LEGIONOWO. Gazeta może pisać o: niejasnych transakcjach i wyprowadzaniu publicznego majątku…
2021-07-11 2:11:59
Z uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie
W oparciu o fakty *
Należy zauważyć, iż wskazane w artykułach fakty okazały się prawdziwe, co trafnie zauważył Sąd I instancji, oceniając że przy ich ustalaniu zachowano staranność dziennikarską (…). Innymi słowy zdarzenia, wskazane w artykule pt. „Wznowione śledztwo w sprawie prezydenta” – miały miejsce w rzeczywistości.
Mur milczenia *
Natomiast będące przedmiotem procesu oceny (…) znajdują odzwierciedlenie w faktach. Jeżeli chodzi o sformułowanie „w tajemniczych, niejasnych okolicznościach to należy zauważyć, iż dziennikarze tygodnika, próbując wyjaśnić i naświetlić kulisy, planowanych i dalej zawieranych, transakcji natrafili na „mur milczenia”; mimo kierowanych zapytań nikt nie chciał im udzielić informacji.
(…) Jak wynikało z materiału dowodowego, radni, którzy głosowali za utworzeniem spółki, sądzili iż działka pozostanie w jej zasobach, że będzie ona administrować powierzonym mieniem, w celu zaspokajania określonych potrzeb mieszkańców, nie przewidywali, ani nie wiedzieli, iż spółka będzie mogła sprzedawać grunty. Byli zdziwieni zaistniałą sytuacją, składano w tym przedmiocie nawet interpelację (…).
Obejście prawa *
Sytuacja zaś polegała, jak wskazano wyżej, na oddaniu przedmiotowej nieruchomości, utworzonej specjalnie przez gminę spółce KZB Legionowo, która to spółka następnie, już bez żadnych przeszkód, najpierw wydzierżawiła nieruchomość powodom (jej pełnomocnikiem: na potrzeby podejmowanych czynności w postępowaniach administracyjnych była powódka Paulina Petrykat-Żmijewska), a następnie później (bez stosowania instytucji przetargu), zbyła na ich rzecz prawo użytkowania wieczystego działki. Budowę planowanego obiektu powodowie (działający w ramach spółki cywilnej Milenium) rozpoczęli na dwa miesiące przed nabyciem gruntu. Sytuacja ta jest przykładem nieprawidłowego działania, które co najmniej stanowi obejście prawa (…).
Wyprowadzanie majątku *
Jest to zatem przykład „wyprowadzania” majątku gminnego, z ominięciem przepisów, które służą jego ochronie oraz w konsekwencji ochronie interesów gminy, czy miasta, bez zgody organów decyzyjnych tych podmiotów, które są wyłącznie władne (w myśl ustawy) podejmować decyzje w tym przedmiocie. Oczywista nieprawidłowość takiego działania była widoczna nawet dla osoby niebędącej prawnikiem. Dziennikarze, działający w interesie społecznym, mieli zatem prawo zainteresować się tą kwestią (…)
Niejasne okoliczności, korzystne warunki *
W tej sytuacji określania zawarte w publikacjach, dotyczące „tajemniczych” i „niejasnych” okoliczności transakcji były wówczas w świetle braku informacji uprawnione, tym bardziej, iż dziennikarze zdobywali wiedzę na temat zawartych transakcji sukcesywnie, także w toku niniejszego procesu. Również określenia, dotyczące „niezwykle korzystnych, preferencyjnych warunków sprzedaży” były uprawnione, chociażby z uwagi na ominięcie trybu przetargowego, w którym cena może wzrosnąć, ponadto płatności, nie sprawiające wrażenia wygórowanych, rozłożono powodom, bez żadnego uzasadnienia, na raty (…).
Ostrze krytyki *
Należy przy tym zauważyć, iż jak trafnie wskazał Sąd I instancji ostrze krytyki było skierowane przede wszystkim na władze gminy, w szczególności na Prezydenta miasta Legionowo, Romana Smogorzewskiego oraz komunalną spółkę, niemniej jednak powodowie jako druga strona transakcji, prowadzący jako profesjonaliści działalność gospodarczą również winni mieć świadomość w czym uczestniczą, zasięgnąć porady prawnej oraz liczyć się z tym, że wątpliwości dotyczące czynności i skutki jej relacji do obowiązujących przepisów prawa, również „spadną” na nich, jako beneficjentów transakcji, podobnie jak ostrze, uprawnionej skądinąd krytyki. Niejako dalszymi konsekwencjami tejże oceny i krytyki oraz prowadzonego postępowania przygotowawczego były również artykułowane w publikacjach powstające w opinii publicznej podejrzenia, dotyczące ewentualnych zakulisowych negocjacji, czy korupcji etc.
Interes społeczny *
W związku z tym Sąd Apelacyjny uznał, iż przedmiotowe publikacje, zmierzające do wyjaśnienia oraz nagłośnienia bulwersującej sprawy całokształtu transakcji, uwieńczonych nabyciem nieruchomości przez powodów, w świetle przedstawionej argumentacji pozostawały w interesie społecznym, mieściły się zatem w sferze prawa prasy do krytyki i wolności wypowiedzi (…).
(* Śródtytuły pochodzą od redakcji)
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE