LEGIONOWO. Ostry dyżur w nagłej potrzebie
2016-12-20 12:45:09
O tym, jak bardzo w powiecie legionowskim brakuje jednostki obsługującej tzw. ostry dyżur, jakiś czas temu przekonał się 17-latek. Licealista cierpiał z powodu zwichnięcia nogi lecz nie został przyjęty w powiatowym Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (NZOZ) w Legionowie. Wraz z roztrzęsioną całą tą sytuacją matką, komunikacją miejską udali się zatem do jednego z warszawskich szpitali.
17-letni licealista podczas zajęć sportowych zwichnął sobie nogę i z powodu ostrego bólu szukał pomocy. Jego matka niewiele myśląc, czym prędzej udała się do przychodni przy ul. Sowińskiego 4 w Legionowie, gdyż punkt ten przez wielu nadal jest kojarzony z niesieniem pomocy w nagłych przypadkach medycznych.
Kiedy kobieta usiłowała zapisać syna do chirurga, który akurat pełnił dyżur, rzekomo usłyszała od niego „A co wedle Pani mam teraz zrobić? Wyrzucić któregoś z tych 50 oczekujących w kolejce na korytarzu pacjentów?”. Zdenerwowana udała się więc do gabinetu dyrektora placówki – on również rozłożył bezradnie ręce. Kobieta nie miała więc innego wyjścia, jak z cierpiącym synem udać się komunikacją miejską do jednego z warszawskich szpitali, żeby uzyskać w nim natychmiastową pomoc.
Dyrekcja NZOZ „Legionowo” nie chciała się odnosić do tego przypadku, gdyż „nie za bardzo kojarzy tą sytuację”. – Nasza przychodnia nie udziela świadczeń w ramach „ostrego dyżuru”. W naszej placówce nie ma również „pogotowia ratunkowego” – wyjaśnia Iwona Michalska z NZOZ „Legionowo”. Jak nam tłumaczyła, w lżejszych przypadkach zdrowotnych mieszkańcy zobowiązani są zgłosić się po niezbędną pomoc do najbliższego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego i zapewne przypadek licealisty właśnie do takich się kwalifikował.
DB
3 komentarze
dlaczego w Legionowie nie ma szpitala ? Jedno z większych miast Mazowsza….
Siedemnastolatek to prawie dorosły, jeśli lekarz nie zgadza się przyjąć takiego pacjenta, to nie dlatego, że nie potrafi leczyć dzieci, tylko dlatego, że nie chce! i nad tym powinien pochylić się dyrektor placówki, bo przecież nie jest tam po to aby wypełniać sobie kieszenie pieniędzmi i wymyślać co raz to nowe wymówki do tuszowania zaniedbań swoich pracowników?, tylko aby dbać o zapewnienie należytej opieki mieszkańcom – szczególnie, że to placówka powiatowa!
W przypadku złego zarządzającego, nastawionego wyłącznie na zysk, obecność w powiecie szpitala nie zmieni sytuacji w dostępie pacjentów do należytej i wymaganej przez nich opieki!
Ho Ho Ho… Widzę, że ktoś odkrył “nowość”! Od …można napisać, dziesiątek lat, nie ma Legionowie pomocy chirurgicznej dla dzieci…