Legionowo. KOMENTARZ SZYLINGA: Dlaczego Smogorzewski dostał szału?
2017-01-28 5:12:19
W Legionowie mijający tydzień obfitował w ciekawe wydarzenia. Niewątpliwie wpływ na to miały doniesienia z tak zwanej wielkiej polityki, jak zapowiedź ograniczenia ilości kadencji dla rządzących w samorządach oraz coś, co wisi w powietrzu… Spowodowało to nerwowość wśród lokalnych polityków.
Może trzeba będzie szukać innej roboty?
Najpierw prezes rządzącej partii Jarosław Kaczyński zapowiedział możliwość wprowadzenia ograniczenia ilości kadencji dla samorządowców. Od tej pory prezydenci, burmistrzowie i wójtowie, którzy sprawowali te funkcje przez 2 i więcej kadencji, nie mogliby już się o nie ubiegać. Spełnienie tych zapowiedzi wyeliminowałoby więc ze startu w kolejnych wyborach prezydenta Legionowa, burmistrza Serocka oraz wójtów Nieporętu i Wieliszewa. W całym powiecie legionowskim zachować stanowisko miałby wtedy szansę tylko, rządzący pierwszą kadencję, wójt Jabłonny. Z pewnością to podniosło ciśnienie naszym włodarzom.
Jak nie kijem, to….
Później pojawiły się informacje o możliwości rychłego przyłączenia Legionowa oraz gmin ościennych do Warszawy . W dramatycznej formie informował na facebooku, o takim zagrożeniu dla naszych włodarzy, poseł Grabiec. Bowiem po wprowadzeniu w życie tych planów, również mogliby oni stracić swoje stanowiska. To musiało zaniepokoić już poważnie naszych lokalnych polityków.
Smog i telewizja
Na dodatek ten cholerny smog i Telewizja Polska, która pokrzyżowała plany rządzących Legionowem. Do tej pory udawało im się bagatelizować sprawę i mówić, że doniesienia o zanieczyszczeniu powietrza są przesadzone. Twierdzili, że nie jest tak źle, bo jeszcze gorzej jest w Pekinie. A tu ogólnopolska telewizja, uparła się aby codziennie informować, że dopuszczalne stężenia chorobotwórczych pyłów w powietrzu właśnie nad Legionowem są wielokrotnie przekroczone.
Już witał się z gąską…
Na to wszystko wraca z wypoczynku w Meksyku, opalony, wręcz smagły Roman Smogorzewski. Gdy wyjeżdżał był bardzo zadowolony. Trwające od przeszło roku śledztwo dotyczące jego osoby zostało właśnie umorzone. Chodziło w nim o przekroczenie uprawnień przez prezydenta i działanie na szkodę interesu publicznego przy sprzedaży atrakcyjnej działki przylegającej do stadionu miejskiego. Działkę tę miejska spółka KZB sprzedała, za zgodą prezydenta, prywatnej spółce Milenium bez przetargu i na bardzo dogodnych zasadach.
Przykre niespodzianki
Notabene, zdaniem wielu prawników, prokurator był bardzo wyrozumiały dla prezydenta Legionowa, ponieważ zamiast szukać dowodów jego winy, skupił się na gromadzeniu argumentów na jego obronę. Odmówił także przyjęcia zażalenia na wydane przez siebie postanowienie o umorzeniu śledztwa, przez co jego decyzja nie mogła zostać zweryfikowana przez innego prokuratora lub sąd. Teraz gdy prezydent wrócił, dowiedział się nie tylko o tym, że nie da się dalej ukrywać problemu złego stanu powietrza, ale także, iż niebawem może pożegnać się ze stanowiskiem. Na domiar złego poinformowano go, że to jeszcze nie koniec sprawy sprzedaży działki przy stadionie, bo do sądu wpłynęło zażalenie.
Był wściekły
Według naocznych świadków, po otrzymaniu tych wszystkich informacji Smogorzewski był autentycznie wściekły. Cały jego misterny plan, aby kolejną kadencję, a może i dożywotnio, utrzymać się na zajmowanym stołku, runął w jednej chwili. Jeden z obserwatorów powiedział wręcz – prezydent dostał szału. Napięcie to udzieliło się także jego zastępcom, co można było obserwować podczas sesji rady miasta.
Opozycja, nie ma nic do gadania
Na sesji działy się ciekawe rzeczy. Między innymi prezydent Smogorzewski butnie i arogancko powiedział, co myśli o opozycyjnych radnych i ich roli. Po wysłuchaniu podziękowań radnego Smuniewskiego za to, że urząd w końcu zareagował na apele i petycje mieszkańców i po raz pierwszy umieścił ostrzeżenie o złej jakości powietrza, Smogorzewski odparował, że to żadna zasługa opozycyjnych radnych. Stwierdził też, że radni nie rządzą, ale rządzi większość w radzie, a ta akurat należy do jego radnych. Dlatego opozycja, do której należy radny Smuniewski, nie ma tu nic do gadania.
Prowizja dla pośrednika
Swoistego zaćmienia sił umysłowych doznali także zastępcy prezydenta: Pawlak i Zadrożny oraz radni Klejment i Pachulski. Próbowali oni przekonać radnego Kalinowskiego i pozostałych zgromadzonych, że nie ma niczego nienormalnego w przekazywaniu co miesiąc kilku tysięcy złotych publicznych pieniędzy pośrednikowi. Miasto jest bowiem właścicielem hotelu w „Arenie”, który zajmują legionowskie siatkarki. Jednocześnie Legionowo dotuje drużynę siatkarską. Jest to kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Jednak część tych pieniędzy trafia do prywatnej spółki, która jest operatorem byłego hotelu, a obecnie bursy dla siatkarek. Tak jakby miasto nie mogło po prostu udostępnić tego obiektu bezpośrednio siatkarkom. Wówczas zaoszczędziłoby kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie i pieniądze te można by przeznaczyć na jakiś szczytny cel.
Awantura w szkole
Rządowa reforma oświaty spowodowała ferment w legionowskiej oświacie. Zaproponowane przez ratusz i zastępcę prezydenta Zadrożnego zmiany w szkołach, nie spotkały się z aprobatą rodziców. Szczególnie nie spodobały się planowane roszady i przeprowadzki uczniów z jednej szkoły do drugiej. Konsultacje w tej sprawie i następną rundę rozmów zapowiedziano na nadchodzący tydzień. Będzie się działo…
PAWEŁ SZYLING
toiowo@toiowo.eu
Kolejny komentarz do wydarzeń w Legionowie za tydzień…
20 komentarzy
Roman S. i reszta powinni się pakować. Nic im nie pomoże żadne referendum. Dla dobra mieszkańców i własnego też powinni przenieść się na Białoruś lub inne podobnie zarządzane miejsce. Bo tam mentalnie pasują najlepiej.
I co Romek , pozostało ci skomlenie w TVN??? 🙂
Należy wprowadzić też kadencyjność dla radnych, inaczej układ będzie dalej żywy.
gorąco modle sie za niego……
No i nikt inny tylko Kaczor wysadzi Romana S. na zieloną trawkę. Ostatnie doniesienia z rządu świadczą o tym, że dni Romka sa już policzone. ciekawe tylko co teraz będzie robił, starał się zrobić jakieś ostatnie dile aby mieć “dobrą emeryturę” rzutem na taśmę czy też będzie maskował wcześniejsze transakcje, aby nie wylądować w pensjonacie z kratami?
Kazimierz
z tej złosci to ktoś tu dostał kociej “mordy”
Problemami Romana sa jego interesy. Nie oceniam motywow dzialania, jednak podpisuje sie pod wpisem Pana Marcina.
Drugim problemem jest Mytkowska, ktora swiadomie badz nie szkodzi jego wizerunkowi. Emi dobrze pisze. Smogorzewski dawno powinien sie od niej odciac.
DLA MNIE GORSZY NAWET TEN SMOG NA STOŁKU OD TEGO W POWIETRZU. 🙂
I ten Smog… i ten smog jest zły jeden i drugi psuje powietrze , czas przepędzić te Smogi z Legionowa bo tylko nieszczęście z tego będzie . Ujawnia się po latach , dusznością , deficytem ,kaszlem ,nepotyzmem , opturacją płuc i obstrukcją od krzesła.
Wrocil z wakacji, wprost w ramiona stesknionej Anny Krajewskiej. Kazdy wie co ich laczy, wystarczy bywac w pewnych miejscach i znac tez odpowiednie osoby. Zona pilnuje?? To chyba nie rzeczniczke, bo ta z ochota i wielkim oddaniem sluzy panu.
Mylisz, że pojechał na sex-turystykę, bo na miejscu za bardo żona pilnuje?
czuje w kosciach że szykuje nam sie w gminach legionowskich istna Wiosna Ludów 2017 😉
Szpital w tak dużym mieście, jakim niewątpliwie jest Legionowo, powinien powstać już dawno i to nie podlega dyskusji, dla mnie to może być nawet 100 szpitali w odległości 25 km od Legionowa panie Czarku, mieszkańcy Legionowa potrzebują Szpitala na miejscu. To powinna być priorytetowa sprawa dla lokalnych władz.
………..i jest priorytetowa przed kazdymi wyborami
Bardzo dobry tekst 🙂 Samo sedno problemów Króla Smogogrodu. A na Zadrożnego czeka już taczka. Nie bedzie władza kosztem naszych dzieci rozgrywała swoich interesów.
Bez przesady. O jaki szpital wam chodzi? Jedyny jaki w naszym przypadku miałby rację bytu to taki 24-godzinny (ratowniczy), a dalej selekcja i przewozy do warszawskich specjalistycznych szpitali. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby porozumienie z Nowym Dworem Maz. i Wołominem ( nawet dofinansowanie inwestycji ) żeby mieszkańcy powiatu mogli korzystać z tych szpitali – NDM, Radzymin i Wołomin. W odległości 25 km od Legionowa rozmieszczonych jest conajmniej 5-6 szpitali, to chyba wystarczy. Problemem wartym rozwiązania cały czas pozostaje ilość karetek pogotowia w powiecie.
Jak tylko zaczyna się temat szpitala pojawiają się nieliczne na szczęście głosy negujące sens powstania szpitala w Legionowie
Od kosztów “kto za to zapłaci” po takie że przecież w sąsiednich powiatach mamy szpitale
Kwestie finansowe pomijam bo inne powiaty nie mają problemów z finansowaniem nie jednego a nawet dwóch szpitali
Jak wygląda to “dogadywanie” kiedy szpital w NDM odmawia przyjęcia pacjentów z Legionowa
I transport ofiary wypadku drogowego do szpitala oddalonego 25 km na pewno wychodzi pacjentowi “na zdrowie”
Panie Marcinie, bardzo proszę o więcej informacji w kwestii szpitala. Zdaje się, że jest Pan w posiadaniu wiedzy ściśle tajnej. Pozdrawiam, Ewa
ROMAN PAN I WŁADCA oraz jego prawdziwe oblicze
ROMAN PAN I WŁADCA oraz jego prawdziwe oblicze