SIATKÓWKA. Rozmowa z Joanną Pacak

2015-06-24 10:41:33

Dziś w naszym cyklu przedstawiania nowych siatkarek SK bank Legionovia,po rozmowach z Emilią Kajzer i Klaudią Grzelak,wywiad z nową środkową,19-letnią JOANNĄ PACAK.

-Jesteś rodowitą łodzianką?

-Nie,jestem konecczanką,pochodzę z Końskich w województwie świętokrzyskim.

-Tam rozpoczęła się Twoja przygoda z siatkówką? Końskie są raczej znane z dobrej,męskiej piłki ręcznej?

-To prawda,że Końskie to na sportowej mapie przede wszystkim piłka ręczna,ale była też w naszym mieście sekcja żeńskiej piłki siatkowej,MKS Neptun Końskie.Mnie się udało z tej drużyny „wybić”.Trafiłam do drużyny woj.świętokrzyskiego,potem do reprezentacji Polski kadetek i wylądowałam wSzkole Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu.

-Wróćmy jeszcze na moment do początku, do Końskich. Dlaczego właśnie młodziutka Joasia polubiła tę dyscyplinę sportu?

-To było jeszcze w Szkole Podstawowej nr 2,pod koniec piątej klasy.Moją pierwszą nauczycielką i trenerką była pani Gałązka-Skowron,a siatkarskim bakcylem zarazili mnie przede wszystkim moja starsza siostra Kinga i tata Krzysztof, którzy sami grali, amatorsko uprawiali siatkówkę. Spróbowałam, spodobało mi się, a że miałam podobno jakiś sportowy potencjał, to… trenuję dalej.

-W SMS w Sosnowcu spotkałaś się m.in z …

-…Malwiną Smarzek,czy Klaudią Grzelak,która właśnieprzechodzi do Legionovii.Była razem z nimi i innymi w kadrze Polski kadetek na ME Europy w Czarnogórze,ale impreza mnie ominęła,choć miałam pewne miejsce w składzie z powodu kontuzji kolana.Szkoda,dziewczyny wygrały w czarnogórskim Barze tamte mistrzostwa.

-Po SMS-ie na rok trafiłaś do Łodzi,ale w orlenligowym zespole Budowlanych…nie zaistniałaś?

-To niestety prawda.Pograłam w MLK,w juniorkach w zespole szkolnym i zaliczyłam…debiut.W meczu przeciwko Pałacowi Bydgoszcz weszłam na serwis i zaliczyłam punkt zagrywką.W drużyną Orlen Ligi przede wszystkim trenowałam,zdobywałam doświadczenie.

-W Budowlanych Łódź konkurencja wśród środkowych ogromna: Pycia,Wojtowicz, Sikorska…

-To prawda.Było się od kogo uczyć,kogo podglądać.Moim siatkarskim idolem na tej pozycji była oczywiście Sylwia Pycia,która ostatnio w wieku trzydziestu kilku lat,ponownie trafiła do reprezentacji kraju.Ona jest dla mnie mistrzynią środkowej w każdym elemencie.Od zagrywki,poprzez blok,do ataku.

-Dlaczego teraz, po rocznym pobycie w Łodzi wybrałaś SK bank Legionovię?

-Do transferu przekonali mnie oczywiście legionowscy prezesi.W Legionovii powstaje młoda,perspektywiczna drużyna.Mam nadzieję,że tutaj będę miała większe szanse na granie.Jednym słowem –legionowska oferta przypadła mi do gustu.Dziewczyn,które tu grają o Legionovię nie podpytywałam.Zaufałam słowom prezesów.

-W Legionovii konkurencja na pozycji środkowych też nie mała: Połeć, Chojnacka, Alagierska…

-Zdaję sobie z tego sprawę.To dobrze,że będzie rywalizacja,bo to podstawowy warunek postępu,podnoszenia umiejętności.Pewne miejsce w składzie to stagnacja, niewiele motywacji do pracy, do podnoszenia własnych umiejętności. Nie boję się rywalizacji o miejsce w składzie.

Jak oceniasz, jako młoda siatkarka, swoje dotychczasowe sportowe umiejętności.Środkowa, 187cm wzrostu,której atutem jest…

-…duża skoczność, dynamika, szybkość.Same plusy? Co do poprawki? Oczywiście wszystkie te elementy, bo ja mam dopiero 19lat. Jestem na początku sportowej przygody i nad wszystkimi tymi elementami muszę pracować.

-Co poza siatkówką i nauką? Jak spędzasz czas wolny?

-Czas wolny najchętniej spędzam z rodziną. Lubię wycieczki rowerowe, wspólne piesze wycieczki. Jednym słowem preferuję aktywny wypoczynek.Lubię też fotografowanie, chociaż ostatnio tej pasji trochę zaniechałem.Poza tym typowe zainteresowania, dla typowej nastolatki.

-W tym roku zdałaś maturę.Zamierzasz się dalej uczyć?

-Tak,Wszystko wskazuję na to,że będę studentką warszawskiej Akademii Leona Koźmińskiego.Tam studiuje Iga Chojnacka,Natalia Gajewska,chce się uczyć także Klaudia Grzelak.

-Okres laby zbliża się do końca. Coraz bliżej przygotowania do sezonu…

-To niestety prawda, choć trochę już się za siatkówką stęskniłam. Muszę się stawić na zgrupowaniu polskiej kadry „B” w Szczyrku. Dostałam powołanie na to zgrupowanie od trenera Wiesława Popika. Potem już przygotowania klubowe w Legionowie.

Rozmawiał: Jerzy Buze

Zdjęcie: www.budowlonilodz.pl

Podobne artykuły

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *