PIŁKA NOŻNA. Składanie zespołu
2015-07-20 12:36:48
Przygotowujący się do sezonu 2015/2016 drugoligowi piłkarze KS Legionovii KZB Legionowo rozegrali kolejne spotkanie sparingowe. Poza tym, pod opieką nowego szkoleniowca Macieja Bartoszka nasi futboliści oczywiście trenują, a sztab szkoleniowy wspólnie z zarządem klubu, starają się skompletować skład zespołu na rozpoczynający się 1 sierpnia nowy sezon. Są też zmiany (i jeszcze będą) na samym stadionie. Trochę się więc, mimo letniej kanikuły – dzieje…
Legionovia sobotni sparing w Radomiu, z drugoligowym beniaminkiem, miejscowym Radomiakiem zremisowała 2-2(1-2) . Bramki dla naszej drużyny w tym meczu zdobyli Rafał Jankowski (karny 16”) i Paweł Wolski (90’). a skład wyjściowy naszej drużyny wyglądał następująco: Kędra – Goliński, Wallace, Dankowski, Grzelak, Tlaga, Milewski, Ziąbski, Zawodziński, Odunka, Jankowski. Sporo w nim więc “nowych twarzy”, bo z nowych zawodników tylko jeden - Rafał Jankowski, po podpisaniu kontraktu jest już zawodnikiem Legionovii. - To spotkanie kontrolne było ciekawe, interesujące- mówi oglądający sparing prezes legionowskiego klubu, Dariusz Ziąbski. - Radomiak tradycyjnie już do spotkania z nami podszedł ambicjonalnie, poważnie. Zagrał, bodaj poza dwoma wyjątkami najmocniejszym składem, którym wywalczył awans. Gospodarze mili w pierwszej polóiw lekką pzrewagę, ale zaówno my jak i oni mieliśmy jeszcze kilka okazji na zdobycie goli. W drugiej odsłonie przewaga należała do nas. Jak spisali się testowani zawodnicy? Myślę, że interesująco. Mnie najbardziej podobał się Rafał Jankowski, doświadczony napastnik, o dobrych warunkach, mający za sobą występy m.in. w Kutnie, Zagłębiu Sosnowiec, a ostatnio w mieleckiej Stali. Ciekawym obrońcą jest też z pewnością Mikołaj Grzelak. Bramkarze? Trzeba się im uważnie pzryglądać, bo Mikołaj Smyłek ostatecznie zrezygnował z występów w naszym klubie. Próbował testów za granicą, a ostatnio szuka szczęścia w rodzimych klubach wy ższej ligi. Po Oliwierze Wieńczatku, który grał w osatnim naszym sparingu, tym razem szansę otrzymał były młodzieżowiec z Arki Gdynia - Dawid Kędra. Będziemy im się dalej pzryglądać, być może komuś jeszcze – mówi prezes D. Ziąbski.
Także trener Maciej Bartoszek uznał sparing w Radomiu, za interesujący, pożyteczny. - Mogło w nim oczywiście paść więcej bramek, ale nie wynik jest w tym przypadku najważniejszy. Mnie najbardziej podobała się realizacja założeń taktycznych w drugiej połowie, bo zaczynamy szukać nowego sposobu na grę naszego zespołu, na jego obraz. Oczyœiście kadrowe poszukiwania nie ułatwiają nam w tym względzie realizacji założeń taktycznych. Cóż, ten brak skompletowanego składu musi rzutować na naszą grę w najbliższym, pucharowym już spotkaniu w Olsztynku. Musimy do tego meczu podejść inaczej, potraktować go jako kolejny etap poszukiwać. Dlatego, kiedy pan pyta o moje trenerskie marzenia na dzień dzisiejszy, to mogę odpowiedzieć tylko tak, że chciałbym mieć zespół skompletowany jak najszybciej. Tak, aby mieć trochę czasu na jego skonsolidowanie, ustawienie, zgranie. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że z dawnego składu w Legionowie zostało niewielu zawodników i trzeba wkomponować w drużynę tych nowych. To nie dzieje się natychmiast, na to potrzeba czasu, a tego czasu nie ma już tak wiele – zauważa nie bez racji trener M. Bartoszek. A propos czasu. Ten na legionowskim stadionie zacznie odmierzać, już gotowy, elektroniczny – nomen omen - zegar. On już jest i czeka na pierwszy gwizdek. Będzie też nowe zadaszenie części (trzy sektory i pasaż na koronie) trybuny głownej legionowskiej “Marcany'”. Nowa inwestycha ma powstać za trzy miesiące, dzięki staraniom Komunalnego Zakładu Budżetowego, który przeznaczył na tę inwestycję 1,3 mln złotych, a będzie też współfinansowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Inwestycja potrzebna, godna uznania, ale… Coś za coś. Jej realizacja zbiegnie się w czasie z rundą jesienną sezonu 2015/2016 i fanów piłki nożnej czekają podczas oglądania spotkań utrudnienia, b ędą mogli tylko korzystać tylko z sektórów “A” i “B”. Przy okazji zadaszenie trybuny jeszcze raz uświadamiamy sobie, jakim architektonicznym bublem jest legionowski stadion z betonową trybuną, kilka razy już remontowanym, niefunkcjonalnym budynkiem klubowym i straszącą oko “wieżą”. W tej wieży ulokowano dwa tarsy widokowe pomieszenia dla prasy, spikiera.. Kiedy powstanie dach z wieży b ędzie niewiele już widać i będzie mogłajuż po służyć tylko jako betonowy dziwolong, powstrzymujący maszty radiofonii telefonicznej. Brrrr….
JERZY BUZE
Zdjęcie: FotoMiD