artykuł nie pomyślał by dokładniej sprawdzić przepisy.

  3. Marek odpowiedz

    Zgadzam się z p. Agnieszką. Mieszkam tam. Chyba od zawsze był tam sklep, był alkohol. Mimo sąsiedztwa przedszkola. Nie było awantur, picia pod sklepem, załatwiania potrzeb fizjologicznych. Były dwa sklepy, tylko mimo konkurencji potrafiły ze sobą współpracować. Teraz cóż… Trudno komuś się pogodzić z utratą klientów? Może jak ceny będą normalne, a towar świeży, nie trzeba będzie “To i owo” prosić o pomoc w pozbyciu się konkurencji.

  4. mieszkaniec gminy odpowiedz

    To samo jest w innym sklepie vis a vis szkoły i kościoła w Wieliszewie.od granicy nie ma 50 m. Zakupują alkohol w tym sklepie i piją nad jeziorem przy szkolnym boisku.

  5. Agnieszka odpowiedz

    Przez lata funkcjonował tam inny sklep, w którym również sprzedawano alkohol. Od lat istnieje też to przedszkole. Nikomu tyle czasu to nie przeszkadzało a teraz zaczęło. Mieszkałam tam wiele lat i nigdy nie było problemów.

Skomentuj kazik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *